Coraz większą popularnością cieszy się w Polsce sushi. Ta potrawa, o charakterystycznym smaku, przywędrowała do nas z Japonii. Osoby, które raz spróbowały sushi nie mogą pozostać obojętne. Część z nich od razu rezygnuje, ponieważ orientalny smak zupełnie im nie odpowiada. Inni, po pierwszym spróbowaniu, mają na nie ciągle ochotę.
Ja bardzo polubiłam suhi. Jest smaczne i bardzo zdrowe.
Zachęcam do samodzielnego przygotowania go w domu. Na Waszych gościach na pewno zrobi to wrażenie. Zanim przejdę do przepisu, zapraszam do zapoznania się z jego historią oraz zasadami spożywania.
Historia sushi
Pierwsze pisane świadectwa dotyczące sushi w Japonii pochodzą z dokumentu Taiho-Ritsuryo (701-718 n.e.), ale źródeł sushi należy szukać w Azji kontynentalnej, na terenie dzisiejszych Chin. Pod koniec II w. naszej ery w słowniku powstałym na terenie Chin, po raz pierwszy pojawia się wzmianka o sushi.
Można powiedzieć, że potrawa ta powstała niejako przy okazji. Kiedyś, gdy nie było innych możliwości przechowywania żywności był to sposób na konserwację ryb. Solone ryby przekładano warstwami gotowanego ryżu i pozostawiano na okres od jednego do trzech lat, aż do całkowitego sfermentowania bez dopływu powietrza (Nare-sushi). Zjadano tylko rybę ze świeżo ugotowanym ryżem, a sfermentowany ryż wyrzucano.
Później okres fermentacji ulegał skróceniu (od miesiąca do kilku dni) i zjadano zarówno rybę, jak i ryż (Nama-nare, Ii-sushi). W kolejnym etapie powstawania potrawy zastosowano ocet ryżowy do zakwaszania ryżu, którym przekładano warstwy przyprawionej ryby, przygniatano kamieniem i pozostawiano na noc. Tak spreparowane danie było gotowe do jedzenia już następnego dnia (Haya-sushi). Natomiast cienkie plastry świeżej ryby ułożone na warstwie zakwaszonego ryżu, przygniecione tylko przy pomocy deseczki i pokrojone na małe, prostokątne porcje, były gotowe do jedzenia po kilku godzinach (Hako-sushi).
Tak przez wieki Japończycy doszli do etapu, w którym plastry świeżej ryby i kulki zakwaszonego ryżu formuje się ręcznie w porcje gotowe do natychmiastowej konsumpcji. To Nigiri-sushi, nazywane także Edo-mae (w stylu tokijskim).
Z tak przygotowaną potrawą mamy do czynienia w większości restauracji na całym świecie.
Nazwa
Oryginalną nazwą sushi było "sumeshi" - "su" to sos vinegar, "meshi" - ryż. Z czasem dopiero, wskutek zbyt szybkiej wymowy, nazwę tą skrócona do "sushi".
Sushi dziś
Sushi to zakwaszany przy pomocy przyprawionego japońskiego octu ryż. To on stanowi podstawę potrawy i nadaje jej charakterystyczny smak.
Dodatki, jakie zastosujemy, zależą wyłącznie od nas. Większości sushi kojarzy się z surową rybą, ale niekoniecznie tak musi być. Bardzo popularne są sushi maki z zielonym ogórkiem, podsmażaną lub surową papryką, prażonym sezamem, a nawet jajkiem.
Obowiązuje pewien podział ze względu na rodzaje sushi podawanych najczęściej w restauracjach. Należy jednak pamiętać o tym, że potrawa ciągle się zmienia. Często osoby przygotowujące sushi nadają mu indywidualny charakter przez dodanie nowych składników.
Osobną kategorią jest tzw. Fusion-sushi, współczesne modyfikacje powstające głównie poza Japonią. Są to wariacje na temat sushi z wykorzystaniem najróżniejszych, często lokalnych specjałów. Ja na przykład, dodałam w swoim przepisie marynowaną w occie dynię, która bardzo pasowała do potrawy.
Rodzaje sushi
Maki sushi - słowo maki oznacza zawijać-rolować, czyli maki sushi to zwijane sushi. Najpopularniejsze to zawijane w nori, czyli ciemnozielone krasnorosty. Równie dobrze maki mogą być zawinięte w naleśnik lub rybę. Maki dzielimy na, hoso-maki, czyli cieńko rolowane oraz futo-maki grubo rolowane sushi.Rodzajów maków jest bardzo wiele. Ich nazwa zależy od tego, co jest w środku. Bardzo popularne są np. kalifornia maki z awokado, paluszkiem krabowym, majonezem, ogórkiem.
Sushi sashimi - słowo sashimi oznacza surowy produkt (niekoniecznie rybę). Może to być na przykład kulka ryżowa z surową krewetką na wierzchu.
Sushi nigiri - często znajdziemy to określenie w odniesieniu do sushi sashimi. Sushi nigiri to sushi z produktem na wierzchu.
Tamago( japoński omlet) nie należy do sushi nigiri sashimi, a do sushi nigiri.
Gunkan sushi - słowo gunkan w wolnym tłumaczeniu oznacza łódź podwodną. Tak właśnie wygląda sushi gunkan. Pionowo ustawiane kulki ryżowe o owalnym kształcie owinięte nori z proponowanym produktem na wierzchu. Często z kawiorem, małżami, serkiem tofu.
Temaki sushi - tutaj mamy do czynienia z inną metodą zwijania. Temaki zushi wyglądają jak rożki.
Sashimi - produkt surowy. Zazwyczaj to różne rodzaje surowych ryb serwowane bez ryżu.
Uramaki - to rodzaj maków zrolowanych odwrotnie, gdzie zewnętrzną warstwę stanowi ryż, często oklejony innym produktem (rybą,kawiorem)
Jak jeść sushi
W restauracjach sushi podawane jest z sosem sojowym, chrzanem wasabi, marynowanym imbirem. Do jedzenia służą jednorazowe pałeczki. Dla osób, które wolą jeść rękami, podawany jest zwinięty, wilgotny, mały ręczniczek do wycierania dłoni.
1. Jemy pałeczkami lub rękoma.
2. Najlepiej zacząć od zawiniętych w glony nori, maków. Algi im dłużej stoją, tym więcej wilgoci przejmują od ryżu i stają się gumiaste.
3. Kawałki sushi maczamy w sosie. Do sosu można wrzucić chrzan wasabi, podany obok porcji na tależu. Nie jest to podobno japoński zwyczaj, ale wiele osób tak robi.
Lepiej najpierw spróbować potrawy bez niego, ponieważ często jest już nim przyprawiona i może okazać się za ostra.
4. Wkładamy do ust cały kawałek sushi, nie kroimy, nie porcjujemy.
5. Między różnymi rodzajami sushi przegryzamy marynowany imbir. Ma za zadanie wyczyścić kubki smakowe, aby w pełni móc delektować się kolejnym rodzajem sushi.. Każdy kawałek imbiru moczymy w sosie sojowym i wkładamy do ust.
Wypróbowane przepisy kulinarne. Ciekawe i smaczne potrawy. Zdjęcia potraw. Zdrowe odżywianie, zdrowa dieta, zdrowe jedzenie.
środa, 27 stycznia 2021
Sushi
Zimowe witaminy
Kiedy w sklepach brakuje świeżych owoców z naszej strefy klimatycznej, chętniej sięgamy po gotowe owocowe soki i zaprawy do napojów.
O tej porze roku często dopada nas przeziębienie - zwykle znienacka i w najmniej odpowiednim momencie. Jednym z czynników sprzyjającym osłabieniu organizmu jest nieodpowiednia dieta, czyli zbyt mała ilość witamin i pierwiastków składowych dostarczanych w pożywieniu. A zimą gdy nie ma świeżych, pachnących owoców, warto kupować soki i zaprawy do napojów.
Napój malinowy
Aromatyczne maliny to skarbnica cennych dla naszego zdrowia składników. Owoce, oprócz dosyć dużej ilości cukrów, zawierają błonnik, kwas jabłkowy, cytrynowy i salicylowy, witaminy.
Napoje przyrządzone z tych owoców są wyjątkowe smaczne i bardzo zdrowe. W medycynie ludowej maliny od dawna zajmowały zaszczytne miejsce. Sok lub herbata z owoców malin od dawna znane są ze swego działania napotnego, obniżającego gorączkę i są stosowane przy przeziębieniach, grypach oraz anginach.
Aromat soku z tych owoców "zabija" przykry smak lekarstw i różnych mikstur oraz ich nieprzyjemny zapach.
Napój wiśniowy
Owoce wiśni są niskokaloryczne i charakteryzują się dużą zawartością witaminy A, C, potasu, żelaza i manganu.
Spożywanie wiśni (pod każdą postacią) ma duży wpływ na nasze zdrowie. Aktywizują one pracę gruczołów wydzielania wewnętrznego, wspomagają rozkładanie kamieni żółciowych i moczowych. Ze świeżych owoców można przygotować nie tylko doskonałe soki i syropy, ale także konfitury, wina, nalewki.
Zielona sałata przez cały rok
Smakosze różnych odmian zielonej sałaty mogą się nią delektować właściwie przez cały rok, bo nawet w okresie zimowym to cenne warzywo trafia ze szklarni do sklepów.
Od wczesnej zaś wiosny, aż do późnej jesieni, wiele odmian uprawianych jest na polach, w ogródkach przydomowych czy działkach.
Są odmiany tworzące z liści rozetę oraz inne, dość szybko zwijają liście w główki, ale wartość odżywcza zarówno jednych jak i drugich jest do siebie zbliżona.
Sałata ze względu na dużą zawartość wody ma niską wartość energetyczną - 100 gram dostarcza zaledwie 12 Kcal.
Cennym składnikiem tego warzywa jest, zamaskowany barwnikiem zielonym, barwnik żółty, z którego organizm wytwarza witaminę A. Do innych witamin należą witaminy z grupy B. Zawartość witaminy C nie jest zbyt duża, ale przy umiejętnym przyrządzeniu sałaty można ją prawie całkowicie zachować.
Trzeba dodać, że w ciemnozielonych liściach zewnętrznych, które najczęściej odrzucamy, jest więcej witamin i składników mineralnych aniżeli w jasnozielonych środkowych.
Sałata jest też bardzo bogatym źródłem składników mineralnych tzw. mikroelementów, potrzebnych człowiekowi w znikomych ilościach. Odmiany z upraw polowych zawierają ich znacznie więcej aniżeli szklarniowe.
Sałata, jak i inne warzywa działa odkwaszająco, co po zimowym żywieniu skłania nas do częstego jedzenia.
Delikatny błonnik - podstawowe tworzywo liści - ułatwia trawienie. Każda odmiana zielonej sałaty ma jeszcze jeden niezaprzeczalny walor. Nawet najskromniejsze danie gorące lub zimne czy zwykła kanapka z dodatkiem listka sałaty są nie tylko bogatsze w składniki pokarmowe, ale i o wiele bardziej apetyczne.
Kupując trzeba wybierać tylko zieleniny świeże, o intensywnym zabarwieniu, jędrnych i niepożółkłych liściach. Nieść starannie zapakowany, aby w siatce wypełnionej zakupami nie gniotły się i nie łamały.
przyniesione do domu należy natychmiast dokładnie umyć, oddzielić części niejadalne i lekko osączyć z wody.
Jeżeli liście nie będą od razu wykorzystane, wówczas włożyć je do foliowej torebki i schować do pojemnika na warzywa w lodówce.
Sałatę przeznaczoną do spożycia od razu włożyć trzeba do bardzo zimnej wody - zjędrnieje i stanie się smaczniejsza - a następnie delikatnie otrząsnąć z jej nadmiaru.
Sałatę można podawać i jeść do wszystkiego. Dodatki warzywne do sałat umożliwiają urozmaicony sposób podania tego warzywa, które choć ma wysoką wartość odżywczą, charakteryzuje się nikłym specyficznym smakiem.
Susze z warzyw
Podczas wykopywania i składania aromatycznych warzyw zielonych do przechowania ich na zimę, można oddzielić młode środkowe liście pietruszki, selera, umyć je, osuszyć z wody. Następnie ostrym nożem każdy gatunek oddzielnie drobno pokrajać, rozsypać cienką warstwą na papierze i wysuszyć. Liście złożyć do słoików i szczelnie zamknąć. Przyprawy uzyskane w ten sposób dodawane do potraw - nawet w niewielkich ilościach - ogromnie podnoszą ich smak i wygląd.
W podobny sposób można ususzyć drobny szczypiorek, który w postaci suszu doskonale nadaje się do zimowej jajecznicy, ziemniaczanej sałatki, majonezu lub odsmażonych ziemniaków.
WARZYWA AROMATYCZNE
Mniej dorodne korzenie selera lub pietruszki oczyścić z ziemi, dokładnie umyć, cienko oskrobać i jeszcze raz umyć. Ostrym nożem pokrajać na plasterki nieco cieńsze niż 0,5 cm i na krótko zanurzyć je we wrzącej wodzie, odcedzić.
Można rozłożyć na blachach wyłożonych tekturą falistą lub pojedyńczą warstwą równo przyciętej słomy. Suszyć w bardzo słabo nagrzanym piekarniku.
można również nawlec bardzo luźno pokrajane kawałki na nitkę i suszyć zawieszone. Susz złożyć do słojów wtedy, gdy przy rozcieraniu w palcach nie wydzielą wody, ale jeszcze nie łamie się.
CZOSNEK
Jeżeli podczas zbiorów okaże się, że nie każdy posadzony wiosną czosnek zawiązał dorodne główki, można wówczas wykopany czosnek oczyścić z zewnętrznych liści, umyć, osączyć z wody.
Białą część rośliny drobno pokrajać i ususzyć, wsypać do szczelnie zamykanych słoików.
Czosnek można wykorzystać do mięsa, żuru czy grochówki tak, jak świeży dodając po szczypcie suszu.
Ważenie bez wagi!
1 szklanka (pojemność 250 ml) to:
- 220 g cukru
- 170 g cukru pudru
- 160 g maku
- 180 g mączki ziemniaczanej
- 160 g mąki pszennej
- 250 g wody
1 łyżka (pojemność 15 ml) to:
- 13 g cukru
- 12 cukru pudru
- 9 g maku
- 10 g mączki ziemniaczanej
- 10 g maki pszennej
- 13 g proszku do pieczenia
- 15 g wody
- 10 g żelatyny
1 łyżeczka (pojemność 5 ml) to:
- 5 g cukru
- 4 g cukru pudru
- 3 g maku
- 3 g mączki ziemniaczanej
- 4,5 g proszku do pieczenia
- 3 g mąki pszennej
- 5 g wody
- 3 g żelatyny