Zdrowa żywność - zobacz na Ceneo.pl

czwartek, 21 marca 2019

Kuchenka mikrofalowa i jej szkodliwy wpływ na jedzenie

Kuchenka mikrofalowa i jej szkodliwy wpływ na jedzenie


Autor: miracle


O tym, że jedzenie podgrzewane w kuchence mikrofalowej jest szkodliwe było potwierdzone badaniami już w 1942, jednakże wyniki tych badań były z wielu stron utrudnione do uzyskania.


Dlatego też wiedza o nich wśród nas, zwykłych ludzi jest dość mała. Świadczy o tym fakt, że obecnie w większości gospodarstw domowych znajduje się kuchenka mikrofalowa. W czasie podgrzewania pożywienia białka, kwasy tłuszczowe i witaminy pozostają w większości chemicznie niezmienione, ale wysoka częstotliwość zmienia struktury cząsteczkowe, a często prowadzi nawet do zniszczenia ścian komórkowych. Natomiast przy tradycyjnym gotowaniu struktura komórkowa pozostaje nienaruszona.

Te zmiany powodują patologiczny proces, podobny do wczesnego stadium powstawania nowotworu. Możliwe jest również powstawanie nowych substancji o nieznanym do końca działaniu. Następuje niekorzystna polaryzacja komórek gotowanych warzyw, co powoduje powstanie wolnych elektronów, które mogą z kolei wywołać zakłócenia w procesach biologicznych poprzez wchodzenie w reakcje z enzymami.

To wszystko przyczynia się do tego, że jedzenie podgrzewane w kuchence mikrofalowej ma z jednej strony zmniejszoną wartość odżywczą, a z drugiej sprzyja powstaniu i rozwojowi nowotworów. Zmniejsza też odporność organizmu wobec nowotworowych rozrostów tkanki.

Badania prowadzone w 1992r. w Niemczech przez dr.H.Hertka i B.Blanca jednoznacznie wskazują na szkodliwość pokarmów poddanych obróbce w kuchence mikrofalowej. Uczenie ci stwierdzili, że jedzenie to wywołuje we krwi osób badanych następujące zmiany:

1. obniżenie poziomu hemoglobiny

2. podwyższenie hematokrytu

3. podwyższenie białych ciałek krwi- leukocytów

4. podwyższenie cholesterolu.

Wobec powyższego, dobrze byłoby nie korzystać z tego "dobrodziejstwa", jakim jest kuchenka mikrofalowa, a przynajmniej starać się używać jej jak najmniej.


www.miracle-zdrowieiuroda.blogspot.com

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Odpowiednia dieta na wysoki cholesterol

Odpowiednia dieta na wysoki cholesterol.


Autor: Tobiasz Duda


Boimy się gdy jest go za dużo we krwi, bo jego nadmiar powoduje, że nasze naczynia krwionośne są zatykane, co uniemożliwia przepływ krwi. Każdy kto ma problem z cholesterolem swoje zmiany dokonuje właśnie w diecie.


Dieta ma wpływ nie tylko na poziom cholesterolu, ale na całe nasze zdrowie. Musisz jednak wiedzieć, że problem nie tkwi tylko i wyłącznie w diecie. Za nim zdecydujesz, żeby obniżyć cholesterol musisz być świadomy, że ilość cholesterolu w pożywieniu ma nie wielki wpływ na jego poziom we krwi. Cholesterol jest produkowany w również w wątrobie. Więc jeśli do organizmu dostarczana jest mała ilość cholesterolu to nasz organizm wysyła sygnał do wątroby, żeby go dorobić.

Taka jest kolej rzeczy.

Jednak potrzebne są Ci zmiany w diecie, żeby w ten sposób obniżyć wysoki cholesterol jeśli jest zbyt duży, uregulować proporcję między cholesterolem LDL i HDL, oraz wzmocnić swój układ krążenia, co jest bardzo ważne i istotne przy odkładaniu się miażdżycy. Wszystko to możesz osiągnąć ograniczając spożywanie pokarmów pochodzenia zwierzęcego i stosując kilka bardzo ważnych zasad. Są to proste zasady, które każdy z nas może wprowadzić do diety. Dzięki temu nie tylko poprawisz poziom cholesterolu i wzmocnisz układ krążenia, ale poprawisz zdrowy styl życia.

Najlepiej byłoby zacząć od zmniejszenia spożywania pokarmów pochodzenia zwierzęcego np. smażone mięso, tłuste mięsa. A także ogranicz jedzenie produktów pochodzenia mlecznego takich jak słodkie ciasto, produkty wysoko przetworzone i konserwowane. Zamiast margaryny i masła zacznij stosować oliwę z oliwek. Wszystkie te produkty negatywnie wpływają na stan naczyń krwionośnych.

Dużo warzyw i owoców.

Do poprawy stanu naczyń krwionośnych potrzebne są nam odpowiednie ilości minerałów, witamin, antyoksydantów, enzymów. Jeśli włączysz do swojej diety dużo ilości świeżych owoców, warzyw to w ten sposób Twoje naczynia krwionośne staną się bardziej elastyczne, mocne i nie będą ulegać pękaniu.

Jedz dużo ryb – kwas omega3.

Kwas omega-3 zmniejsza poziom trójglicerydów i cholesterolu LDL we krwi, a przy tym wszystkim podwyższa poziom dobrego cholesterolu HDL. Największe ilości kwasu omega-3 znajdują się właśnie w rybach morskich (łosoś, śledź, halibut, makrela).

Duże ilości witaminy C w organizmie.

Dla niektórych może się wydawać to dziwne, jeśli powiem, że witamina C jest jedną z najważniejszych witamin, która jest potrzebna, żeby nasz układ krążenia był w odpowiedniej formie i działał tak jak należy. Zastosowanie witaminy C jest olbrzymie. Jednak nam zależy na tym, żeby pozbyć się problemów z cholesterolem i uchronić swoje zdrowie przed groźnymi chorobami np. miażdżyca, choroby serca, udar mózgu. Wzbogać dietę o witaminę C, która doprowadzi stan naczyń krwionośnych do odpowiedniego stanu. Uchroni Cię ona przed odkładaniem się cholesterolu w naczyniach krwionośnych.

Jedz czosnek.

Czosnek ma doskonałe właściwości, które pomagają obniżyć cholesterol. Zawiera on taką substancję jak allicyna, dzięki której możemy zmniejszyć poziom cholesterolu i obniżyć ciśnienie.

Po zastosowaniu się do tych zasad, możesz liczyć na bardzo dobre rezultaty. Myślę, że dzięki nim będziesz mógł z łatwością poprawić swój poziom cholesterolu.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Cholesterol - jak walczyć z jego nadmiernym stężeniem

Cholesterol - jak walczyć z jego nadmiernym stężeniem


Autor: Szymon Barth


Bardzo wiele osób w społeczeństwie polskim i nie tylko ma problemy ze zwiększonym stężeniem cholesterolu we krwi. Badania potwierdziły, że jemy za tłusto. Około 15-20% ludności w krajach uprzemysłowionych cierpi na chorobę zwaną hiperlipidemią, czyli nadmiar tłuszczu we krwi.


Cholesterol jest takim składnikiem, który jest wytwarzany przez nasz organizm i należy do normalnych składników naszej krwi. Wytwarzają go wszystkie narządy, a szczególnie wątroba. Jedyny wniosek jaki się nasuwa to taki, że organizm nie potrzebuje abyśmy dostarczali mu cholesterol wraz z pokarmem. Niestety dzieje się tak ,że poprzez nieprawidłową dietę dostarczamy organizmowi zbyt dużo cholesterolu i stężenie we krwi tego składnika znacznie wzrasta. DLATEGO ZAWARTOŚĆ TŁUSZCZÓW W POŻYWIENIU NIE POWINNA PRZEKRACZAĆ 30% ZAPOTRZEBOWANIA ENERGETYCZNEGO. Należy także kontrolować spożywanie węglowodanów, których powinno być około 60% zapotrzebowania energetycznego. Jeżeli będzie ich nadmiar organizm przekształci je w tłuszcze. Na całkowitą zawartość cholesterolu we krwi składa się tzw. Cholesterol LDL(zły) i cholesterol HDL(dobry). Pierwszy z nich LDL uszkadza ściany naczyń krwionośnych, natomiast HDL ma właściwości ochronne. Zbyt duże stężenie cholesterolu sprzyja także chorobom naczyń wieńcowych, udarom mózgu i zawałom serca.

Tłuszcze są niezbędne w naszej diecie, gdyż to właśnie one budują błony komórkowe, komórki nerwowe i hormony steroidowe. Poza tym w tłuszczach są rozpuszczalne niektóre witaminy (A,D,E,K). Tłuszcze służą także jako źródło energii do długo trwającej pracy. Podsumowując: samo spożywanie tłuszczów nie stanowi problemu zdrowotnego, istotna jest ich ILOŚĆ I JAKOŚĆ.

PROFILAKTYKA

- OGRANICZMY ZAWARTOŚĆ CHOLESTEROLU W POŻYWIENIU

- ZJADAJMY MNIEJ TŁUSZCZÓW POCHODZENIA ZWIERZĘCEGO BO WŁAŚNIE W NIM ZNAJDUJE SIĘ CHOLESTEROL, KTÓREGO NATOMIAST NIE MA W TŁUSZCZACH POCHODZENIA ROŚLINNEGO.

- SPOŻYWAJMY DUŻO OWOCÓW I WARZYW, ZIÓŁ, ORZECHÓW, PRODUKTÓW PEŁNOZIARNISTYCH

- UNIKAJMY CUKRU, SŁODYCZY BARDZO DROBNO ZMIELONYCH MĄK, KONSERW

- ZWRÓĆMY UWAGĘ NA UKRYTY TŁUSZCZ: NP. W CZEKOLADZIE, KIEŁBASIE, PIECZYWIE.

- PIJMY ZIELONA HERBATĘ, KTÓRA ZMNIEJSZA STĘŻENIE „ZŁEGO CHOLESTEROLU” LDL WE KRWI. PIJMY JĄ WIĘC DO KAŻDEGO POSIŁKU.

- SAMA DIETA TO JEDNO. WYSIŁEK FIZYCZNY(BIEGANIE, JAZDA NA ROWERZE, PŁYWANIE) LUB INNE WZMAGAJĄCE RUCH POMAGAJĄ W ZMNIEJSZENIU LUB UTRZYMANIU W NISKIM POZIOMIE STĘŻENIA CHOLESTEROLU WE KRWI.

ZDROWIA!!!


Inus, www.badzzdrowy.blogspot.com

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Witaminy a praca mózgu

WITAMINY a praca mózgu


Autor: Dawid Pisarski


Ważnym elementem odżywczym są dla naszego mózgu są witaminy. Naukowo dowiedziono, że osoby z wysokim poziomem witamin B1, B2, B12 są zdolne do większego wysiłku umysłowego.


Witaminy korzystnie wpływają na pracę mózgu, gdyż przyczyniają się do rozkładu aminokwasu homocysteiny, który komplikuje transport krwi do mózgu. By lepiej zapamiętywać i odtwarzać informacje oraz na szybszą koncentrację, powinniśmy spożywać produkty zawierające witaminę B1, B2, B12 oraz niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe.


Witamina B1 przyczynia się do poprawy naszego samopoczucia, nastroju oraz usuwa zmęczenie. Jej brak powoduje kłopoty z myśleniem, odczuwanie niepokoju czy niepewności. Dzienną dawką jakiej potrzebujemy jest 2,0 mg, jednak spożywanie słodyczy lub stres powodują, że zapotrzebowanie na tą witaminę jest większe.

Źródła: Witaminę B1 w największych ilościach znajdziemy w produktach zbożowych, mięsie (szczególnie wieprzowinie) oraz w roślinach strączkowych np. grochu czy fasoli.


Witamina B2 jest niezbędna do prawidłowego rozwoju i funkcjonowania mózgu. Jej niedobór przejawia się w uczuciu piekących oczu czy łuszczeniu się czoła (przyczynia się także do tłuszczących się włosów). Dzienna dawka nie powinna przekraczać 2,5 mg na dzień.

Źródła: Przyjmujemy ją wraz z z mlekiem i jego przetworami oraz podrobami czy drożdżami piekarskimi, które są bogatym źródłem witaminy B1.


Witamina B12 przyczynia się do poprawy pamięci i koncentracji. Jej niedobór powoduje zaburzenia neurologiczne, osłabienia czy nawet utratę pamięci. Dziennie powinniśmy spożywać jej 3 mcg.

Źródła: Bogatymi źródłami witaminy B12 są produkty pochodzenia zwierzęcego (nerki, wątroba, serce) a także chude mięsko, jajka i ryby.


Witamina E chroni organizm przed szkodliwymi zanieczyszczeniami czy promieniowaniem. Dzięki niej odczuwamy pozytywną energię, chęci do życia, rześkość. Jej niedobór osłabia mięśnie szkieletowe i wzrok oraz powoduje rozdrażnienie. Nasz organizm potrzebuje ok. 2,0 mg witaminy E na dzień.

Źródła: Oleje roślinne (słonecznikowy, arachidowy), orzech laskowy, płatki owsiane, szparagi, szpinak, żółtko jajka.


Witamina C pobudza aktywność komórek mózgowych, ułatwia szybkie uczenie się i zapamiętywanie, poprawia samopoczucie. Objawem niedoboru tej witaminy może być np. krwawienie dziąseł w trakcie mycia zębów. Potrzebujemy jej 120 mg na dzień – jednak należy pamiętać, że witaminę C niszczy wysoka temperatura. Wiele czynników (stres, używki) powoduje, że powinniśmy zwiększyć dawkę nawet do 1000 mg na dzień! Ponieważ organizm nie magazynuje witaminy C ważne jest jej systematyczne przyjmowanie.

Źródła: Świeże owoce i warzywa są głównym źródłem witaminy C. Największe jej ilości znajdziemy w truskawkach, malinach, porzeczkach, szpinaku, brukselce, papryce.


Ucz się kilkakrotnie razy szybciej i efektywniej! http://szybkie-uczenie.blogspot.com/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wzmacnianie układu trawiennego u dzieci

Wzmacnianie układu trawiennego u dzieci


Autor: Anna Krasucka


U dzieci ważne jest, by wzmocnić przede wszystkim żołądek i śledzionę, a ogólniej mówiąc cały układ trawienny organizmu. Śledziona i żołądek odgrywają szczególnie ważną rolę w zachowaniu zdrowia, rekonwalescencji po chorobie, a zwłaszcza w rozwoju dziecka.


Podobnie jak w przypadku niemowląt, u dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym ważne jest, by wzmocnić przede wszystkim żołądek i śledzionę, a ogólniej mówiąc cały układ trawienny organizmu. Śledziona i żołądek odgrywają szczególnie ważną rolę w zachowaniu zdrowia, rekonwalescencji po chorobie, a zwłaszcza w rozwoju dziecka. Śledziona pozyskuje energię i substancje odżywcze z pokarmu i przekształca je w substancje odżywcze ciała. Dzięki temu może powstać krew, tkanki, mięśnie i wszystkie pozostałe części organizmu. Dla fizycznego i psychicznego rozwoju dziecka jest sprawą najwyższej wagi, by pozyskać wystarczającą ilość energii z pożywienia. Z drugiej strony proces trawienia powinien zużywać jak najmniej energii, ponieważ układ trawienny dziecka dopiero się rozwija i nie zdążył jeszcze w pełni wykształcić funkcji trawiennych. Dlatego tak ważne jest zharmonizowane odżywianie zarówno u dzieci jak i u dorosłych. Stąd czerpiemy witalność, moc intelektu, umysłu i radość życia. Oznacza to, że podnosimy poziom składników odżywczych przy pomocy neutralnych i ciepłych warzyw, zbóż, roślin strączkowych, orzechów i ewentualnie zup mięsnych oraz wspomagamy wytwarzanie płynów ciała podając gotowane chłodne termicznie warzywa, owoce i niewielkie ilości surówek.

Nawet drobne błędy w odżywianiu mogą prowadzić do poważnych dolegliwości. Jeśli dziecko zjadło za dużo produktów zimnych i wychładzających (zwłaszcza banany i inne cytrusy, a także nabiał, słodycze i biała mąka), łatwo może dojść do przeziębienia, kataru, zapalenia ucha czy biegunki. Termicznie zimne pokarmy bardzo osłabiają pracę śledziony i żołądka obniżając tym samym znacznie odporność i zwiększa podatność na infekcje.

Produkty mleczne - takie jak mleko, jogurt, ser itd., zwłaszcza gdy towarzyszą im wychładzające owoce, takie jak banany i cytrusy, są główną przyczyną powstawania tzw. wilgoci, która to właśnie jest odpowiedzialna za wszelkiego rodzaju stany zapalne zatok, gardła, ucha oskrzeli i płuc, podatność na infekcje, astmę i nadwagę. Jogurt czy twarożek z bananem to najgorsze śniadanie jakie można podać!

Produkty mleczne również upośledzają proces przyswajania żelaza w jelitach. Dobrze ugotowane zboża, orzechy i ziarna są źródłem dobrze przyswajalnego żelaza.

Cukier i słodycze b. ważna rola smaku słodkiego - wzmacnia żołądek i śledzionę. Smak słodki ma działanie budujące dla organizmu. Ponieważ dzieci cały czas rosną, potrzebują szczególnie dużo energii, ochota na coś słodkiego jest więc u nich zupełnie naturalna. Ciało domaga się w ten sposób tego, co jest mu potrzebne. Kiedy jednak zamiast karmić dzieci słodkimi warzywami, zbożami i owocami, dajemy im cukier, duże ilości miodu i słodyczy nie zaspakajamy ich prawdziwych potrzeb. Cukier i słodycze oraz lody, wszystkie napoje schłodzone, soki owocowe i owoce południowe mają wychładzające działanie i niszczą śledzionę i żołądek, a także są przyczyną wyżej wymienionego gromadzenia się wilgoci. Jest to na rękę producentom słodyczy, ponieważ im słabsza śledziona, tym większa ochota na słodycze. Dodatkowo cukier podrażnia układ nerwowy i powoduje zużycie ważnych dla organizmu witamin i soli mineralnych. Przyspiesza spadek poziomu energii, mimo, że pierwszym wrażeniem po zjedzeniu czegoś słodkiego jest pobudzenie i poprawa nastroju. Ponadto dzieci uzależniają się od słodyczy.

Napoje - Najlepszym napojem jest ciepła przegotowana woda, niesłodzony kompot lub słaba herbatka ziołowa też niesłodzona np. rumianek, znamiona kukurydzy, koper włoski, lipa (uwaga! mięta jest wychładzająca, nadaje się jako napój na gorące dni). Wszystko, co dostaje się do żołądka, żeby mogło być dobrze strawione, musi zostać podgrzane. Jest to olbrzymi wydatek energii ze strony organizmu, dlatego lepiej pić napoje lekko ciepłe.

Świeże soki owocowe bardzo wychładzają organizm, szczególnie śledzionę i żołądek – tak ważne dla zdrowia. Osłabiają odporność i wcale nie dostarczają wbrew ogólnej opinii witamin organizmowi. Surowe warzywa i owoce są ciężko strawne, a zawarte w nich witaminy bardzo ciężko przyswajalne. Wprawdzie podczas obróbki termicznej część witamin tracimy, ale nie wszystkie. Dodatkowo, gotowe soki są bardzo mocno słodzone.

Produkty z białej mąki: pieczywo, makaron, pizza - Nie zawierają żadnych substancji mineralnych i witamin, są pozbawione błonnika.

Sól - Większość serów, kiełbasa, szynka, gotowe sosy, kostki rosołowe, vegeta, ketchup, chipsy obniżają poziom energii oraz wysuszają soki i krew. Psują delikatny zmysł smaku dzieci. Wskutek czego dziecko nie chce jeść zbóż i warzyw a woli frytki i kiełbaski.

OGÓLNE ZASADY

1.Prostota pozostaje kluczem do właściwego odżywiania dzieci.

2. Posiłki powinny być spożywane regularnie o tych samych porach.

3. Dań dla dzieci nie należy mocno przyprawiać.

4. Na krótko przed jedzeniem i podczas posiłku nie powinno się pić, ponieważ utrudnia to trawienie i osłabia apetyt.

5. Dzieci nie powinny być zbyt zmęczone w porze posiłku, nie mają po prostu wtedy siły zjeść.

6. Należy unikać jedzenia surowych owoców wieczorem, kiedy trawienie jest osłabione, ponieważ może to prowadzić do fermentacji w jelitach.

7. Długie siedzenie w szkole, przed telewizorem lub komputerem spowalnia i osłabia przepływ energii w ciele, sprzyjając osłabieniu śledziony i nerek.


Anna Krasucka

PIĘĆ SMAKÓW
Akademia Odżywiania dla Zdrowia
tel: 507 200 477
e-mail: piecsmakow@piecsmakow.com.pl
WWW.PIECSMAKOW.COM.PL

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kompot - cudowny napój

Kompot - cudowny napój


Autor: Anna Krasucka


Dziś kompot trafił do lamusa zastąpiony przez rozmaite „kartonikowe” soki, napoje, nektary i oranżady. To wielka szkoda, gdyż kompot świetnie wspiera nasze zdrowie, a do tego potrafi niezwykle smakować i rozgrzewać, zwłaszcza w chłodne lub mroźne dni.


KOMPOT KIEDYŚ

Wywodzę się z domu, w którym robienie kompotów było od dawien dawna tradycją. Praktycznie każdego lata, gdy owoce w ogrodzie dojrzewały, moja kochana mama robiła całymi dniami, a czasem i nocami, 550 - 600 słoików !!! najróżniejszych soków, dżemów no i przede wszystkim kompotów. A że było nas w domu pięcioro, wiec miał kto opróżniać te słoiki w chłodne, deszczowe jesienne i mroźne, zimowe dni. A czasem nawet starczały aż do wiosny, kiedy prawie nie było już jedynych naturalnie przechowujących się jabłek, tylko te w słoikach. W tamtych czasach nie było czegoś takiego jak gotowe soki, jak to mamy dziś. Pamiętam, że gdy przychodziliśmy ze szkoły i chciało nam się pić, otwieraliśmy kompot, dolewaliśmy ciepłej wody i wypijaliśmy ze smakiem. Owoce zjadaliśmy na podwieczorek. Kompoty były też ulubionym napojem moich przyjaciół i znajomych ze szkoły, którzy nas często odwiedzali.

KOMPOT DZIŚ

Dziś kompot trafił do lamusa zastąpiony przez rozmaite „kartonikowe” soki, napoje, nektary i oranżady. To wielka szkoda, gdyż kompot jest niczym innym jak odwarem z owoców, który świetnie wspiera nasze zdrowie, a do tego potrafi niezwykle smakować i rozgrzewać, zwłaszcza w chłodne lub mroźne dni. Gotowe soki owocowe, sporządzane są głównie z koncentratów, często z dodatkiem cukru lub innych substancji słodzących, a także z aromatów, barwników lub środków konserwujących. Takie soki np. zakwaszają organizm i są dla nas wręcz szkodliwe ze względu m.in. na wysoki stopień przetworzenia.

Przejęłam tradycję z domu rodzinnego i dziś już ja sama robię przeróżne kompoty, eksperymentując i czyniąc je jeszcze bardziej wykwintnymi. Te owoce, które ciężko przechować przez zimę, po prostu wekuję lub suszę, gdy są dojrzałe. Niektóre odmiany jabłek świetnie się przechowują w chłodnej piwnicy. Kompoty robię praktycznie na bieżąco przez całą jesień, zimę i początek wiosny. Znajomi wiedzą, że u mnie zawsze mogą się rozgrzać ciepłym, aromatycznym kompotem, bo jest on do stałej dyspozycji. Gdy jeden się kończy, zaraz gotuję następny.

Gorąco zachęcam do własnoręcznego przygotowywania kompotów. Osobiście nie lubię gotowych soków ze sklepu i za nic w świecie nie zastąpię moich ulubionych, przeze mnie gotowanych kompotów, tymi kupnymi.

JAK PRZYRZĄDZIĆ KOMPOT?

To bardzo proste i zajmuje mało czasu.

Gotuję wielki gar wody. W międzyczasie myję i obieram surowe owoce, które mam pod ręką (zależy od pory roku), mogą to być jabłka, gruszki, śliwki, jagody, maliny itd. Kroję w grube kawałki, aby mieć mniej pracy J wrzucam do wrzątku i gotuję.

Czasem dodaję suszone owoce – śliwki, gruszki, jabłka, morele, daktyle, figi itd.

Często, zwłaszcza w chłodne dni, dodaję przyprawy, aby taki kompoty był bardziej rozgrzewający i aromatyczny, np. goździki, cynamon, świeży korzeń imbiru, wanilię, gwiazdki anyżowe itd.

Można dodać też zioła np. miętę, lipę, dziewannę lub rozmaryn.

Nigdy nie dodaję cukru. Kompot sam w sobie jest słodki, a stopień słodkości zależy od dodanych owoców.

Mnie kompoty najlepiej smakują na ciepło z dodatkiem podprażonych płatków migdałowych.

Kombinacje smakowe pozostawiam Waszym wodzom fantazji smakowych. Nie bójmy się eksperymentować smakami w kompocie, bo często efekt jest zaskakująco miły. Lecz prostota kompotu jest podstawą jego tajemnicy, nie za dużo, nie za mało, a w sam raz.


Anna Krasucka

PIĘĆ SMAKÓW
Akademia Odżywiania dla Zdrowia
tel: 507 200 477
e-mail: piecsmakow@piecsmakow.com.pl
WWW.PIECSMAKOW.COM.PL

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zrównoważone odżywianie kluczem do zdrowia

Zrównoważone odżywianie kluczem do zdrowia


Autor: Anna Krasucka


Cały wszechświat jest ze sobą powiązany i wzajemnie na siebie działa. Aby funkcjonował prawidłowo, powinna być zachowana równowaga. Zatem człowiek będąc mikrokosmosem podlega tym samym prawom co i makrokosmos.


Odżywiając się zgodnie z porami roku uwzględnia sie środowisko i klimat w jakim żyjemy. Choroba to zakłócenie równowagi w organizmie, brak pewnych składników lub energii, albo niewłaściwy jej obieg. Z tego też powodu powinno się kłaść ogromny nacisk na profilaktykę zdrowia.

Dietetyka zgodna z porą roku opiera się na uniwersalnych prawach natury, które są niezmienne i traktuje człowieka jako element tego ekosystemu.

Odżywianie zgodne z porami roku wyróżnia się prostotą stosowania. Można je wykorzystywać w każdej chwili, w każdej kulturze i każdym klimacie, nie posiadając ani egzotycznych przypraw, ani wybitnych zdolności kulinarnych. Dzięki temu sposobowi odżywania można zrezygnować ze zniechęcającego raczej do jedzenia matematycznego liczenia kalorii, wartości odżywczych oraz ilości witamin i składników mineralnych.

To czy coś jest zdrowe czy nie, jest względne - zależne od czasu, osoby, miejsca i okoliczności.

PIĘĆ SMAKÓW

Odżywianie oparte na Pięciu Smakach stymuluje naszą aktywność fizyczną i umysłową.

Prawidłowo wprowadzając do naszego organizmu posiłki oparte na bazie Pięciu Smaków, harmonizujemy organizm przyczyniając się do poprawy naszego stanu zdrowia.

W naturze istnieje Pięć Smaków:
smak kwaśny
smak gorzki
smak słodki
smak ostry

smak słony

Smak jest główną cechą pożywienia. Trzeba też wiedzieć, że są i takie rodzaje produktów, które nie mają jednego smaku, lecz przypisywane są do dwu lub więcej jakości smakowych.

Używając w swojej kuchni Pięciu Smaków zrównoważamy odżywianie wszystkich organów. Im więcej smaków występuje w jednej potrawie, tym lepiej odżywione będą też narządy. Cel ten osiągamy, przygotowując potrawy z wieloma przyprawami i ziołami albo łącząc różne warzywa: marchew, kalarepkę i czerwone buraki, do tego proso lub polenta. W wyważonej potrawie wszystkie smaki dają się wyraźnie odczuć, ale żaden nie przeważa.


Anna Krasucka

PIĘĆ SMAKÓW
Akademia Odżywiania dla Zdrowia
tel: 507 200 477
e-mail: piecsmakow@piecsmakow.com.pl
WWW.PIECSMAKOW.COM.PL

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

10 powodów dla których warto jeść kiszonki

10 powodów dla których warto jeść kiszonki.


Autor: nektarnik


Wiadomo że owoce i warzywa powinno się jeść codziennie. Ale co mamy zrobić w zimę, gdy dostęp do nich jest ograniczony? Należy pomyśleć o tym wcześniej i… przygotować kiszonki!


W sezonie letnim, gdy mamy swobodny dostęp do “darów ziemi” warto poświęcić trochę czasu i ukisić część z nich, z myślą o nadchodzącej zimie. Do kiszenia najlepiej nadają się: kapusta, ogórki, buraki, kalafiory, marchew, rzodkiew, cebula. Możemy również pokusić się o kiszenie owoców, np. jabłek, gruszek czy śliwek.

A o to 10 powodów dla których warto jeść kiszonki:
1. Podczas kiszenia spada ilość cukrów obecnych w warzywach i owocach. Dzięki temu są lżej strawne i oczywiście mniej kaloryczne. Poza tym możemy zajadać się kiszonkami nie myśląc tak bardzo o naszym cukrze

2. Kiszonki są świetnym źródłem witamin i minerałów. Zawierają witaminy A, E, K, PP, C i witaminy z grupy B oraz wiele związków mineralnych takich jak wapń, potas, magnez, żelazo i fosfor. Warto zaznaczyć, że podczas procesu kiszenia, przetwory nie tracą żadnych z tych związków. Wręcz przeciwnie! Ilość wit. C i wit. z grupy B ulega podwojeniu.

3. Przywracają równowagę kwasowo – zasadową w organizmie. W procesie fermentacji powstaje kwas mlekowy, który posiada właściwości oczyszczające i odtruwające organizm.

4. Posiadają właściwości antynowotworowe. Jakiś czas temu amerykańscy naukowcy dowiedli tego zadziwiającego faktu. Podczas fermentacji wytwarzane są izotiocyjaniany, które mogą działać przeciwrakowo.

5. Zwiększają odporność na infekcję i wzmacniają nasz organizm. Nic dodać, nic ująć

6. Wspomagają trawienie oraz pobudzają jelita do prawidłowej pracy. Głównie dzięki dużej zawartości błonnika i kwasu mlekowego.

7. Regulują ciśnienie krwi. Taki stan rzeczy powoduje obecna w kiszonkach acetylocholina.

8. Pomagają na stany depresyjne. Podobnie jak osławione już rybki

9. Dzięki nim będziemy bardziej syci, pobudzeni oraz szybciej spalimy kalorie. Co sprawia, że wspaniale wspomagają odchudzanie.

10. Na koniec warto wspomnieć, że szklanka soku z kiszonej kapusty wspaniale pomaga na kaca

Oczywiście nie możemy zapomnieć o złotej zasadzie umiaru. Kiszonki zawierają dużo soli, przez co nie możemy przesadzać z zajadaniem się tymi pysznościami.


Pozdrawiam i życzę smacznego,

Albert Czajkowski


Chcesz dowiedzieć się więcej na temat zdrowego odżywiania? Wejdź na nektarnik.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jedz ryby! Będziesz zdrowy!

Jedz ryby! Będziesz zdrowy!


Autor: nektarnik


Koniec lipca, leniwe, gorące popłudnie, słońce chyli się ku zachodowi… a ja siedzę sobie nad jeziorem z wędką w ręku i rozkoszuję się tą piękną chwilą. Uwielbiam wędkować, pomimo tego że nie bardzo mi to wychodzi ale bardziej od wędkowania lubię ryby jeść, w każdej postaci. I wychodzi mi to na zdrowie!


“Give me some fish! Give me! Give me some fish!”

Chyba każdy z nas widział te zabawne reklamy kampanii społecznej, promującej jedzenie ryb. Zastanawiam się ile osób poza samym obejrzeniem reklamy zainteresowało się tą sprawą. Czy rzeczywiście jedzenie ryb jest aż tak ważne? Rozumując logicznie, jeśli ktoś wydaje na zachęcenie nas do tego grube pieniądze, to coś musi za tym stać. I rzeczywiście, coś stoi. Co? Odpowiedź jest prosta. Ryba! Nie muszę pisać nic na obronę tego twierdzenia. Ryba obroni się sama.

Zdrowy tłuszcz

W rybach, w zależności od rodzaju, znajduje się od 5% do 20% tłuszczu. Jednak musimy pamiętać, że nie jest to zwykły tłuszcz, podobny do tego zwierzęcego. Zawiera on duże ilości kwasów omega-3 które są mega zdrowe dla naszego organizmu. Przede wszystkim obniżają poziom trójglicerydów we krwi, zmniejszają jej krzepliwość oraz obniżają ciśnienie. Co za tym idzie, pomagają w profilaktyce chorób serca, miażdżycy oraz chorób nowotworowych. Mają one również pozytywny wpływ na nasz cholesterol, albowiem obniżają poziom złego cholesterolu, a podwyższają dobrego.

Warto również wspomnieć o ich wpływie na nasz wzrok. Pozytywnie wpływają na siatkówkę oka oraz zapobiegają chorobom oka (głównie AMD). Kwasy omega-3 są integralnym elementem błony oplatającej siatkówkę, dlatego bardzo ważne jest ich regularne spożywanie. Tym bardziej, że nasz organizm nie jest w stanie wytworzyć ich samodzielnie.

“Prozac w łuskach” to bardzo dobre określenie dla ryb, głównie ze względu na ich wpływ na nasze mózgi.Kwasy omega-3 poprawiają ukrwienie mózgu, zwiększają ilość serotoniny oraz zwiększają ilość substancji szarej w korze mózgu, a co za tym idzie, usprawniają przesyłanie sygnałów nerwowych. Ale co to wszystko znaczy? Niedobór serotoniny stwierdza się u osób z zaburzeniami emocjonalnymi (napady lęków, depresje, skłonności samobójcze, wahania nastroju) dlatego łatwo przewidzieć, jaki wpływ na ich zdrowie ma rybi tłuszcz. Według badań Malcolma Petta z Sheffield University wynika, że kwasy te są czasami skuteczniejsze niż leki farmaceutyczne. Pett prowadził badania na grupie siedemdziesięciu osób u których leczenie prozakiem nie dało przewidywanych efektów. Następnie, przez 12 tygodni, podawał im duże dawki kwasów omega-3, po tym czasie zauważył poprawę u 70% badanych. Badania te potwierdziło jeszcze kilku innych badaczy z innych krajów. Zdarzenia te tłumaczą dlaczego Japończycy i Finowie, którzy codziennie jedzą ryby, najrzadziej cierpią na depresję.

Jednak działanie antydepresyjne to nie jedyna zaleta dla naszego mózgu, wynikająca ze spożywania zawartych w rybie kwasów omega-3. Kora mózgowa jest w dużej części zbudowana właśnie z kwasów omega-3, a dokładnie DHA. Jak już pisałem wcześniej, częste spożywanie ryb zwiększa ilość substancji szarej w korze mózgowej, dzięki czemu… zwiększa się nasza inteligencja! Oczywiście nie mówię, że po paru kilogramach zjedzonych ryb staniemy się geniuszami ale na pewno nam to pomoże w myśleniu. Regularne spożywanie omega-3 ma zdecydowanie większe znaczenie w przypadku dzieci, kiedy to ich mózg dopiero się “buduje”. Potwierdzają to liczne badania przeprowadzane przez naukowców, jak np. to ze Szwecji przeprowadzone na grupie 4 tys. nastolatków z którego jasno wynikało, że wzrost inteligencji u młodzieży biorącej udział w badaniu jest zależny od częstotliwości spożywania ryb.

Witaminki

Oczywiście same tłuszcze to nie wszystko. Ryby zawierają również mnóstwo witamin, między innymi A, B, D i E. Pozytywnie wpływają na zdrowie naszej skóry, zwiększają odporność oraz odgrywają dużą rolę w profilaktyce nowotworów.

Białko

Ach te ryby! Nawet białko mają zdrowsze niż inne pokarmy. Głownie dlatego, że zawiera komplet aminokwasów, podobnie jak białka pochodzące z jaj i mleka. Skład procentowy tych aminokwasów przewyższa nawet wzorzec FAO/WHO (norma białka spożywczego o idealnym składzie aminokwasów). Czego chcieć więcej

Ale jak to upichcić?

Najwięcej wartości odżywczych ryba zachowa podczas gotowania na parze, duszenia, pieczenia na elektrycznym grillu bądź smażenia na patelni teflonowej bez dodatku tłuszczu (ewentualnie na niewielkiej ilości oliwy bądź oleju rzepakowego). Gorszym rozwiązaniem jest smażenie w oleju bądź wędzenie. Również ryby z puszki są uboższe w składniki odżywcze. Ważne jest również to, jak przyprawimy naszą rybkę. Musimy pamiętać o tym, że sól zatrzymuje wodę w organizmie, dlatego powinniśmy ją ograniczyć. Dobrym rozwiązaniem są ziołowe i naturalne przyprawy. Możemy użyć np. kolendry, czosnku, cebuli bądź imbiru. Fajnym pomysłem są również gotowe mieszanki przypraw przeznaczone do dań rybnych.

Zgadnijcie co dzisiaj zrobiłem na obiad...

Na koniec chciałbym przytoczyć słowa Paracelsus’a:

Cóż jest trucizną? Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną. Tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną”

Dlatego nawet w przypadku ryb można “przedawkować”, z tym… że jest to naprawdę bardzo trudne Powinniśmy jeść ryby minimum 2-3 razy w tygodniu. Wspomniana na początku kampania zachęca nas do codziennego spożywania ryb. Więc jeśli Cię stać, bądź posiadasz własny staw rybny, jedz ryby codziennie. Jeśli nie, staraj się je jeść przynajmniej 2-3 razy (bądź zacznij wędkować ).

Mam nadzieję, że gdy następnym razem będziesz mijał lodówkę z rybami, coś z niej w końcu kupisz :F

Pozdrawiam,

Albert Czajkowski


Chcesz odżywiać się zdrowiej? Zajrzyj na nektarnik.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Błonnik i jego wpływ na zdrowie

Błonnik i jego wpływ na zdrowie


Autor: nektarnik


Według encyklopedii błonnik to nic innego jak “kompleks heterogennych substancji ściankomórkowych roślin nie trawionych i nie wchłanianych w przewodzie pokarmowym człowieka.”Czyli?


Czyli najprościej mówiąc, są to substancje wykorzystywane do budowy roślin, takie jak celuloza, pektyny, śluzy, gumy, hemicelulozy i ligniny. Co najlepsze, nie posiadają one żadnych wartości odżywczych dla człowieka oraz nie są przez nas w ogóle trawione. Pomimo tego… są niezbędnym składnikiem każdej zdrowej diety!

1. Niezastąpiony w walce z otyłością. Głównie dzięki temu, że wchłania wodę, zwiększając swoją objętość oraz wypełniając żołądek. Niwelując tym samym uczucie głodu.

2. Radzi sobie również z zaparciami. Polepsza perystaltykę jelit. Wypełnia je, pobudza ich ruchy oraz przyspiesza wydalanie. I po co komu środek przeczyszczający?

3. Obniża poziom cholesterolu oraz trójglicerydów we krwi. Wyłapuje i usuwa kwasy żółciowe z jelit, które są wykorzystywane przez wątrobę do produkcji cholesterolu. Obniża również poziom trójglicerydów, podobnie jak ryby.

4. Oczyszcza organizm z toksyn i metali ciężkich.

5. No i przede wszystkim stabilizuje poziom glukozy we krwi. Ten efekt odczułem na własnej “skórze”. Błonnik jest naprawdę pomocny w utrzymywaniu odpowiednich poziomów cukru. Dzieje się tak głównie dlatego, że spowalnia on przemianę węglowodanów. Czyli tak jakby obniża indeks glikemiczny zjedzonych produktów. Poza tym wzrost spożycia błonnika wpływa pozytywnie na system hormonalny częściowo odpowiedzialny za wydzielanie insuliny. Na podstawie tych informacji możemy wywnioskować, że regularne spożywanie błonnika może działać tak samo jak regularne uprawianie sportu, czyli zmniejszać nasze zapotrzebowanie na insulinę. Zresztą do podobnego wniosku doszli naukowcy z UT Southwestern Medical Center w Dallas. Zastosowali oni dietę bogatą w błonnik (50g dziennie) u osób chorych na cukrzycę typu 2. Po 6 tygodniach zauważyli spadek poziomu glukozy we krwi o około 10%. Pełne wyniki badań zostały opublikowane w New England Journal of Medicine.

Najlepszym rozwiązaniem jest zjadanie od 30 do 40 gram błonnika dziennie. Ale skąd go tyle wziąć? Najwięcej błonnika znajdziemy w warzywach, owocach, produktach zbożowych oraz nasionach roślin strączkowych. Poniżej kilka produktów z przedstawioną zawartością błonnika (na 100g):

otręby pszenne 42,4

fasola czerwona 25

groch (ziarno suche) 17,0

soja 15,7

chleb pszenny razowy graham 5,0

chleb żytni razowy 6,2

kasza gryczana 5,9

jabłko 2

Fajna strona z tabelami zawartości błonnika w poszczególnych produktach –> tutaj

Na koniec musimy pamiętać o zasadzie umiaru Wszystko jest dobre ale w odpowiednich ilościach. Pamiętajmy aby starać się nie przekraczać zalecanej dziennej dawki spożycia błonnika. Na dłuższą metę może to skutkować nieprzyjemnymi efektami.

Pozdrawiam z uśmiechem

Albert Czajkowski


Chcesz odżywiać się jeszcze zdrowiej? Zajrzyj na nektarnik.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Ryby nie tylko od święta

Ryby nie tylko od święta


Autor: Estelle Estelle


Główne danie na polskich stołach to zwykle karp. Jednak w odróżnieniu od wielu innych gatunków, nie jest on wartościową rybą. Istnieje za to cała masa bogatych w witaminy i składniki odżywcze ryb, które powinny znaleźć się w naszym jadłospisie częściej niż tylko z okazji Świąt.


Źródło witamin

Ryby są najlepszym źródłem białka i tłuszczów zwierzęcych, które charakteryzują się bardzo wysoką przyswajalnością przez organizm człowieka (97%). Zawierają wiele cennych składników odżywczych w tym znaczne ilości potasu, wapnia i fosforu. Bogate są również w witaminy rozpuszczalne w tłuszczach m.in. A i D oraz witaminy z grupy B. Do najcenniejszych dla naszego zdrowia należą ryby tzw. dzikie, naturalnie występujące w swoim środowisku. Zdrowe są także ryby tłuste, takie jak makrela, halibut, łosoś czy śledź. Wskazane są również niewielkie ryby morskie: sardynki czy szprotki, gdyż w mniejszym stopniu kumulują metale ciężkie – radzi Elżbieta Trojanowska, specjalistka ds. żywienia człowieka z warszawskiej kliniki diety Medlinea. Ryby dostarczają także dużych ilości kwasów z grupy omega-3 ― DHA i EPA, które korzystnie oddziałują na układ nerwowy. Kwasy te wpływają również na rozwój umysłowy niemowląt i dzieci, poprawiając pamięć i koncentrację oraz rozwój siatkówki oka.

Na wigilię i nie tylko

W polskiej tradycji na wigilijnych stołach przeważnie pojawia się karp. Jest to ryba, którą naturalnie możemy spotkać w stawach, jeziorach, jak również w zbiornikach zaporowych i wyrobiskach. Karp pływa głównie przy dnie, wyjadając szczątki organiczne np. nasiona roślin, a także drobne zwierzęta wodne, m.in. owady i ślimaki. Karp ceniony jest ze względu na smaczne i średnio tłuste mięso, które jednak nie zawiera zbyt wielu składników odżywczych. Do innych często wykorzystywanych ryb należy tuńczyk. Jest polecany zwłaszcza sportowcom ze względu na bardzo dobry skład aminokwasowy i dobrej jakości tłuszcze. Trzeba jednak na niego uważać, gdyż należy do ryb, które łatwo kumulują rtęć. „Najczęściej powinniśmy wybierać tłuste ryby takie jak łosoś czy halibut najlepiej tzw. dzikie, gdyż zawierają korzystne kwasy z grupy omega-3. Możemy również spożywać dorsza, mintaja czy pstrąga, gdyż posiadają dużo potasu i fosforu, który wzmacnia kości” – radzi specjalista do spraw żywienia z kliniki Medlinea.

Ryby niepolecane

Tilapia i panga to ryby, które nie są polecane ze względu na warunki hodowli i znikome wartości, dlatego nie dajmy się zwieść ich niskim cenom. Panga jest to ryba hodowlana sprowadzana z Wietnamu ze sztucznej hodowli. Karmi się ją specjalnymi granulkami, na które składa się mączka rybna, witaminy, ekstrakt z soi i manioku. Tilapia jest również rybą hodowlaną, sprowadzaną z Chin ze sztucznej hodowli. Zawiera niekorzystne połączenie kwasów omega – 6 i omega – 3 i może wywoływać atak astmy. Powinni jej unikać chorzy na serce, stawy, astmę i alergie. Poza tym ryby te są hodowane w zanieczyszczonych akwenach, w dużym zagęszczeniu. W dodatku do ich hodowli używa się antybiotyków, środków bakteriobójczych i hormonów. Pamiętajmy również, że ryba maślana, a zwłaszcza jej mięso obfituje w niebezpieczne i ciężkostrawne woski. Zjedzenie ryby maślanej może skończyć się wymiotami, biegunką i zmianami skórnymi.

Owoce morza

Korzystne dla zdrowia są owoce morza. Obfitują one w witaminy z grupy B, PP oraz takie składniki mineralne jak selen, wapń, magnez i jod, których często brakuje w naszej diecie. Dlatego warto je wprowadzić do swojego jadłospisu, przynajmniej raz w tygodniu. Owoce morza zawierają również mało tłuszczu, są lekkostrawne i przyczyniają się do zapobiegania chorobie wieńcowej.

Przechowywanie

Pamiętajmy, że najlepiej spożywać ryby świeże. Z tego powodu kupujmy ryby tylko na jeden posiłek, uwzględniając liczbę osób, dla których chcemy ją przygotować. Zamrożone ryby i filety rozmrażajmy tylko jeden raz. Ze względu na szereg drobnoustrojów znajdujących się w surowych rybach, kupujmy tylko ryby ze sprawdzonego źródła.

Przygotowanie i spożycie

Spożycie ryby są korzystne dla zdrowia pod warunkiem, że nie poddajemy ich działaniu wysokich temperatur. Niszczą one bowiem wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Niekorzystne jest smażenie w głębokim tłuszczu czy pieczenie. Najlepiej jest gotować je w wodzie lub na parze. Ryby powinno się spożywać 2-3 razy w tygodniu w ilości 150-200 g dziennie. Zaleca się także spożywanie większych ilości tłustych ryb morskich zamiast mięsa, zwłaszcza przez kobiety w ciąży oraz karmiące. Jedzenie tłustych ryb morskich 2 razy w tygodniu polecane jest nawet osobom odchudzającym się. W tym wypadku należy jednak przygotować danie rybne bez dodatku tłuszczu (np. ryba w galarecie, pieczona lub gotowana) i zmniejszyć tego dnia ilość spożywanego tłuszczu.

Cytrynowy halibut

Książka kucharska na stronie kliniki Medlinea obfituje w ciekawe przepisy. Cytrynowy halibut może stanowić zarówno uzupełnienie dań świątecznych jak i obiad lub kolację w zwykły dzień.

Potrzebne składniki:

2 cytryny

1 opakowanie niskotłuszczowego jogurtu (150 g)

jeden centymetr startego imbiru

filet z halibuta (150 g)

szklanka salsy pomidorowej (250 g)

kromka chleba żytniego pełnoziarnistego (40 g)

1 łyżeczka szczypiorku

Sposób przygotowania: skórkę i sok z cytryny wymieszaj z jogurtem, imbirem, solą i pieprzem. Do tej marynaty włóż na 5 minut rybę, następnie zapiecz ją ok. 20 minut w piekarniku. Połóż na pomidorowej salsie i posyp szczypiorkiem. Zjedz z chlebem żytnim pełnoziarnistym.

Wartość odżywcza 1 porcji: 428 kcal, 43,7 g białka, 7,7 g tłuszczu, w tym 2,56 g nasyconych kwasów tłuszczowych, 74 mg cholesterolu, 54,8 g węglowodanów ogółem, 9,2 g błonnika pokarmowego.

Nasza rada: sok z cytryny zwiększa przyswajalność żelaza zawartego w rybach i mięsie.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zdrowe odżywianie dzieci

Zdrowe odżywianie dzieci


Autor: Małgorzata B.


Typowe dania fast food mogą być bardzo kuszące dla większości dzieci. Problem polega na tym, że zwykle fast food składa się z wysokiej zawartości soli, cukru i dużej ilości wysokokalorycznych produktów spożywczych, które dla dzieci są apetyczne, a także łatwiejsze do jedzenia. Jednak można sobie z tym poradzić.


Rodzice, którzy troszczą się o nawyki żywieniowe swoich dzieci, mogą zachować spokój. W rzeczywistości, zdrowa żywność może faktycznie smakować wspaniale. Jednakże, sprawienie aby dzieci uwielbiały jeść zdrowe jedzenie może wymagać więcej wysiłku i dodatkowego planowania. Korzeń marchwi lub łodygi kalafiora nie mogą być tak zabawne, jak talerz frytek, dlatego potrzeba trochę czasu i kreatywności, aby te naturalne produkty żywnościowe stały się atrakcyjne dla dzieci.

Pierwszą zasadą w zdrowym żywieniu dzieci jest, aby powoli wprowadzać dzieci do szerokiej gamy warzyw i owoców. Wprowadzanie zdrowych nawyków żywieniowych nie musi skończyć się krzykiem bądź przymusowej terapii. Powolne wprowadzenie dzieci w nowe smaki pomaga w uznaniu przez nie zdrowego odżywiania. Owoce i warzywa sprawdzają się tu znakomicie. Ponieważ większość owoców jest naturalnie słodkich, nie powinno nastręczać wiele barier dla dzieci, aby je polubiły. Można nawet tworzyć opowieści o owocach i warzywach, które dzieci konsumują, aby uczynić jedzenie bardziej interesującym. Najbardziej satysfakcjonującą rzeczą jest to, że gdy dzieci spożywają owoce, masz pewność, że dostają niezbędną dawkę witamin, minerałów i błonnika.

Gotuj w domu i zaangażuj w to swoje dzieci. Każde dziecko powinno być uczone, jak gotować, zarówno w szkole jak i w domu, a nie tylko być zasilane hasłami o zdrowym odżywianiu. Prawda jest taka, że dobre i zdrowe jedzenie w rzeczywistości może być gotowane w zaledwie 15 minut. Warto angażować dzieci w gotowanie także z innego powodu. Połączenie pomagania w kuchni z zabawą zawsze wpływa pozytywnie na apetyt dzieciaków. Podczas gdy starsze dzieci mogą posiekać warzywa, młodsi mogą pomóc mieszać sałatki lub warzywa. Dobrym pomysłem jest także zabieranie ze sobą dzieci podczas zakupu składników. Najlepsze z takiego działania jest to, że dzieci z łatwością zrozumieją znaczenie przygotowywania żywności i nauczą się lepszej oceny zdrowego odżywiania.

Nie martw się, jeśli dzieci są początkowo nieprzychylne na sugestie zdrowego jedzenia. Nigdy się nie poddawaj w swoim dążeniu, aby zamienić zdrowe odżywianie w dobrą zabawę. Większość dzieci często wyrasta z ograniczonych nawyków żywieniowych, a ich upodobania i wybory żywności rozwijają się i poszerzają z biegiem czasu. Aby jednak osiągnąć sukces i skutecznie zachęcić swoje pociechy do zmiany nawyków żywieniowych, należy zadbać, aby zdrowe posiłki były spożywane przez wszystkich domowników. Od czasu do czasu możemy pozwolić dziecku na małe grzeszki żywieniowe. Jednak na co dzień starajmy się zapewnić mu zdrowe i pełnowartościowe posiłki.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Kilka zasad zdrowego odżywiania

Kilka zasad zdrowego odżywiania


Autor: Eda


Na świecie jest tyle dobrych i smacznych rzeczy do jedzenia, że aż ślinka leci na samą myśl o tym. Restauracje kuszą zapachami, nawet buszując po supermarkecie od czasu do czasu czujemy zapach świeżego, jeszcze ciepłego pieczywa. Jemy nie tylko po to, by zaspokoić głód, ale bardzo często dla samej przyjemności.


Bo jak tu oprzeć się, powiedzmy drożdżówce w cukierni, która zachęca nas do kupienia nie tylko swoim smakowitym wyglądem, ale również wręcz wysyła nieme sygnały mówiąc, że jeśli ją zjemy to przynajmniej na chwilę zapomnimy o szarej rzeczywistości i poprawimy sobie humor. Albo pizzy, która oferuje nam różne smaki i dodatki z kuchni całego świata i pozwala na moment przenieść się gdzieś na włoskie wybrzeże. Te i wiele innych smaków oraz zapachów codziennie kusi nas i zachęca do jedzenia powodując, że jemy coraz więcej nie zważając na konsekwencje. Stajemy się coraz bardziej otyli, mamy większe problemy ze zdrowiem, a nawet pogarsza nam się samopoczucie. Naukowcy, już jakiś czas temu, powiązali te symptomy z niezdrowym odżywianiem. Dlatego ludzie coraz częściej poszukują diety, która pozwoli im nie tylko na zrzucenie zbędnych kilogramów, ale również będzie zdrowa dla organizmu. Nie ma „diety cud”, ale kupując jedzenie, szykując posiłki czy szukając czegoś do zaspokojenia głodu należy pamiętać o kilku rzeczach.


Po pierwsze w diecie warto ograniczyć udział tłuszczu pochodzącego z masła, tłustych mięs, podrobów i wędlin (zwłaszcza wieprzowych), pełnotłustego nabiału (szczególnie żółtych serów, tłustych twarogów, serków kanapkowych) oraz żółtek jaj, na korzyść tłuszczu roślinnego pochodzącego z nasion roślin oleistych (soi, słonecznika, sezamu, orzechów, migdałów), oraz tłuszczu z ryb morskich.


Po drugie dieta powinna być bogata w warzywa i owoce będące źródłem błonnika pokarmowego. Zawierają one cenne witaminy oraz składniki mineralne.


Następnie nie można zapominać o pełnowartościowym białku. Najlepszym jego źródłem są: białe mięso drobiu, chude mięso i wędliny wołowe, chude i półtłuste ryby, chude twarogi, jogurty i kefiry, a także białko jaja (polecamy 2-3 jaja tygodniowo. Należy unikać smażenia mięsa w panierce i na głębokim tłuszczu, a najlepiej gotować (tradycyjnie lub na parze), dusić, piec w folii lub grillować (choć w przypadku grillowania są sprzeczne opinie).


Dieta powinna być także bogata w pełnoziarniste produkty zbożowe (pieczywo, grube kasze, brązowy ryż i nasiona roślin strączkowych), a uboga w słodycze i wszelkiego typu fast – foodów.


Jeśli będziemy stosować się do tych kliku wskazówek to na pewno jedzenie wyjdzie nam na zdrowie!


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dieta wysokobiałkowa

Dieta wysokobiałkowa


Autor: Eda


Dieta wysokobiałkowa nie jest zwykłą dieta, ale kompleksowym planem żywienia, dzięki któremu nie tylko stracimy na wadzę, ale również nie naruszymy równowagi naszego organizmu. Jak sama nazwa wskazuje polega na dostarczaniu organizmowi dużej ilości białek.


Dieta wysokobiałkowa składa się z czterech etapów:

I etap to faza ataku

Trwa przez 5 dni, zakłada spożywanie produktów z dużą ilością protein. Należy jeść wtedy chude mięso, najlepiej pieczone w piekarniku, można również jeść chudą szynkę, owoce morza, ryby oraz jajka. Nie wolno zapominać o dostarczaniu organizmowi odpowiedniej ilości płynów (przynajmniej 1,5 litra wody mineralnej dziennie).

II etap to faza naprzemienna

Nie ma określonego czasu trwania. Kończy się z osiągnięciem wymarzonej wagi. Na tym etapie łączy się pokarmy z fazy ataku z warzywami takimi jak pomidory, ogórki, szpinak, szparagi, ale również wieloma innymi. Istotnym elementem tej części diety jest pamiętanie o naprzemiennym jedzeniu. Przede wszystkim chodzi o to, by jednego dnia jeść potrawy z warzywami a innego dnia – bez.

III etap to faza utrwalania zdobytej wagi

Czas trwania zależy od utraconej wagi: na zgubiony 1kg przypada 10 dni. W tym okresie mamy dążyć do stabilizacji wagi i uniknięcia niepotrzebnego, a nawet niezdrowego dla organizmu efektu jo-jo. Należy być szczególnie ostrożnym i pamiętać, by chociaż raz w tygodniu jeść zgodnie z zaleceniami fazy ataku. Można wzbogacić nasze menu o żółty ser oraz owoce (z wyjątkiem winogron, bananów i czereśni).

IV etap to faza definitywnego ustabilizowania wagi

Na tym etapie powraca się do dawnych nawyków żywieniowych i tylko raz w tygodniu stosuje się zalecenia diety wysokobiałkowej. Należy również codziennie jeść trzy łyżeczki otrąb owsianych.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Chemia a zdrowie

Chemia a zdrowie


Autor: Eda


Chemia to nauka, która we współczesnym świecie na stałe zagościła w życiu człowieka. Kremy do rąk, szampony do włosów czy balsamy do ciała to wszystko kosmetyki oparte właśnie na różnych związkach chemicznych. Trudno byłoby sobie wyobrazić masową produkcję kosmetyków opartą o dawne, tradycyjne metody.


Niestety już od dłuższego czasu chemia jest także obecna w sektorze żywności powodując, że mamy coraz piękniejsze pomidory a pieczywo tydzień po zakupie smakuje tak samo jak pierwszego dnia. Ale czy to jest zdrowe dla naszego organizmu? Chyba nie. Zdrowa żywność już dawno odeszła w zapomnienie.


Obecnie warzywa i owoce w okresie produkcji są intensywnie nawożone oraz opryskiwane środkami ochrony roślin. Do produkcji żywności często dodawane są różnego typu środki chemiczne, które mają zapobiec jej psuciu, poprawić wygląd a nawet wartość odżywczą. Istnieje około 4 000 takich dodatków. Dodatkowo do hodowli zwierząt stosuje się hormony wzrostu i antybiotyki mające na celu obniżenie ich temperatury ciała i przyspieszyć tucz. Coraz częściej spotyka się także rośliny modyfikowane genetycznie.
Nie można zapominać o tzw. „śmieciowej żywności” (junk food), czyli atrakcyjnie wyglądającymi i opakowanymi produktami spożywczymi wytwarzanymi w większości z pełnowartościowych odpadów żywnościowych. Tego typu produkty na pewno nie można zaliczyć do zdrowej żywności, a są przecież tak bardzo popularne wśród młodych ludzi, zwłaszcza dzieci.


Wszystkie te elementy powodują, że zatruwamy nasze organizmy, a przez to stajemy się bardziej podatni na choroby.
Dlatego coraz bardziej popularne stają się programy zdrowego odżywiania i stosowanie ekologicznej żywności. Coraz częściej zwracamy uwagę na to, co kupujemy, jaka jest data ważności (wiadomo, że im krótszy tym bardziej jest prawdopodobne, że użyto mniej jakichś substancji chemicznych w celu jego wydłużenia), skąd pochodzi dany produkt, staramy się po prostu zdrowo odżywiać. I róbmy tak dalej!


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

"Pogłoski o mojej śmierci są mocno przesadzone"

"Pogłoski o mojej śmierci są mocno przesadzone"


Autor: Piotr Budnik


Odpowiedział Mark Twain, gdy w gazecie Pojawiła sie fałszywa informacja o jego śmierci. Od ponad 7 lat stosuję żywienie optymalne oparte na zasadach zawartych w ksiązkach dr Jana Kawaśniewskiego. Ten sposób żywienia wybrało i stosuje tysiące osób. Sporo z nich miałem okazje osobiście poznać.


Osobiście nie miałem poważnych problemów ze zdrowiem, natomiast wiele z poznanych mi osób, przed zastosowaniem „żywienia optymalnego”, miało poważne kłopoty zdrowotne. Osoby te, schorowane, widząc bezradność lekarzy i nieskuteczność zażywanych leków postanowiły o zmianie sposobu odżywiania. Często była to decyzja bardzo trudna. Ponieważ zasady żywienia optymalnego bardzo różnią się od zalecanych przez Instytut Żywienia i Żywności. Także znacząca większość lekarzy jest bardzo sceptycznie nastawiona do tego sposobu odżywiania. Z góry, bez poznania zasad żywienia optymalnego i jego uzasadnienia biochemicznego, wskazują na domniemane konsekwencje zdrowotne .

Sam wiele razy spotkałem się z negatywnymi opiniami i poglądami ludzi, którzy odradzali mi stosowanie tego typu odżywiania. Byli to lekarze, profesorowie wyższych uczelni, doktoranci, studenci i znajomi z najbliższego otoczenia. Niektórzy z nich nawet straszyli szybką śmiercią mówiąc, że „Ta dieta Cie zabije”. Najróżniejsze mniemania tego typu o żywieniu optymalnym rozchodzą się bardzo szybko, zniechęcając w ten sposób ludzi zainteresowanych poznaniem żywienia optymalnego.

Opinie i poglądy bez doświadczenia, są jednak tylko opiniami i poglądami. Od wielu lat panuje pogląd, że duże ilości spożywanych jajek, które są bogate w składniki odżywcze oraz cholesterol przyczyniają się do rozwoju miażdżycy. Taki “straszak” budzi szereg wątpliwości wśród ludzi, zastraszeni, jedzą ich jak najmniej. Jednak są i tacy, którzy mimo oficjalnych zaleceń 3 do 5 jajek na tydzień, spożywają ponad 30 szt. jajek tygodniowo. Jedząc w ten sposób, przez kilka lat powinni swoim stanem zdrowia potwierdzić mniemanie o szkodliwości spożywania nadmiernej ilości jajek. Tymczasem tak się nie dzieje. Przeciwnie, ludzie żywiący się optymalnie, “jajożercy”, wracają do zdrowia i odzyskują siły witalne. Ba nawet następują wyleczenia z tzw. chorób nieuleczalnych. Znam wyleczonych z cukrzycy a nawet z SM.

Żywiący się optymalnie spożywają duże ilości jaj, towarzyszy temu duże spożycie tłuszczy zwierzęcych. Jednak wszelkie potrawy, nie toną na talerzu w tłuszczu, jak może się niektórym wydawać. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ wybierane są takie produkty, które w naturalny sposób zawierają w swoim składzie tłuszcz. Dzięki temu do potraw dodawane są tylko niewielkie ilości tłuszczu tj. smalec, masło czy łój wołowy lub śmietana o zawartości 36% tłuszczu. Mimo spożywania ok. 150 i więcej gram tłuszczu dziennie, nie obserwuje się obrastania ciała w tkankę tłuszczową. A osoby mające problemy z nadwagą powoli tracą zbędne zapasy tkanki tłuszczowej, co przeczy utartemu poglądowi, że to właśnie nadmierna ilość spożywanych tłuszczy decyduje o nadwadze i otyłości, nie tylko naszego społeczeństwa. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ osoby żywiące się optymalnie obniżają drastycznie ilość spożywanych węglowodanów do granicy ok. 50 - 70 g na dobę. W takich warunkach tłuszcz staje się podstawowym źródłem energii w organizmie człowieka.

Przyrządzając posiłki pamiętajmy, że węglowodany zjadane w ilości większej niż 50-70 gram dziennie zaczynają być szkodliwe. Podwójna ich porcja szkodzi zawsze i każdemu. Organizm pozbawiony nadmiernych ilości węglowodanów przestawia się na lepsze źródło energii jakim są tłuszcze, które pokrywają ok. 90 % zapotrzebowania energetycznego organizmu. W takiej sytuacji tkanka tłuszczowa się nie tworzy. Minimalna ilość węglowodanów jest jednak potrzebna i nie możemy zrezygnować z jedzenia warzyw, małej porcji owoców, kasz, czy odrobiny mąki jako dodatku do niektórych potraw. Również orzechy, pestki dyni i słonecznika, mak czy wiórki kokosowe są cennym elementem żywienia optymalnego. Traktujemy je jako źródło niezbędnej ilości węglowodanów, błonnika, enzymów organicznych oraz jako urozmaicenie naszych potraw pod względem smaku i barwy. Trudno więc mówić o zarzucanej monotonni i braku urozmaicenia w posiłkach optymalnych.

Problem może stanowić zdobycie wartościowej i zdrowej żywności, której szukamy w sklepach ze zdrową żywnością (stoiska i oddzielne regały z taką żywnością pojawiają się też coraz częściej w hipermarketach), na rynkach, u działkowiczów i w małych gospodarstwach rolnych. Ludzie bagatelizujący ten problem i jedzący produkty przetworzone przemysłowo lub pochodzące z przemysłowych ferm mogą mieć w późniejszym czasie różne następstwa i pogorszenie stanu zdrowia z uwagi na kumulujące się w organizmie szkodliwe składniki chemiczne używane do produkcji masowej żywności, jak również brak odpowiednich składników mineralno witaminowych w spożywanych produktach.

Dlatego naszym, najważniejszym zadaniem z punktu widzenia przyszłości narodu, jest wspieranie rodzimej produkcji żywności i ekologicznych rolników. Produkty z tych gospodarstw mają większą wartość odżywczą i są pozbawione sztucznych dodatków chemicznych. Czy można komuś zarzucić, że źle się żywi, gdy je naturalne produkty bez chemii i konserwantów? Czy mądrym jest zalecanie produktów sztucznie stworzonych, wzbogaconych w witaminy i składniki odżywcze, które są otrzymywane syntetycznie, a dodatkowo zawierają wiele konserwantów i substancji chemicznych poprawiających smak, zapach, barwę i mających długi okres przydatności do spożycia? Czy takie produkty będą dla nas zdrowe? O tym może przekonać się każdy z nas obserwując ciągle zwiększająca się liczbę ludzi chorych.

Dlatego tak ważne jest uświadomienie sobie, że to od jakości tego co zjadamy i od odpowiednich ilości pożywienia zależy nasze zdrowie i samopoczucie. Mogą nam o tym przypominać słowa Hipokratesa: „Pożywienie powinno być naszym lekarstwem a lekarstwo pożywieniem.” Właściwe zastosowanie się do tej rady niweluje konieczność kupowania i zażywania wielu niepotrzebnych leków. W środowisku ludzi optymalnych są osoby, które dobrze o tym wiedzą i chętnie dzielą się zdobytą wiedzą i doświadczeniem. Można ich spotkać w różnych miejscach na otwartych spotkaniach, chętnie dzielą się swoimi doświadczeniami i opowiadają jak z ludzi chorych, zrezygnowanych i przez to biednych, stali się zdrowi, radośni a ponieważ nie wydają na leki mają więcej pieniędzy . Często są to osoby starsze, dla których “jesień życia” nie jest już osnuta chłodnymi mgłami ale jest słoneczna i pełna kolorowych liści.

Przez te kilkanaście lat poznałem wiele aspektów odżywiania optymalnego. Nie potwierdziło się też widmo szybkiej śmierci. I ku zaskoczeniu wielu osób nadal żyje. I mogę realizować życiowe plany. Każdy z Nas nie powinien od razu odrzucać nowych metod terapii, które w przyszłości mogą okazać się bardzo skuteczne. Ten sposób odżywiania wymaga wieloletnich badań, dlatego każdy, kto chce ten sposób odżywiania stosować, powinien dokładnie zapoznać się z zasadami żywienia optymalnego. Oraz brać czynny udział w spotkaniach, gdzie dowie się dużo więcej od ludzi z długoletnim stażem optymalnym .

Piotr Budnik



Optymalni Poznań

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

środa, 13 marca 2019

Napoje w sporcie

Napoje w sporcie


Autor: Estelle Estelle


Odpowiednie nawodnienie organizmu jest ważnym elementem naszego zdrowia. Zwłaszcza podczas długotrwałego wysiłku fizycznego. Już niewielka utrata płynów może spowodować bóle głowy, brak koncentracji, opóźnienie czasu reakcji, ospałość i gorsze wyniki w sporcie.


By móc przywrócić i utrzymać równowagę wodno-elektrolitową ważna jest wiedza na temat napojów sprzedawanych na siłowni, czy w fitness klubach.

Pragnienie

Pragnienie jest sygnałem alarmowym informującym, że należy uzupełnić płyny. Świadczy ono o nadmiernym wzroście ciśnienia osmotycznego w płynach ustrojowych. W sporcie jednak nie wolno czekać na ten sygnał, lecz nawadniać organizm w sposób ciągły. Osoba trenująca powinna wiedzieć, kiedy i w jakiej ilości przyjmować odpowiednie napoje. Zwłaszcza, że na skutek pocenia traci się kilka litrów wody dziennie.

spec.pl

Co, kiedy i jak pić?

Powinno się pić nie tylko czystą wodę, lecz także napoje. Pomagają one bowiem szybciej uzupełnić straty elektrolitów i innych składników. Ważna jest także świadomość faktu, że zmniejszenie masy ciała o 2% na skutek utraty wody z potem, obniża wydolność fizyczną nawet o 20%. Nie da się ustalić standardowej zalecanej ilości płynów do spożycia przed, w trakcie, i po treningu. Nawadnianie organizmu w trakcie wysiłku fizycznego, to sprawa indywidualna. Zależy od czasu podejmowanej aktywności fizycznej i jej rodzaju. „Jednak przyjmuje się, że należy wypijać ok. 300 – 500 ml płynów na ok. 30 minut przed treningiem, od 100 - 200 ml, co 30 minut w trakcie treningu oraz 300 - 600 ml płynów tuż po treningu” – radzi Anna Pater, specjalista z kliniki diety Medlinea.

Napoje izotoniczne, hipotoniczne i hipertoniczne.

Napoje te stanowią specjalną kompozycję cukrów prostych oraz złożonych w połączeniu z witaminami i składnikami mineralnymi. Dostarczają substratów energetycznych podczas wysiłku fizycznego (głównie glukozy), co opóźnia proces zmęczenia.

Napoje izotoniczne

Dostępne na rynku napoje izotoniczne wzbogacane są w aminokwasy (BCAA, L-glutamina, L-karnityna), węglowodany i związki mineralne. Mają wysoką wartość energetyczną (średnio 0,5 litra napoju izotonicznego dostarcza 80 kcal). Są bardzo pomocne, zwłaszcza w trakcie uprawiania dyscyplin sportowych wymagających długotrwałego, intensywnego wysiłku. Przykładowo podczas wyczynowej jazdy na rowerze, turystyki górskiej czy biegów dystansowych, skutecznie gaszą pragnienie i utrzymują wodę w organizmie. Uzupełniają także mikro oraz makroelementy, które są potrzebne do wydolności fizycznej i odnowy mięśni. Najczęściej podaje się je przed, w czasie i po intensywnym wysiłku fizycznym.

Przykład napoju izotonicznego:

Sok z pomarańczy 200 ml

1 l wody

1 g (szczypta soli)

4-6 kostek lodu

Napoje hipotoniczne

Mają najniższą wartość energetyczną w porównaniu z napojami hiper i izotonicznymi (średnio 0,5 litra napoju hipotonicznego dostarcza 40 kcal). Wskazane są głównie dla ludzi
w trakcie wysiłku o umiarkowanej intensywności.

Przykład napoju hipotonicznego

Rynkowe: wody smakowe, napoje light.

Samodzielnie przygotowany:

100 ml soku pomarańczowego

1 litr wody

1 g (szczypta soli)

4-6 kostek lodu

Napoje hipertoniczne

Posiadają największą wartość energetyczną (średnio 0,5 litra napoju hipertonicznego dostarcza aż 200 kcal). Wskazane są głównie po zakończeniu treningu w celu uzupełnienia elektrolitów. Jednak ich nadużywanie może zaburzyć równowagę elektrolitową. Nie powinny być stosowane podczas wysiłków długotrwałych i o wysokiej intensywności.

Przykład napoju hipotonicznego

Rynkowy: Napoje energetyzujące (redbull, tiger), nektary, napoje owocowe, napoje typu cola.

Samodzielnie przygotowany:

400 ml soku z pomarańczy

1 l wody

4-6 kostek lodu

pro-test.pl

Woda

Nie zaleca się spożywania czystej wody w trakcie intensywnego wysiłku fizycznego. Przy deficycie soli mineralnych, może pogłębić rozcieńczenie płynu międzykomórkowego ubogiego w zasoby sodu, a w rezultacie obniżyć zdolności do wysiłku. Dlatego należy dobrze wyposażyć się w odpowiednie napoje, gdy planujemy intensywny wysiłek fizyczny.

Jak wybrać produkty?

By uzupełnić straty wody i elektrolitów należy odpowiednio wybrać pożądany napój. Najlepiej skontaktować się z dietetykiem lub lekarzem. Specjalista dostosuje odpowiednie napoje do indywidualnych potrzeb osoby ćwiczącej, jak również do czasu
i intensywności wysiłku. Jeśli jednak chcemy spróbować sami, musimy pamiętać, że produkty rynkowe zawierają szereg substancji dodatkowych. Należą do nich: substancje intensywnie słodzące (aspartam, acesulfam K), regulatory kwasowości (kwas cytrynowy, cytrynian sodu, cytrynian potasu), stabilizatory (guma arabska, pektyna, mączka chleba świętojańskiego), aromaty (naturalne i identyczne z naturalnymi) oraz barwniki. Są to napoje łatwo dostępne, jednak należy znać ich zawartość. Oczekiwanie, że dostarczą nam jedynie składników mineralnych i witamin jest zwykłą naiwnością.

napoje3


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Tajemnicze i niezwykłe flawonoidy

Tajemnicze i niezwykłe flawonoidy.


Autor: Dorota Trojan


Flawonoidy możemy znaleźć w owocach o ciemnym zabarwieniu ( borówki, czereśnie, aronia, suszone) i pomarańczowych oraz zielonych jarzynach (papryka żółta, nać selera). Możemy je spotkać również w orzechach, nasionach, czerwonym winie i zielonej herbacie.


Ich najważniejszym zadaniem jest ochrona roślin przed mocnym promieniowaniem słonecznym.
W organizmie ludzkim flawonoidy chronią i wzmacniają komórki, zwiększają odporność, zwalczają infekcje wywołane przez pasożyty a zwłaszcza przez bakterie. Najcenniejszymi flawonoidami działającymi bakteriobójczo są flawonoidy z cytrusów.

Flawonoidy pełnią również inne zadania jak np. oczyszczanie organizmu z trujących metali ciężkich. Po prostu flawonoidy wiążą się z tymi metalami i w tej formie opuszczają organizm. Następną zaletą flawonoidów jest działanie antyalergiczne. Alergia jest bowiem schorzeniem wynikającym z atakowania alergenu w osłabionym organizmie. Flawonoidy uodparniają ciało a także pomagają usuwać alergen.
Niszczenie wolnych rodników tlenowych jest następnym niezwykle pożytecznym zadaniem. W następstwie tego działania, każda tkanka jest chroniona przed nowotworami. Alergia, nowotwory, oczyszczanie organizmu to jednak nie koniec. Równie ważna jest również ochrona przed uszkodzeniem układu krwionośnego i serca. Flawonoidy zapobiegają chorobie niedokrwiennej serca, miażdżycy, uszczelniają naczynia krwionośne. Dzięki flawonoidom łatwiej jest usunąć hemoroidy i krwawienie dziąseł.

Widać wyraźnie, że flawonoidy są niezwykle pożyteczne. Warto je uwzględniać w codziennej diecie. Jeśli mamy kłopoty z dostarczeniem odpowiedniej ilości flawonoidów z jedzeniem można zastosować naturalne suplementy diety zawierające flawonoidy. Ich siła działania nie ulega zmianie a jest to dużo prostsze rozwiązanie.


a

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak jeść, aby nie być otyłym?

Jak jeść, aby nie być otyłym?


Autor: Ewa Wilczek


Problem związany z jedzeniem jest bardzo powszechny i dotyka niemalże każdego. Wcześniej czy później stajemy przed faktem, że dotychczasowe spodnie nie dopinają się albo bluzka jest za mała. Główną przyczyną jest brak prowadzenia zdrowego trybu życia oraz niska świadomość na temat zdrowego odżywiania się.


Czym kierować się przy wyborze diety?
Najważniejsze jest to, co chcemy osiągnąć. Jaka część ciała ma się pomniejszyć i o ile centymetrów? Diet jest bardzo dużo i nie wszystkie są dobre dla każdego. Trzeba ściśle przestrzegać tego, co jest napisane w zestawie. Nic nie robi się samemu, a jeżeli już, to na własną odpowiedzialność.

krok 2

Nie należy jeść ciężkich potraw na noc, ponieważ trawienie pokarmu jest spowolnione i wtedy dochodzi do odkładania się tłuszczu w niechcianych miejscach. Jedzenie późnym popołudniem powinno zakończyć się o godzinie 18, gdzie organizm jest w stanie to przyswoić.

krok 3

Podstawą sukcesu diety jest stosowanie jej w sposób systematyczny. Sama dieta nie zawsze daje takie efekty, jakie byśmy oczekiwali. Dlatego warto to również podeprzeć metodami wspomagającymi.

krok 4

Uprawianie sportu i ćwiczenia bardzo dobrze wpływają na zachowanie dyscypliny w stosowanej diecie. Bieganie o porze rannej dodaje energii i wpływa na kondycję fizyczną - z tym bardzo mocno łączy utrzymanie nienagannej sylwetki i zdrowego odżywiania się.
Bieganie pozwala ukoić nerwy i uspokoić się w razie poddenerwowania. Daje poczucie odprężenia i zrzucenia kilku kalorii, które nie dają spokoju.

krok 5

Pływanie to metoda niezawodna, ale bardzo wyczerpująca i nie zawsze można z niej korzystać w danej chwili. Trzeba mieć zaplanowany plan dnia. Pływanie daje możliwość zrzucenia wielu kalorii, ale istnieje zagrożenie, że po wyjściu z basenu od razu pójdziemy coś przekąsić. I to jest zgubne - bo to, co straciliśmy męcząc się przy kolejnym motylku czy delfinie, zostaje uzupełnione o posiłek, w dodatku bardzo niezdrowy, bo zwykle są to hamburger albo frytki.

krok 6

Regularny aerobik to sposób, w którym wszystkie partie ciała są zaangażowane, przez co czujemy się bardzo dobrze, wraca chęć do życia i brakująca cały czas energia. Jednak również musi być on wpisany w grafik dnia. Zajęcia nie są też tanie. Trzeba liczyć się z kosztem miesięcznym.

krok 7

W aptekach czy sklepach znajdziemy wiele suplementów diety w postaci witamin. Trzeba jednak wiedzieć, jak je stosować, aby nie doprowadzić do ich przedawkowania. Zbyt duża ilość witamin może bardziej zaszkodzić niż pomóc w diecie.

krok 8

Praca siedząca jest wielką bolączką i jednym z powodów, dla których nie chce się nic robić więcej dla zdrowia. W sposób praktyczny można zadbać o kondycję wchodząc po schodach, a nie jeżdżąc windą. I już parę mięśni zostaje zaangażowanych. Po każdej godzinie pracy należy zrobić sobie pięciominutowy odpoczynek. Można przejść się do kuchni i zrobić herbatę albo wyprostować kości.

krok 9

Zamiast samochodu i zatłoczonego miasta, jedź do pracy rowerem.

krok 10

Do filtrowania organizmu potrzebna jest duża ilość wody mineralnej, którą pije się w ciągu dnia. Do niej można wcisnąć kawałek cytryny - to zmniejsza uczucie pragnienia. Woda oczyszcza z toksycznych związków. Poza tym cytryna to naturalna witamina C.

krok 11

Najwięcej kalorii traci się przy uprawianiu seksu. Rada - to kochajmy się regularnie, a nie trzeba będzie martwić się o stosowanie diet i innych wspomagających środków.


http://www.zaradni.pl/porada/695,jak_kota_przyzwyczaic_do_obecnosci_nowego_towarzysza

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zdrowa żywność to podstawa

Zdrowa żywność to podstawa.


Autor: Marta Marta3


Każdy z nas marzy o wspaniałej sylwetce i zdrowym wyglądzie, przez co wydajemy masę pieniędzy na siłownie i fitness kluby. Jest to oczywiście jakiś sposób do osiągnięcia założonego celu, ale nie możemy zapominać, że gwarantem poprawienia ogólnego stanu zdrowia jest odpowiednia dieta.


W świecie fast foodów, używek i szybkiego trybu życia bardzo łatwo zapomnieć o zasadach zdrowego żywienia. Na szczęście nie jesteśmy skazani na otyłość, dzięki modzie na dobry wygląd i ogólną kondycję fizyczną. Coraz powszechniejsze staje się korzystanie z usług oferowanych przez różnego rodzaju fitness kluby i centra sportu, a uprawianie jakiegokolwiek sportu jest ciekawym sposobem na zagospodarowanie czasu wolnego.

Wszyscy chcemy dobrze wyglądać i o ile zdajemy sobie sprawę z konieczności umieszczenia w naszym życiu jakiejkolwiek formy aktywności fizycznej, o tyle większość z nas zapomina o zachowaniu odpowiedniej diety. A to właśnie prawidłowe odżywianie jest gwarantem sukcesu w dążeniu do bycia „wiecznie młodym” i „wiecznie pięknym”.

Obecnie nie trudno o informacje dotyczące zdrowego żywienia. Niemalże w każdej księgarni znajdziemy masę poradników i książek kulinarnych, które doskonale przybliżą nam interesującą nas tematykę. Ponadto zauważyć można, pojawienie się stron internetowych poruszających tematykę zdrowego stylu życia.

Jeśli nie chcemy opierać się na takich pomocach, warto udać się do dietetyka. Jest to specjalista zajmujący się planowaniem i nadzorowaniem prawidłowego i racjonalnego odżywiania. Ponadto, taka osoba prowadzi badania produktów żywnościowych i określa ich dostosowanie do potrzeb organizmu. Zdrowa żywność nie jest mu obca, więc z całą pewnością będzie w stanie zaproponować nam najodpowiedniejszą dla naszego organizmu dietę. Niestety z poradami profesjonalnego dietetyka zwykle wiążą się dość duże koszta, dlatego jeżeli masz silne postanowienie zmiany nawyków żywieniowych i chcesz poświęcić temu trochę czasu, zdecydowanie polecam pierwsze rozwiązanie.

Oczywiście musimy pamiętać o racjonalnym zachowaniu. Nie możemy się głodzić całymi tygodniami, a później wracać do starych przyzwyczajeń, takich jak jedzenie tłustych obiadów wieczorami, czy palenie paczki papierosów na dzień, oczekując przy tym, że nasza kondycja i ogólny stan zdrowia się polepszy.

Inwestycja w siebie i swoje zdrowie jest chyba najlepszą z możliwych i nie ważne jak wiele czasu i wysiłku w nią włożymy, to i tak w całości nam się zwróci. Głównie w postaci lepszego samopoczucia i atrakcyjniejszego wyglądu. Dlatego warto zawczasu pomyśleć o swojej przyszłości, bo przecież na sam koniec najważniejszym co nam pozostanie, będzie nasze zdrowie.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

5 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania, do których możesz stosować się od zaraz!

5 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania, do których możesz stosować się od zaraz!


Autor: Józef Grandowski


Każda osoba, dbająca o swoje zdrowie, stara się poprawić swoje odżywianie. W tym celu często zaczynamy interesować się zasadami zdrowego odżywiania. Samo czytanie nie wystarczy - należy zacząć stosować zasady zdrowego odżywiania. I tutaj u większości osób pojawia się problem.


„Przecież zdrowa żywność jest niesmaczna!”, „Nie zrezygnuję z moich ulubionych hamburgerów”, „Nie lubię warzyw”. Takie wymówki to jedne z wielu, którymi staramy się usprawiedliwić naszą bierność. Czy zaprzestaniesz tylko na teorii zdrowego odżywiania?

Jest jednak ratunek – nie trzeba wprowadzać w życie wszystkich reguł zdrowego żywienia. Można wybrać te najmniej uciążliwe i zacząć od nich. Jakie metody są najkorzystniejsze i najbardziej „opłaca się” je stosować? Czytaj dalej, a się dowiesz.

1. Nie pij przed, w trakcie i po posiłku!

Czytając powyższe zdanie nasuwa Ci się zapewne pytanie: To kiedy mam pić? Otóż pij między posiłkami. Pijąc przed, w trakcie i zaraz po posiłku przyczyniasz się do rozcieńczenia soków żołądkowych. Przez takie działanie pojawiają się nieprzyjemne dolegliwości, np. zgaga i wzdęcia (nie jest to jedyna przyczyna występowanie tychże uciążliwości). Dodatkowo jedząc „na sucho” zjesz mniej, tyle ile potrzebuje Twój organizm.

Taki rodzaj spożywania pokarmów dodatkowo pomaga przestrzegać drugiej prostej zasady.

2. Jedz powoli i dokładnie przeżuwaj pokarm!

Powoli jedząc pomagasz swojemu żołądkowi na dwa sposoby. Po pierwsze pozwalasz zapoczątkować proces trawienia w jamie ustnej – w ślinie zawarte są enzymy wstępnie trawiące jedzenie. Dodatkowo mniejsze cząstki treści pokarmowej są łatwiejsze do strawienia w Twoim żołądku. Jedząc powoli (niby strata czasu), przyspieszasz proces trawienia (a jednak oszczędzasz czas). Kolejnym powodem, dla którego warto jeść powoli, jest fakt, iż większość ludzi nie potrafi się cieszyć jedzeniem – zacznij się delektować każdym kęsem, odpocznij, nie spiesz się. Taki „seans relaksacyjny” potrafi dać wiele rozluźnienia i energii na kilka godzin.

3. Ogranicz spożycie cukru i soli kuchennej!

Cukier biały, który kupujesz w sklepach, nie ma żadnych cennych substancji, niezbędnych Twojemu organizmowi. Energia pozyskana z cukru to „puste kalorie” - wraz z nimi nie dostarcza się organizmowi potrzebnych składników, a wysoka zawartość sacharozy w pokarmie wpływa na wysokość indeksu glikemicznego (w uproszczeniu: im wyższy indeks, tym krócej czujemy się syci i najedzeni po posiłku – zaczynamy być głodni wcześniej i więcej jemy). Cukier w nadmiarze wpływa na wzrost naszej masy, co często prowadzi do nadwagi, może też prowadzić do cukrzycy (za duże spożycie cukry jest jedną z głównych przyczyn występowania tej choroby).

Sól kuchenna w nadmiarze jest szkodliwa przede wszystkim dla naszego układu krwionośnego. Sprzyja nadciśnieniu. Może powodować choroby serca, nerek. Prawdopodobnie Ty też „przesadzasz” z użyciem soli w swojej kuchni. Powinno się ograniczyć jej dodawania do dań, nawet wyeliminować całkowicie (gotowe produkty i tak zawierają dużo soli, np. wędliny, mieszanki przyprawowe).

Ale zaraz, zaraz! Przecież miałem Ci podać zasady, które możesz zastosować od zaraz, bez dużego wysiłku. Ograniczanie soli i cukru w daniach nie jest wcale takie łatwe – przecież przez tyle lat zdążyliśmy się przyzwyczaić do smaku słonych potraw.

Jednak ja uważam, iż jest to bardzo łatwe – zapewne pijasz herbatę i często ją słodzisz, a może pijasz napoje gazowane, często słodzone – wystarczy pozbyć się „kilku łyżeczek dziennie” by powoli odzwyczajać się od cukru. Zamiast słodzonej herbaty wybierz czystą herbatę, słodkie napoje zastąp niesłodzonymi sokami owocowymi lub wodą (a może czystą herbatą?). Postaraj się też mniej wykorzystywać soli w kuchni – zmniejsz jej ilość bądź spróbuj swoich potraw w wersji niesolonej.

Takie drobne zmiany mogą Ci się wydać ciężkie na początku (mimo iż, nie musisz całkowicie zmieniać swoich nawyków). Zapewniam Cię, że jeżeli przez kilka tygodni odstąpisz od wcześniejszych przyzwyczajeń, to nowe zasady staną się dla Ciebie naturalne i nie będziesz odczuwać potrzeby powrotu do wcześniejszych.

4. Jedz 5 posiłków dziennie i nie jedz przed snem!

Czemu pięć, a nie dziesięć? 5 posiłków to optymalna liczba, jednak nie musisz się ściśle stosować do tej zasady. Ważne jest, aby jeść często, ale mało (w porównaniu do popularnego sposobu odżywiania – 3 posiłków). Przerwy między posiłkami powinny wynosić 2-3 godziny. I teraz najważniejsze – nie podjadaj pomiędzy posiłkami. Wyznacz sobie stałe pory, a będzie Ci łatwiej unikać drobnych przekąsek.

A dlaczego nie jeść na noc? Po spożyciu pokarmu nasz układ trawienny zaczyna intensywnie pracować. Jeśli zjesz tuż przed pójściem spać, to jego praca będzie Ci przeszkadzać w zasypianiu. Dodatkowo energia zaczerpnięta z kolacji zostanie zmagazynowana – organizm nie ma jak jej wykorzystać, skoro znajdujesz się w pozycji horyzontalnej. Ostatnie danie powinno się spożyć najpóźniej na 2 godziny przed snem.

5. Rusz się czasem!

Tak, chodzi mi o aktywność fizyczną. Nie musisz od razu rozpoczynać ciężkich ćwiczeń nad swoją tężyzną fizyczną – nie o to mi chodzi. Ważne jest, aby czasami zmusić Twój organizm do wytężonej pracy i wysiłku. Nie, nie musisz się wcale pocić! Wystarczy 30 min szybkiego marszu, lekkiego biegania, pływania, jazdy na rowerze 3 razy w tygodniu. Jeśli nigdy nie udało Ci się spróbować jakiejkolwiek formy aktywności fizycznej, to zacznij od spacerów.

Nie przemęczaj się na początku – stopniowo zwiększaj intensywność ćwiczeń. Aby ułatwić sobie ten wielki wysiłek postaraj się zachęcić do tego przyjaciół, rodzinę (a może oni starali się kiedyś Ciebie wyciągnąć na świeże powietrze?).

Mam nadzieję, że powyższe zasady staną się dla Ciebie początkiem zmiany na lepsze, zdrowsze życie. Przejdź na zdrowy tryb życia, a zaczniesz czerpać radość ze swojego istnienia i przestaniesz czuć fizyczne zmęczenie.


Autorem artykułu jest Józef Grandowski, redaktor serwisu Osmaku.pl - Chcesz dowiedzieć się więcej o zdrowym odżywianiu i skutecznym odchudzaniu? Odwiedź naszą witrynę - Zdrowe odżywianie.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Weź to sobie do serca

Weź to sobie do serca


Autor: Cappuccino PR


Czy wiesz jak mocne jest Twoje serce i jaka jest jego wydolność? W czasie, kiedy przeczytasz ten tekst przepompuje ono niemal całą krew w Twoim organizmie.


To właśnie nieustanna praca serca napędza nas i pozwala cieszyć się życiem. Zapominamy jednak o tym i zdarza się, że w życiu codziennym mamy więcej serca do złych nawyków, niż do tych zdrowych, które pomagają prawidłowo funkcjonować naszemu sercu. Nie zwracamy uwagi na czynniki ryzyka sercowo-naczyniowego, takie jak: złe odżywianie (nadmierne spożycie nasyconych kwasów tłuszczowych czy zbyt duża kaloryczność posiłków), nadwaga i otyłość, mała aktywność fizyczna, palenie tytoniu. Niezdrowy tryb życia często prowadzi do wielu zaburzeń i dysfunkcji w pracy serca, a to objawia się uczuciem zmęczenia, niepokoju, a w dłuższej perspektywie także poważniejszymi dolegliwościami. Do tego lekceważymy sygnały ostrzegawcze, które ono nam wysyła.

ZDROWIE DO SERCA

Postaraj się zmienić swoje przyzwyczajenia. Wzbogać swoją codzienną dietę o kardioprotekcyjne flawonoidy, które wzmacniają i regulują pracę serca - w krajach śródziemnomorskich dzienne spożycie flawonoidów waha się pomiędzy 100 a 1000 mg, podczas gdy w krajach w takich jak Polska wynosi ono jedynie 23 - 28 mg. Bogatym źródłem flawonoidów jest ekstrakt z owoców głogu. Głóg ma postać krzewu lub ciernistego drzewa, najczęściej rośnie na skrajach lasów czy w trudno dostępnych, skalistych miejscach. Białe kwiaty, które są ozdobą w maju i czerwcu, zmieniają się w połowie lata w czerwone, twarde owoce o kulistym kształcie i gorzko-kwaśnym smaku. Ich dobroczynne dla serca działanie potwierdzone zostało wieloma badaniami naukowymi. Głóg poprawia przepływ krwi w naczyniach krwionośnych, obniża ciśnienie tętnicze krwi i zwiększa tolerancję wysiłku a także hamuje powstawanie blaszek miażdżycowych w tętnicach. Pomaga więc utrzymać serce w dobrej kondycji, co ma szczególne znaczenie dla osób doświadczających dolegliwości z nim związanych - tłumaczy lek. med. Małgorzata Sikora-Frąc specjalista chorób wewnętrznych, kardiolog. Przykładem produktu z wyciągiem z owoców głogu są nowe cukierki Verbena Głóg.

SERCE DO ZDROWIA

Pamiętaj także o innych bardzo ważnych zasadach wpływających na jakość Twojego życia i kondycję serca. Postaw na zbilansowaną dietę - różnorodną, obfitującą w składniki odżywcze i witaminy. Inspiruj się kuchnią śródziemnomorską, która wyróżnia się dużą obecnością owoców, warzyw, ryb, nasion roślin strączkowych oraz małą ilością mięsa w codziennym menu. Dzięki zmianie swoich kulinarnych przyzwyczajeń zwiększysz spożycie wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, które mają działanie antyarytmiczne, przeciwmiażdżycowe i przeciwzapalne. Podejdź również z sercem do aktywności fizycznej i często spędzaj czas wolny na spacerze czy dbając o rośliny w ogrodzie. Systematyczny, umiarkowany wysiłek (ok. 30 minut przez większość dni w tygodniu) poprawia ogólną wydolność układu krążenia. Postaraj się wyeliminować stres i korzystaj z porad specjalistów, a zobaczysz, że zmiany i nowe, zdrowe nawyki przyniosą korzyści sercu, które tak wytrwale dla Ciebie pracuje. Eliminowanie czynników ryzyka chorób układu sercowo-naczyniowego pozwala na zmniejszenie ryzyka ich wystąpienia.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dieta dopasowana do nas!

Dieta dopasowana do nas!


Autor: Michał Andrys


Dieta jest to racjonalne żywienie się. W dzisiejszych czasach wiele osób kojarzy dietę z terapią odchudzającą i jest w tym racja. Bowiem istnieje wiele diet mających na celu tylko odchudzanie.


Odpowiednio dobrana dieta do naszego organizmu, powinna nie tylko zapewniać nam wszystkich składników mineralnych niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania, ale również powinna utrzymywać "ładną sylwetkę". Niestety ostatnio można zauważyć, że istnieje bardzo dużo rodzai diet, które wpływają owszem odchudzająco na nasz organizm, jak również go wyniszczają, a nawet mogą doprowadzić do zapalenia wątroby, jeżeli są bardzo długo stosowane.

Przykładem więc niech będzie powszechna na ten moment dieta białkowa, która przynosi bardzo dobre efekty w postaci zgubienia paru ładnych kilogramów, po paru tygodniach stosowania może dojść do spadku odporności immunologicznej, również do zaburzeń równowagi organizmu, zakwaszając go w ten sposób. Stosować tą dietę należy "z głową". Po jej stosowaniu należy oczyścić swój organizm i jeść bardzo zdrowo i racjonalnie. Czyli znowu odpowiednia dieta. Bez niej kilogramy poprzez zaburzenie homeostazy wrócą, a do tego mamy następny problem na głowie związany z zakwaszeniem organizmu. Zaczyna się więc w ten sposób błędne koło.

Odpowiednią dietą dla każdego z nas, powinna być dieta dla grupy krwi. Istnieją 4 rodzaje grup krwi. Grupa krwi A, B, AB oraz 0. Każda z tych grup krwi ma inne zapotrzebowanie na składniki pokarmowe i witaminy. Na dany produkt spożywczy każda z tych grup reaguje inaczej. Istnieją tabele, co dana grupa krwi może jeść, czego powinna unikać, a co jest dla niej obojętne. Dieta zgodna z grupą krwi, poprzez dostarczanie odpowiednich składników żywieniowych, stymuluje organizm do prawidłowej pracy, co w efekcie odbija się lepszą kondycją organizmu, przyspieszeniem metabolizmu i chudnięciem. Nie jest to jednak szybki proces. Trzeba przestrzegać diety cały czas aby nie mieć problemów z nadwagą i kondycją.


Sklep Calivita - naturalne suplementy diety.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Cała prawda o Koenzymie Q10

Cała prawda o Koenzymie Q10


Autor: Aleksandra Voucher


W tym artykule poruszymy temat koenzymu q10. Suplementu diety, dzięki któremu zachowamy zdrowy tryb życia, oraz młodość naszej skóry i duszy.


Czy suplement diety, jakim jest koenzym q10, ma znaczący wpływ na nasze zdrowie?

Dzięki Peterowi Mitchell, który za badania nad koenzymem q10 dostał Nagrodę Nobla w 1798 roku, możemy znaleźć odpowiedź na to pytanie. Koenzym q10 odgrywa ważną role w naszym organizmie, ponieważ jest odpowiedzialny za dostarczenie komórce energii, która ją napędza do dalszych działań. Wytworzenie zbyt małej ilości energii w komórkach ma wpływ na dotlenienie krwi w układzie oddechowym. Szczególnie zagrożone jest wtedy nasze serce, które pompuje coraz mniej dotlenioną krew, prowadzi to do powstania różnego rodzaju zniekształceń, schorzeń, zakrzepów, może być przyczyną zawału, nadciśnienia lub śmierci. Koenzym q10 pełni również funkcje antyutleniacza, który chroni organizm przed szkodliwym wpływem wolnych rodników oraz nie dopuszcza do uszkodzeń innych komórek jednak, że w przypadku gdyby doszło do naderwania struktury komórki potrafi ją zregenerować. Często stosujemy go jako suplement diety w kapsułkach dzięki temu łatwiej wchłaniają się substancje potrzebne organizmowi by dobrze funkcjonować. W połączeniu ze zdrową żywnością daje większy efekt i przyspiesza metabolizm.

Koenzymy to bardzo ważne związki organiczne znajdujące się w naszym organizmie. Odpowiadają one za aktywność katalityczną odpowiednich enzymów. Biorą udział w wielu bardzo ważnych reakcjach w organizmie, decydują o aktywności enzymów. W formie koenzymów funkcjonuje większość witamin.

Jakie są przyczyny niedoboru koenzymu q10?

Koenzym q10 przede wszystkim wpływa na narządy, które aby funkcjonować potrzebują dużo energii. Takim narządem jest serce, jak już wspominaliśmy wcześniej. Jego niedobór może spowodować zaburzenie jego pracy i wydolności. Kolejnym narządem może być wątroba, która pełni funkcje odtruwania krwi. Koenzymq10 jest głównym czynnikiem ochronnym, aby mogła ona pełnić swoją funkcje, ponieważ wspomaga ją w odtruwaniu i regenerowaniu samej siebie. Niedobór wpływa również niekorzystnie na trzustkę, śledzionę, nadnercza.

Gdzie możemy go znaleźć?

Wykorzystany został przede wszystkim w kosmetyce, znajdziemy go w wielu kremach i preparatach przeciwzmarszczkowych, poprawiających jakość skóry. Można go stosować doustnie jak i bezpośrednio na skórę. Zastosowanie znalazł również w medycynie, jest idealny podczas migren i bólów głowy oraz zaburzeń związanych z dotlenieniem organizmu, poprawia również jakość spermy poprzez zwiększenie ruchliwości plemników dzięki temu wykorzystuje się go w leczeniu bezpłodności.

Podsumowując Koenzym q10 jest idealny dla osób w średnim wieku, które narzekają na któreś z wymienionych schorzeń lub chcą zachować młodość. Jednak należy pamiętać, że wszystko jest dopuszczalne w odpowiednich proporcjach i nie należy go przedawkować, ponieważ skutki mogą być odwrotne niż oczekiwane.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Czym jest Herbata Kwitnąca?

Czym jest Herbata Kwitnąca?


Autor: MAŁGORZATA ŁUŻYŃSKA


Herbata kwitnąca to KRÓLOWA wszystkich herbat. Pijana niegdyś przez Cesarzów i możnych władców dalekiego wschodu, była niedostępna dla wszystkich. Dziś dzięki sklepom internetowymi i herbaciarniom jest już dostępna i w Polsce.


We współczesnych czasach, ludzie wymyślają coraz więcej nowości. Z dnia na dzień jest ich coraz więcej i zaskakują nas swoją jakością. Do takich innowacji należy również herbata kwitnąca, kulki herbaty, herbata artystyczna. Jest to na rynku polskim nowość, dlatego wiele z nas nie wie, co to jest, ani na jakich zasadach działa.
Jest to bardzo widowiskowe. Podczas zaparzania herbaty, kiedy delikatnie wrzuci się jej kulkę do gorącej wody, powoli przekształca się w przepiękną kompozycję równo ułożonych liści najwyższej jakości herbaty zielonej lub białej kolorowych kwiatów: jaśminu, amarantusa, chryzantemy czy tez lilii. Sprawia to wrażenie obserwowania powoli rozwijającego się kwiatu. Procesowi towarzyszy również przyjemny zapach parzonej herbaty. Na sam koniec częstuje się gości taką herbatą.

Herbata Kwitnąca ma szereg właściwości zdrowotnych

Herbata zielona powstaje z liści nie poddanych fermentacji – natychmiast po zerwaniu przeprowadzany jest proces suszenia. Dzięki temu przechowuje ona więcej cennych składników od czarnej herbaty lub oolanga. Jest też delikatniejsza w smaku od czarnych herbat.

Herbata biała zaś tym różni się od herbaty zielonej tym , że powstaje z młodych pączków, które jeszcze nie zdążyły się rozwinąć. Zebranie takich pączków możliwe jest jedynie na wiosnę. Młode listki zawierają 3x więcej polifenoli niż liście starsze. Krzewy, z których powstać ma biała herbata, są czasami dodatkowo chronione przed słońcem – ma to zapobiec wykształceniu się chlorofilu. Pączki następnie więdną i są suszone. Herbata ta produkowana jest głównie w Chinach. Herbata biała ma odcień lekko srebrnawy, a po zaparzeniu ma kolor jasno słomkowy. Jest to jeden z najdroższych rodzajów herbaty – ceny zależą od gatunku.

Właściwości herbaty kwitnącej

Ze względu na znaczną zawartość herbaty białej lub zielonej w herbacie kwitnącej zawiera ona szereg dobroczynnych właściwości.

Właściwości naparu:

Orzeźwia i pobudza. Posiada działanie antyoksydacyjne czyli opóźnia efekty starzenia. Posiada działa antymutagenne – przeciwdziała powstawaniu zmian nowotworowych w komórkach. Zawiera polifenole, które chronią organizm przed atakiem wolnych rodników (substancji szkodliwych, powodujących zmiany w DNA komórki). Wspomaga pracę układu pokarmowego, reguluje poziom cukru we krwi


Aby móc zaobserwować w sposób idealny zjawisko rozkwitania kulki herbacianej, niezbędne nam są szklane akcesoria do parzenia. Zakupić je możemy, jak również i taką herbatę w Internecie, w sklepach internetowych.

Czasami jest tak, że zbliża się jakaś uroczystość, a nie mamy dla kogoś podarunku. Bardzo dobrze się składa. Herbata na prezent to naprawdę bardzo dobry pomysł. Nie chodzi tutaj o normalną herbatę, ale o kwitnącą. Z pewnością każdy ucieszyłby się z takiego prezentu.


Małgorzata Łużyńska, właściciel firmy Herbata Kwitnąca

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.