Zdrowa żywność - zobacz na Ceneo.pl

środa, 2 stycznia 2019

Helikobacter pylori - niewidzialne zagrożenie

Helikobacter pylori - niewidzialne zagrożenie.


Autor: Kamil Fudali


Helikobakter jest jedna z głównych przyczyn powstawania nie tyle wrzodów ale i raka żołądka. Od 1994 roku jest zaliczany do I klasy czynników rakotwórczych czego nie doczekała się w tym czasie inna bakteria.


Zakażenia bakteryjne mogą stworzyć warunki do rozwoju chorób przewlekłych. W 1982 roku J. Robin Warren i Barry Marshall z Royal Perth Hospital udowdnili, że niemal wszyscy pacjenci ze stanem zapalnym żołądka - który predysponuje do powstania wrzodów - są zakażeni bakterią Helicobacter pylori. Co więcej, infekcję te stwierdza się u większości osób z chorobą wrzodową. W 1991 roku Martin Glaser z Vanderbilt University i inni badacze wykazali, że istnieje również związek między Helicobacter pylori i rakiem żołądka (już wcześniej było wiadomo, że choroba wrzodowa stanowi czynnik ryzyka zachorowania na raka żołądka). Glaser, poczynając od lat 60., badał stan zdrowia niemal sześciu tysięcy Amerykanów japońskiego pochodzenia, przy czym na początku projektu pobierał i zamrażał próbki krwi do późniejszych badań. U 2% ludzi z tej grupy rozwinął się rak żołądka. Porównując ich krew z próbkami pobranymi od osób, które me zachorowały na nowotwór żołądka. Glaser stwierdził, że u ludzi, którzy na początku badania byli zakażeni Helicobacter pylori, istniało sześciokrotnie wyższe prawdopodobieństwo zachorowania na raka żołądka. W 1994 roku Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła, że Helicobacter pylon jest karcynogenem I klasy, czyli należy do najbardziej niebezpiecznej kategorii czynników rakotwórczych.

Dotychczas żadna inna bakteria nie dostąpiła tego wątpliwego zaszczytu
Zakażenie Helicobacter pylon należy do najczęstszych na świecie. Trzy czwarte światowej populacji jest zainfekowane tą bakterią, jednak tylko 10% wszystkich zakażonych zapada na jakąkolwiek związaną z nią chorobę. Infekcja ta jest częstsza w krajach rozwijających się. W Wielkiej Brytanii prawdopodobnie mniej więcej połowa ludności w wieku średnim to nosiciele Helicobacter pylori. Dlatego bardzo ważne jest zapobieganie zakażeniu, a juz szczególnie dbaniu o to aby nasz układ odpornościowy był w stanie walczyć z tym drobnoustrojem. Osobiście polecam wszelkie bioflawonoidy jeśli chodzi o organizm, jego wzmocnienie oraz suplementy firmy Calivita w szczególności Ac-zymes koniecznie w połączeniu z Paraprotex, znakomicie radzące sobie z wszelkimi pasożytami, grzybami czy bakteriami. Do zakażenia dochodzi w dzieciństwie, a jego częstość w krajach uprzemysłowionych spada w ostatnich latach - być może dzięki wyższym standardom higieny. Wydaje się, że spada również częstość występowania raka żołądka - obserwacja ta potwierdza związek tego schorzenia z zakażeniem Helicobacter pylon. Dlatego jak wspominałem, należy przede wszystkim zabezpieczyć się samemu przed tą na oko „nie groźną” bakterią.


Wpis autorski - kopiowanie dozwolone w niezmienionej formie + link źródłowy

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Nasza dieta a nowotwory złośliwe

Nasza dieta a nowotwory złośliwe.


Autor: Kamil Fudali


Nasza codzienna dieta coraz bardziej skłania naszą populację do większej liczby zachorowań na wiele rodzajów nowotworów złośliwych. W ciągu ostatnich 4 lat liczba ta wzrosła aż 2 - krotnie. Statystycznie niedługo co drugi polak może być ofiarą choroby nowotworowej.


Istnieje wiele dowodów na to, że żywienie ma istotny związek z występowaniem nowotworów u ludzi. Świadczą o tym między innymi badania populacyjne na temat różnych sposobów żywienia i różnej zachorowalności na poszczególne typy nowotworów złośliwych. Jednym z przykładów jest rak jelita grubego. Emigranci z regionów o niskiej częstości występowania tego nowotworu zaczęli wraz z upływem lat chorować na niego równie często jak mieszkańcy regionów o wysokiej zachorowalności. Wykazano na przykład, że wśród japońskich emigrantów, którzy po zamieszkaniu na Hawajach zmienili zwyczaje żywieniowe (przejęli zachodni model żywienia), zwiększyła się zachorowalność na raka jelita grubego i raka piersi. Ocenia się, że dieta i alkohol odpowiadają prawdopodobnie za około 40% wszystkich nowotworów złośliwych. Nasza wiedza na temat zależności między dietą a ryzykiem rozwoju chorób nowotworowych przewodu pokarmowego opiera się głównie na wynikach badań epidemiologicznych. Wsparte są one częściowo badaniami doświadczalnymi na zwierzętach oraz hodowlach tkankowych. Przyczyny natury etycznej nie pozwalają jednak na przeprowadzanie eksperymentów na zwierzętach, np. naczelnych, które stanowią najlepszy model zwierzęcy do badań nad rolą czynników środowiskowych w etiopatogenezie nowotworów złośliwych. Ogranicza to w sposób istotny możliwość udowodnienia wielu hipotez badawczych. Z powyższych powodów wiedzę na temat wpływu żywności i żywienia na powstawanie nowotworów złośliwych należy popularyzować w wyważony sposób. Na pewno ważne jest to, aby nasza dieta była różnorodną oraz możemy stosować wiele naturalnych preparatów dość skutecznie chroniących nasz organizm przed rakiem jak chociażby badany wielokrotnie Noni w postaci soku z tego owocu. Sok noni zawiera setki aktywnych i cennych związków, enzymów i witamin. Według World Cancer Research Fund (WCRF) i American Institute for Cancer Research (AICR) związek między czynnikami żywieniowymi a ryzykiem powstania nowotworu złośliwego można określić, jako przekonujący, prawdopodobny, możliwy i nieudowodniony (brak wystarczających dowodów). Gradacja ta wynika z całościowej oceny zgromadzonych dowodów naukowych, tzn. opiera się zarówno na ocenie liczby, jak i jakości prac epidemiologicznych i eksperymentalnych, które badają zależności między poszczególnymi czynnikami dietetycznymi a ryzykiem rozwoju danego nowotworu złośliwego.

Zależność uznaje się za przekonującą wówczas, gdy wyniki większości prac epidemiologicznych są zgodne, a ponadto w badaniach eksperymentalnych wykazano istnienie zjawiska przemawiającego za możliwością istnienia takiej zależności. W przypadku nieco słabszych dowodów (zbyt małej liczby prac, czy też zastrzeżeń wysuwanych, co do metodyki niektórych badań) zależność określa się jako prawdopodobną.
Zależności przekonującą i prawdopodobną uznaje się za wystarczające do opracowania odpowiednich zaleceń żywieniowych i ich upowszechniania. Jeśli wyniki badań nie są jednoznaczne albo liczba badań potwierdzających związek pomiędzy czynnikiem dietetycznym a ryzykiem raka jest zbyt mała, to określa się tę zależność jako możliwą lub nie udowodnioną (dowody niewystarczające). Oznacza to, że jest ona możliwa, lecz należy zdobyć więcej dowodów naukowych, by ją potwierdzić.

Większość nowotworów złośliwych przewodu pokarmowego ma prawdopodobnie związek ze złą jakością zdrowotną żywności i nieprawidłowym sposobem żywienia. Chorzy na te nowotwory stanowią znaczny odsetek populacji świata zapadającej na nowotwory złośliwe. Według World Cancer Research Fund korzystne zmiany w diecie populacji mogłyby zapobiec około 75% przypadków raka żołądka, około 75% przypadków raka okrężnicy i odbytnicy oraz około 50% przypadków raka piersi.


Wpis autorski dla sok noni - kopiowanie tylko z umieszczeniem odnośnika do artykułu oraz zachowaniem odnośników w tekście.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Lekko wygraj z cholesterolem

Lekko wygraj z cholesterolem


Autor: Małgorzata Jakubczyk


Wakacje to świetny okres, aby zrzucić kilka kilogramów i wymodelować sylwetkę. To także najlepszy czas w roku, żeby zmienić swoje przyzwyczajenia żywieniowe i zadbać o zdrowie.


Jak powinna wyglądać Twoja dieta latem? Odpowiedź podpowiada sama natura. Dojrzewające w słońcu owoce i warzywa aż się proszą, żeby po nie sięgnąć. Długie, ciepłe dni zapraszają na spacer i aktywny wypoczynek na świeżym powietrzu. Wakacyjne miesiące są wręcz idealne, żeby zmienić złe nawyki żywieniowe i nauczyć się jeść mądrze, bez liczenia kalorii i karkołomnej głodówki. Jeśli chcesz się czuć swobodnie i komfortowo w zwiewnych letnich sukienkach, musisz zadbać przede wszystkim o to, aby Twoja dieta była niskotłuszczowa i bogata w produkty zbożowe z pełnego przemiału. Czy to oznacza rezygnację ze wszystkich ulubionych potraw? Niekoniecznie, najczęściej wystarczy zastąpić niektóre produkty innymi, o równie wysokich walorach smakowych, które są zdecydowanie korzystniejsze dla organizmu. Na przykład podczas popołudniowego spotkania przy grillu zamiast ociekającej tłuszczem karkówki można upiec rybę – jest przecież równie smaczna, a dodatkowo - jak wiadomo - ryba pozytywnie wpływa na wszystko. Co więcej w otoczeniu kolorowej sałatki z sezonowych warzyw wygląda lepiej, niż w towarzystwie frytek. Gdy jeszcze do tego zamiast puszki wysokosłodzonego napoju zafundujesz sobie szklankę wody z lodem, listkami świeżej mięty i plasterkiem cytryny możesz być pewna, że Twój organizm odwdzięczy Ci się za to szybciej, niż mogłabyś przypuszczać.
Kolejnym ważnym krokiem ku dobremu samopoczuciu może być zrezygnowanie z masła na rzecz niskotłuszczowej margaryny. Konflikt dotyczący tego, co zdrowsze – masło czy margaryna – toczy się od lat. Niewątpliwym plusem wokół tego całego zamieszania jest to, że zmobilizowało ono producentów żywności do systematycznego ulepszania swoich produktów właśnie pod kątem wartości prozdrowotnych. Doprowadziło to między innymi do pojawienia się na rynku produktu z serii Benecol – Benecol Lekki. Margaryna ta przeznaczona jest dla tych, którzy chcą walczyć z cholesterolem, jednocześnie dbając o linię. Benecol Lekki zawiera stanole roślinne, które występują naturalnie we wszystkich produktach spożywczych pochodzenia roślinnego, jednak ich zawartość w zwykłej diecie jest niewystarczająca do obniżenia poziomu cholesterolu. Natomiast zawartość stanoli w Benecolu Lekkim jest tak duża, że już 25g margaryny dziennie obniża poziom złego cholesterolu. Dodatkowo Benecol Lekki zawiera witaminy A, B i D3 w wysokości odpowiadającej dziennemu zapotrzebowaniu i nie zawiera konserwantów. Aby dostarczyć organizmowi taką ilość stanoli, która znajduje się w dziennej porcji margaryny Benecol, należałoby zjeść 8 kg kukurydzy! Niewidoczny cholesterol, którego znaczenie uświadamiamy sobie zwykle zbyt późno, jest jednym z najistotniejszych czynników ryzyka chorób układu krążenia, a na jego podwyższony poziom cierpi aż 62% dorosłych Polaków. Co więcej, każdego roku z powodu choroby niedokrwiennej serca z mapy Polski znika miasto wielkości ok. 40.000 mieszkańców, a większa liczba kobiet umiera z powodu chorób serca niż z powodu wszystkich nowotworów, w tym raka piersi. Dbając o swoje ciało nie należy skupiać się wyłącznie na wyglądzie zewnętrznym, zapominając o prawidłowej gospodarce organizmu. Dlatego warto do swojej letniej diety wprowadzić odrobinę profilaktyki w postaci Benecolu Lekkiego, który nie tylko zadba o nasza figurę ale także o zdrowie. Benecol Lekki jest rekomendowany przez Fundację Rozwoju Kardiochirurgii i został objęty programem Siła Serca, mającym na celu zarówno pozyskiwanie funduszy na budowę systemu wspomagania serca dla dzieci realizowaną przez Fundację jak i edukację w zakresie profilaktyki zdrowotnej. www.silaserca.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dieta protal, czyli jak schudnąć jedząc białka

Dieta protal, czyli jak schudnąć jedząc białka


Autor: Marta Malarska


Odchudzanie to jeden z popularniejszych tematów wśród kobiet. Wiele z nas narzeka, że waży za dużo lub nie dopina się w ulubionych spodniach. Próbujemy różnych diet z lepszym lub gorszym skutkiem. Ostatnio bardzo popularna okazała się dieta protal, którą wymyślił francuski lekarz Pierre Dukan. Podobno jest bardzo skuteczna. Przybliżę jej zasady.


Odchudzanie to jeden z popularniejszych tematów wśród kobiet. Wiele z nas narzeka, że waży za dużo lub nie dopina się w ulubionych spodniach. Próbujemy różnych diet z lepszym lub gorszym skutkiem. Ostatnio bardzo popularna okazała się dieta protal, którą wymyślił francuski lekarz Pierre Dukan. Podobno jest bardzo skuteczna. Przybliżę jej zasady.

Dieta składa się z czterech faz, które następują po sobie.

Faza I

Podczas jej trwania osoba odchudzająca się spożywa same proteiny. Dozwolone jest chude mięso, ryby, jajka, chude produkty nabiałowe, owoce morza, a także napoje zawierające aspartam. Można także pić kawę i słodzić ją słodzikiem. Ta faza powinna trwać od 1 do 10 dni w zależności od ilości kilogramów, jakie chce się zrzucić.
Wszystkie produkty można jeść bez żadnych ograniczeń. Należy wypijać co najmniej 1,5 litra wody dziennie.

Faza II

W tej fazie do protein dodaje się warzywa. I na przemian stosuje się dni, w których je się dozwolone w fazie I proteiny i warzywa oraz dni, w które je się tylko proteiny. Dozwolone są: pomidory, ogórki, rzodkiewki, szpinak, szparagi, pory, zielona fasola, kapusta, grzyby, seler, fenkuł, wszelkie zielone sałaty łącznie z cykorią, boćwina, bakłażan, cukinia, papryka, a także marchew i buraki pod warunkiem, że nie będą podawane do każdego posiłku.
Faza ta powinna trwać do momentu utracenia upragnionej ilości kilogramów.

Faza III

Jest po to, by uniknąć efektu jojo. Powinna trwać 10 dni na każdy utracony kilogram, tak więc jeśli ktoś schudł 10 kilogramów powinien ją stosować prze 100 dni.
Podczas jej trwanie można jeść wszystkie produkty dozwolone w fazie I i II oraz:
jedną porcję owoców dziennie, oprócz bananów, winogron i czereśni, 2 kromki pełnoziarnistego chleba dziennie, 40 gramów sera, 2 porcje produktów skrobiowych tygodniowo, udziec jagnięcy lub pieczeń z polędwicy wieprzowej.
Jako ukoronowanie kuracji mamy jeszcze dwa odświętne posiłki w tygodniu oraz obowiązkowo i bezwarunkowo: jeden dzień ścisłej diety proteinowej (kuracja uderzeniowa) w tygodniu.

Faza IV
Składa się ona z 1 dnia, gdy jemy czyste białko i 6 dni z bardziej tradycyjnym menu.
Dodatkowo zjada się też produkty owsiane, ale w ograniczonych ilościach.

Więcej informacji o diecie znajduje się w książce Nie Potrafię Schudnąć autorstwa dr Pierre Dukana.

Marta Malarska-Walczak DlaUrody.pl. www.dlaurody.pl, Magazyn Beauty Mission, www.beautymission.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Pożywne śniadanie dla zapracowanych

Pożywne śniadanie dla zapracowanych


Autor: Małgorzata Jakubczyk


Płatki owsiane Elovena dostępne w poręcznych saszetkach to sposób na pożywne i sycące śniadanie dla wszystkich zapracowanych. Zawarty w nich błonnik i substancje odżywcze dostarczają energii na długi czas, dzięki czemu możemy pracować dłużej i efektywniej.


Letnie miesiące to czas, w którym świat wydaje nam się jaśniejszy i piękniejszy a poranne ptasie śpiewy zapowiadają przyjemne, ciepłe dni. Jednak leżąc rano w łóżku i wsłuchując się w te ptasie trele, mamy przed sobą normalny dzień, z odwiecznymi obowiązkami do wypełnienia i celami do osiągnięcia. Poranne powietrze orzeźwia i zachęca do spaceru, lecz my musimy szykować się do pracy. Kusi nas wizja oderwania się od codzienności i zatopienia w tych błogich objawach lata. Jednak rzeczywistość jest nieubłagana, domowe obowiązki wzywają, a w pracy czeka na nas stos papierów na biurku, mnóstwo sprawozdań do napisania, druków do wypełnienia i cała masa innych spraw zawodowych. Na samą myśl o tym wszystkim opuszczają nas dobre chęci, opadamy z sił i najchętniej machnęlibyśmy na to wszystko ręką. Co zrobić, aby nabrać energii do działania?
Jedyną radą na taki stan rzeczy jest pożywne śniadanie. Ten poranny posiłek, jeśli jest przyrządzony starannie i z rozsądkiem, przynosi dużą dawkę energii, a w konsekwencji – optymizm i dobre samopoczucie. W tej roli doskonale sprawdzą się Płatki owsiane bez gotowania w saszetkach Elovena. Produkowane są one z naturalnych składników i zawierają suszone owoce, pełnoziarniste płatki owsiane, witaminę B1, żelazo i magnez. Owies, który wchodzi w skład płatków Elovena zawiera duże ilości błonnika, w tym beta-glukanu. Błonnik ma zbawienny wpływ na funkcjonowanie organizmu, gdyż wspomagając układ pokarmowy ułatwia przemianę materii. Beta-glukan natomiast pomaga kontrolować poziom cholesterolu oraz wyrównuje i utrzymuje na stałym poziomie cukier we krwi po posiłku. Dzięki temu energia uwalniana jest stopniowo i nie tracimy jej zaraz po przyjściu do pracy. Płatki owsiane Elovena są lekkostrawne, a zawarte w nich sól i cukier zostały ograniczone do niezbędnego minimum. Dzięki temu, że są w wygodnych saszetkach i nie wymagają gotowania, są proste i szybkie w przygotowaniu – wystarczy zalać je gorącą wodą lub mlekiem. Płatki Elovena to gwarancja dobrego samopoczucia już od samego rana, zawarte w nich naturalne składniki zwiększą naszą sprawność umysłową i fizyczną, dzięki czemu będziemy mogli pracować szybciej i efektywniej. Po zjedzeniu takiego śniadania wyjdziemy z domu pełni sił witalnych i w dobrym humorze, a po drodze do pracy będziemy podziwiali zieleniące się trawniki i kwitnące kwiaty, rozkoszując się ciepłym dniem .

Płatki owsiane bez gotowania Elovena rekomendowane są przez Fundację Rozwoju Kardiochirurgii im. Prof. Zbigniewa Religii i wchodzą w skład programu Poznaj Siłę Serca. Celem tego programu jest profilaktyka zdrowotna, szerzenie wiedzy i budowanie społecznej świadomości konieczności dbania o zdrowie, a także zbiórka funduszy na budowę systemu wspomagania serca dla dzieci realizowaną przez Fundację Rozwoju Kardiochirurgii. Dlatego kupując płatki Elovena nie tylko dbamy o naszą kondycję i sprawność umysłową ale także przyczyniamy się do budowy systemu wspomagania serca dla dzieci, gdyż część dochodu z ich sprzedaży przeznaczana jest właśnie na ten cel.

Produkt: Płatki owsiane Elovena w saszetkach bez gotowania
Dostępne 2 smaki: z malinami, z jabłkiem i cynamonem

Poznaj Siłę Serca

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.