Zdrowa żywność - zobacz na Ceneo.pl

wtorek, 1 stycznia 2019

Oszustwo żywności light

Oszustwo żywności light


Autor: Marek Grotowski


chudnij z głową:-)


Jedzenie to wyjątkowo przyjemne doznanie. Większość ludzi to wie, a smakosze i łasuchy tym bardziej. Jedzenie, a zwłaszcza słodycze dają nam zadowolenie. Z jednej strony fajne samopoczucie po słodkim, a z drugiej strony, hmm… love handles czyli „boczki” do trzymania w trakcie…
Aby zaradzić temu niekorzystnemu zjawisku, producenci żywności wymyślili żarcie i napoje typu light, które w założeniu mają ograniczyć tycie. Ale nic z tego, ludzki mózg nie jest łatwo oszukać…
Mózg potrafi ocenić zawartość kalorii w pożywieniu i to bez względu na jego smak! Naukowcy z uniwersytetu Duke w Durham przeprowadzili badania na myszkach, których część pozbawiono receptorów słodyczy. Pozostała część miała więcej szczęścia, ponieważ im niczego nie zmieniano.
Jak wiadomo samo jedzenie, a zwłaszcza słodycze pobudzają ośrodki mózgu odpowiedzialne za stężenie serotoniny i pobudzenie układu nagrody (stąd odczuwalny „power” po zjedzeniu czegoś słodkiego). Pobudzone kubki smakowe wysyłają „sms-a” do podwzgórza, a to zaczyna wydzielać endorfiny.
Jak zatem zareagowały myszki z receptorami i bez receptorów słodyczy? Z podanych im dwóch roztworów (z cukrem i „dietetyczny” ze słodzikiem), piły tylko z ten z cukrem. Okazało się, że nawet myszkom bez receptorów cukier służy lepiej, bo podnosił im poziom dopaminy (neuroprzekaźnik biorący udział w regulowaniu poziomu czynnika nagrody). Zatem mózg myszek nie odczytywał produktu „dietetycznego”, najważniejsza dla niego była zawartość kalorii.
Jedzenie tłuste i słodkie z dużą zawartością kalorii powoduje, że mózg staje się „zadowolony”, dlatego też, tak trudno na diecie sięgnąć po produkty chude i niesłodkie. Oszustwo wszystkich „light-ów” polega na tym, że pomimo odczuwania słodkości, mózg domaga się odpowiedniej dawki kalorii. Wystarczy porównać. Co byś teraz zjadł, sorbet czy „maślane” lody, wypiłbyś colę czy wodę mineralną? O ile oczywiście się nie odchudzasz i nie zmuszasz do jedzenia sorbetów popijanych wodą mineralną.
W praktyce okazało się, że to właściwy trop. Dr Fowler z Teksasu przebadała ponad 1500 osób, pijących napoje typu „light”. Ci, którzy wypijali codzienne jedną puszkę napoju mieli o 40% większą skłonność do tycia (w przypadku normalnych napojów, odsetek wyniósł 30%). Inne badania przeprowadzono na uniwersytecie Alberta, gdzie szczurkom podano jedzenie typu „light”. Po ich spożyciu, większość długoogoniastych stworzeń ruszyło ponownie „do paśnika”, w dużo krótszym czasie niż ich odpowiednicy żywieni normalnie.
Podobnie jest z ludźmi. Jedzenie produktów „niskokalorycznych” naraża na szybsze sięgnięcie po kolejny posiłek, a przez to na większą podatność na tycie. I nie mają znaczenia walory smakowe, mózg zmusi nas do jedzenia, a uściślając do dostarczenia odpowiedniej zawartości kalorii.
Dla odchudzających:
Obniżaj stopniowo zawartość kalorii i zamiast sięgać po colę light, wypij normalną (a z czasem przejdź na wodę niegazowaną). Ćwicz, spróbuj trikke (www.grotowski.blogspot.com) i baw się dobrze.

www.szkoleniairozwoj.pl www.grotowski.blogspot.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jedz dużo jabłek, aby schudnąć

Jedz dużo jabłek, aby schudnąć


Autor: e-Mateusz


Jedzenie jabłek może być jednym z najlepszych sposobów aby schudnąć szybko i naturalnie. Jabłko pomaga schudnąć na wiele sposobów:


Jedzenie jabłek może być jednym z najlepszych sposobów aby schudnąć szybko i naturalnie.
Jabłko pomaga schudnąć na wiele sposobów:

1. Należy jeść 3 jabłka dziennie, czasami może nawet więcej. Za każdym razem, gdy masz ochotę zjeść niezdrowe przekąski, zjedz jabłko. Początkowo może być ciężko, ale po pewnym czasie łatwiej będzie zjeść jabłka zamiast niezdrowych przekąsek

2. Jedz jabłko przed posiłkami. W ten sposób będziesz mniej jeść.

3. Jabłka mają mało kalorii. Średnie jabłko ma tylko 70 kalorii, więc można schrupać jabłka bez większego strachu.

4. Dają uczucie pełności, tak że nie będziesz chciał jeść już przez kilka godzin.

5. Jabłka mają wysokiej zawartości wody. Wiele osób w dzisiejszych czasach mało pije wody.

6. Jabłko jest dobrym źródłem witamin, minerałów i innych substancji odżywczych wymaganych przez organizm.

7. Naukowcy z Uniwersytetu w Rio de Janeiro zrobili badania. Ich badania prowadzone na kobietach wykazały że dodając jabłka do diety tracili znacznie więcej na wadze więcej niż tych, którzy nie dodawali je do swojej diety.

Zacznij więc jedzenie jabłek żeby szybko schudnąć

jedzenie jabłek jest jednym z najlepszych sposobów aby schudnąć szybko i naturalnie?
Celem tego też jest aby unikać niezdrowych przekąsek.

Podsumowując jedz jak najwięcej jabłek.
Wejdź na bloga or Dieta i Zdrowie
http://dietaizdrowie.blox.pl/html Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

piątek, 14 grudnia 2018

Aby mieć szczupłe dzieci...

Aby mieć szczupłe dzieci...


Autor: Monika Rola


Która matka nie chciałaby by jej mały szkrab wyrósł na zgrabną kobietę czy przystojnego mężczyznę... Marzeniom trzeba pomagać, więc jeśli chcesz by Twoje dziecko było zdrową, szczupłą osobą zadbaj o jego nawyki żywieniowe od najmłodszych lat. W artykule znajdziesz podstawowe zasady jak tego dokonać.


Naukowcy i dietetycy biją na alarm, gdyż z każdym dniem przybywa coraz więcej otyłych dzieci. Już teraz powinniśmy traktować ten problem jako problem społeczny i narodowy. Dlatego już dziś pomyśl o przyszłości Twoich dzieci. Wychowuj je tak, by nigdy nie musiały się odchudzać. Nie pozwól, by Twoje dziecko miało nadwagę. Szczupłe dzieci są szczęśliwsze od otyłych kolegów, są sprawniejsze ruchowo, łatwiej nawiązują kontakty z rówieśnikami. Są też mniej narażone na kłopoty ze zdrowiem.
Zdaniem lekarzy, co najmniej 95% przypadków nadmiernej tuszy jest wynikiem spożywania przez dłuższy czas pokarmów w ilości przekraczającej zapotrzebowanie organizmu. Niektóre dzieci mają olbrzymi apetyt od urodzenia. Są grube już w drugim miesiącu życia i pozostają takie przez całe dzieciństwo. Nie zawsze jest to wynikiem nieodpowiedniej diety. Nie mniej jednak rodzice mogą, a wręcz powinni temu przeciwdziałać. A oto rady, dzięki którym łatwiej będzie Ci przygotować odpowiednią strategię żywieniową dla swojej czy swoich pociech.
• Jeśli jesteś w ciąży nie jedz za dwoje! Dbaj o sylwetkę swego maluszka od samego początku. Z badań naukowych wynika, że jedną z przyczyn otyłości u dzieci jest przejadanie się matki w czasie ciąży.
• Dbaj o jakość i ilość posiłków. Jak już była mowa wyżej najczęściej nadwaga spowodowana jest nieprawidłowym żywieniem. Ważne jest nie tylko to, co dziecko je, ale również – jak często. Przestrzegaj zasady pięciu posiłków dziennie: oprócz pożywnego śniadania, obiadu i lekkiej kolacji podawaj drugie śniadanie i podwieczorek (najlepiej złożone z owoców i jogurtu).
• Bądź wzorem do naśladowania. Oczekujesz, że córka nie zje po obiedzie lodów, ciasta albo czekolady? Świeć przykładem. Sama zrezygnuj z deseru lub przynajmniej nałóż sobie najmniejszą porcję. Jeśli chciałabyś by Twoje dziecko ograniczyło ilość posiłków wysokokalorycznych i zaczęło się więcej ruszać, powinnaś robić dokładnie to samo.
• Zagraj taktycznie. Dieta dziecka, także nastoletniego, musi być urozmaicona. Tylko wtedy dostarczy mu wszystkich niezbędnych do rozwoju składników – białka, węglowodanów, tłuszczów, soli mineralnych oraz witamin. Równie ważny jest sport – dzieci, nie tylko odchudzające się, wszystkie dzieci powinny intensywnie się ruszać przynajmniej godzinę dziennie. Co robić, gdy Twoja pociecha uparcie odmawia zjedzenia na deser sałatki albo owoców, a w zamian ukradkiem zajada chipsy? Przekonywanie na siłę nic nie da. Trzeba sięgnąć po sprawdzone działania taktyczne. Oto one:
• Dokonuj jednej zmiany tygodniowo. Reformy tak w żywieniu, jak i w ruchu wprowadzaj stopniowo. W pierwszym tygodniu przestań kupować słodkie napoje gazowane, a w kolejnym zapoczątkuj zwyczaj rodzinnych spacerów czy jazdy na rowerze.
• Opanuj sztukę dyskretnej kontroli. Młody organizm powinien przede wszystkim rozwijać się i rosnąć. Potrzebuje składników odżywczych, a nie pustych kalorii. Uważnie, więc obserwuj, czy Twoje dziecko poza domowymi posiłkami nie podjada chipsów, fast foodów czy lodów.
• Decyduj i pozwól decydować. Do Ciebie, a nie do dziecka należy wybór, co będzie na obiad. Unikaj jednak terroru przy stole. To dziecko powinno zadecydować o tym, co zje z przygotowanego dania, a nawet, czy zje je w ogóle. Nie warto zmuszać dziecka do siedzenia przy stole, aż zje wszystkie warzywa czy cały obiad. Takie postępowanie wywołuje tylko jeszcze większy opór do jedzenia.
• Namawiaj do jednego kęsa. Jeśli podajesz jakąś potrawę po raz pierwszy, nie oczekuj, by dziecko zjadło wszystko. Wystarczy, ze zje jeden kęs. Gdy odmówi, nie namawiaj. Spróbuj innym razem. Nie licz na to, ze maluch od razu polubi brokuły, pomidory czy kalafior. Jednak szansa na to rośnie z każdą kolejną zachętą.
• Znajduj zamienniki. Jeżeli podawałaś np. brokuły wielokrotnie i na różne sposoby, a Twoja pociecha za żadne skarby nie chce spróbować, zapytaj, jakie warzywa woli. Prawie każdy ma taką potrawę, warzywo, czy danie, którego nie znosi, dziecko również. Uszanuj to.
• Unikaj zakazów. Dziecko, któremu kategorycznie zabrania się jedzenia słodyczy, będzie miało na nie szczególny apetyt. Zawsze znajdzie sposób, by je zdobyć. Lepiej od czasu do czasu, np. raz w tygodniu, pozwolić mu na drobne odstępstwa od diety.
• Dbaj o atrakcyjność przekąsek. Podjadanie między posiłkami nie jest wskazane. Jednak jeśli dziecko z trudem wytrzymuje kilkugodzinną przerwę w jedzeniu, podsuwaj mu zdrowe smakołyki. Mogą to być świeże lub suszone owoce, kilka orzechów, sok owocowy, marchewka, czy pół kanapeczki z pieczywa pełnoziarnistego. Uwaga! Ważne jest by diecie dziecka nie rezygnować całkowicie z tłuszczu. Dzieci do 3 roku życia powinny jeść masło, a później wystarczą dwie-trzy łyżki oleju dziennie dodanego np. do sałatki.
• Przekonuj do sportu. Poszukaj takiej aktywności fizycznej, która będzie najbliższa Twojemu dziecku i sprawi mu największą przyjemność. Możliwości jest coraz więcej: wycieczki rowerowe, jazda na rolkach, pływanie, ćwiczenia w domu przy muzyce, a zimą narty, łyżwy czy sanki. Najlepiej, gdy sportowe atrakcje będą udziałem całej rodziny – łatwiej wtedy przekonasz do nich dziecko.

Wpajaj dziecku zdrowe nawyki żywieniowe od najmłodszych lat, a zobaczysz wiele lat później wdzięczność w oczach swojego prawidłowo rozwiniętego, radosnego i zadowolonego ze swojego wyglądu młodego człowieka.

Monika Rola - specjalista ds.żywienia www.fabrykadiet.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Herbata i wino neutralizują wolne rodniki

Herbata i wino neutralizują wolne rodniki


Autor: alina kal


Czasami wiemy, że jakiś produkt jest pożyteczny dla naszego organizmu ale tak naprawdę nie zdajemy sobie sprawy dlaczego. Warto jednak sięgnąć po te informacje aby świadomie korzystać z tego, co może być nam pomocne w dbaniu o dobry stan naszego zdrowia. Warto również wiedzieć czego powinniśmy unikać.


Przeczytałam ostatnio ( Student NEWS) dlaczego zielona herbata i czerwone wino tak korzystnie wpływają na nasze zdrowie. Wiedziałam o tym wcześniej ale nie zastanawiałam się nad szczegółami. Teraz wiem, że zawarte w nich przeciwutleniacze neutralizują szkodliwe wolne rodniki.
Wolne rodniki (utleniacze) albo przedostają się do ciała z zewnątrz, albo powstają w organizmie. Zdolność wolnych rodników do utleniania związków takich jak tłuszcze, białka a nawet DNA sprawia, ze są one przyczyną poważnych chorób, m.in. miażdżycy i niektórych nowotworów.
Aby zbadać, które substancja najlepiej zwalczają wolne rodniki, w warszawskiej Akademii Medycznej opracowano metodę dokładnego pomiaru liczby wolnych rodników w próbce cieczy. Dodając do próbki dwa testowane produkty i mierząc ubytek wolnych rodników-, można porównać który z nich działa lepiej. Siedem lat badań milionów substancji potwierdziło, że najbardziej znanym przeciwutleniaczem jest witamina C. W naturze najbogatszym jej źródłem okazały się owoce dzikiej róży. Bardzo skuteczne zwalczaniu wolnych rodników są też czerwone wino i zielona herbata.

Więcej na temat
zielonej herbaty
czerwonego wina
witaminy C
przeciwutleniaczy
Zapraszam również tutaj Naprawdę warto!!!

----------------------------------------------------------------


NOWOŚCI ZE ŚWIATA LITERATURY, ZDROWIA, DOMU I OGRODU, JĘZYKÓW OBCYCH ORAZ INNE CIEKAWE INFORMACJE.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Cebula - naturalny antybiotyk

Cebula - naturalny antybiotyk


Autor: Jakub Bartosik


Cebula jest nam dobrze znana i stanowi jedno z podstawowych warzyw w naszej kuchni. Warto zatem dowiedzieć się, czy przypadkiem nie kryje w sobie czegoś więcej...


O właściwościach cebuli pisano już wiele razy. Powstały nawet książki poświęcone jej zastosowaniu. Znamy ją więc bardzo dobrze. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by raz jeszcze podsumować kilka najważniejszych informacji.

Ojczyzną cebuli jest Azja. Szybko jednak rozpowszechniła się i w innych częściach świata. W Europie i Afryce pojawiła się za pośrednictwem Persów. Obecnie na świecie uprawiana jest w wielu najróżniejszych odmianach. Przed wiekami wykorzystywano cebulę, jako remedium na szkorbut (powodowany długotrwałym niedoborem witaminy C). Zabierano ją na długie rejsy i wyprawy. Dziś wiemy, że choć istotnie, cebula zawiera witaminę C, to jednak jej ilość wcale nie jest imponująca i nie odbiega tutaj od innych warzyw. Rekompensatę stanowi za to obecność witaminy A, E, K, PP oraz witamin z grupy B. Znajdziemy tu także takie pierwiastki, jak cynk, selen, magnez, siarka, fosfor, wapń i krzem.

Największą zaletą cebuli są jej silne właściwości bakteriobójcze, grzybobójcze i ogólnie dezynfekujące. Skutecznie pobudza układ immunologiczny, dzięki czemu zwiększa się odporność człowieka na choroby, czy zanieczyszczenie powietrza. Potrafi ona poradzić sobie nawet z tymi bakteriami, które wcześniej skutecznie opierały się działaniu antybiotyków. Właściwość tą zawdzięcza obecności organicznych związków siarki (fitoncydów). Starożytni Egipcjanie używali cebuli, jako dodatku do pożywienia, dla robotników. Miało to zapobiegać szerzeniu się epidemii podczas długotrwałego wnoszenia wielkich budowli.

Cebula pobudza tworzenie i wydalanie żółci, łagodnie obniża też podwyższone ciśnienie tętnicze, a także stabilizuje poziom glukozy - z tego drugiego powodu poleca się ją cukrzykom. W krajach, w których spożycie cebuli jest bardzo duże obserwuje się nieco niższą zapadalność na choroby nowotworowe. W farmakologii cebula jest dość popularna. Najczęściej spotykamy ją w aptece pod postacią syropów na kaszel. Ma ona bowiem działanie wykrztuśne.

Uwaga! Przeciwwskazaniem do stosowania cebuli są ciężkie przypadki choroby nerek i wątroby, a także choroby przewodu pokarmowego i przy niewydolności serca.

Źródło: www.guardianinter.com.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.