Zdrowa żywność - zobacz na Ceneo.pl

sobota, 3 lipca 2021

Jagoda Acai - superowoc - poradnik konsumenta

Rośnie w kiściach, na wysokich drzewach podobnie jak winogrono. Drzewo palmowe acai , może osiągać nawet 25 metrów wysokości. Wśród rdzennych mieszkańców brazylijskiej Amazonii owoc Acai ,od wieków cieszył się sławą.

Jagody Acai zwane i znane są również jako Acai Berry. To mały fioletowy i niepozorny owoc ,który zyskał sławę na całym świecie. Dzięki swoim fantastycznym właściwościom ,często nazywany jest „darem życia” i klasyfikowany jako superowoc! Acai występuje  tylko w jednym miejscu na świecie, nad rzeką Amazonką.

Rośnie w kiściach, na wysokich drzewach podobnie jak winogrono. Drzewo palmowe acai , może osiągać nawet 25 metrów wysokości. Wśród rdzennych mieszkańców brazylijskiej Amazonii owoc  Acai ,od wieków cieszył się sławą legendarnego remedium na wszelkie choroby. Dziś określane są mianem cywilizacyjnych. Mam na myśli wszelkie nowotwory , udary czy zawały serca… Ciekawym faktem jest ,że Jagoda Acai jeszcze do niedawna była znana tylko nielicznym.

Wszystko zmieniło się w momencie ,kiedy doktor Alexander Schauss ogłosił wyniki swoich badań. Napisał  słynna książka na temat Acai, w której zawarł swoje wieloletnie obserwacje. Wówczas to Acai Berry trafiło do mediów i rozpoczęła się „Amerykańska Gorączka”. Temat acai ,został jako temat nr1 w wielu programach telewizyjnych oraz renomowanej prasie. Ameryka zakochała się, w cudownych walorach smakowych jak i właściwościach. Tego niepozornie wyglądającego owocu.

Właściwości owocu acai?

1. Oczyszczanie i wzmacnianie organizmu  Jagody acai przez wieki używano w celu oczyszczenia organizmu z substancji, które były szkodliwe dla zdrowia i układu immunologicznego. W współczesnym przetworzonym jedzeniu jest tyle uzdatniaczy i konserwantów, że zdrowy organizm ludzki nie jest w stanie w naturalny sposób się z nimi uporać i wydalić. Skutek jest taki iż może dojść do mutacji kodu DNA, czego konsekwencją są wszelkiego rodzaju choroby nowotworowe. Owoc Acai jest tutaj bardzo pomocny, przede wszystkim dzięki ogromnej liczbie aktywnych antyoksydantów oraz dużej zawartości białka.
Składniki odżywcze açai  przede wszystkim duże ilości naturalnych lipidów, zapewniają niezbędną dawkę energii potrzebnej dla organizmu.

2. Wzmocnienie naczyń krwionośnych Kolejną fantastyczną właściwością acai jest duża ilość polifenoli. Wśród których najważniejsze są flawonoidy i antocyjanidy. Liczne badania potwierdziły ,że owoc Acai ułatwiają przepływ krwi i wspomagają pracę całego układu krwionośnego, zmniejszając ryzyko zatoru w naczyniach krwionośnych. Blokuje produkcję endoteliny powodującej skurcz naczyń krwionośnych, a której nadmiar może prowadzić m.in. do choroby wieńcowej lub miażdżycy. Dzięki fitosterolom  obecnym w błonach komórkowych jagody açai ,możliwe jest skuteczniejsze łagodzenie objawów schorzeń związanych z nieprawidłowym ciśnieniem krwi w organizmie. Acai zawiera też dużą dawkę kolagenu , który wspiera chrząstkę stawową oraz wygładza skórę.

 

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

HARIBO - słodka historia

Zauważyliście, że dentyści w każdej reklamie przestrzegają przed jedzeniem słodyczy? Swoją drogą, to ciekawe, że ludzie, którzy żyją z tego, że innym ludziom psują się zęby, chcą, aby psuły im się jak najmniej. To co, mają dość tej swojej pracy? W sumie można to zrozumieć - pewnie nikt ich nie lubi i straszy się nimi dzieci.

Czego by zaś nie zalecali, prawda jest taka, że wszyscy kochamy słodycze. A wśród słodyczy, wszyscy kochamy żelki. A już żelkowy misiek Haribo stał się archetypem żelka w ogóle. Jeśli ktoś każe nam narysować żelka, nie precyzując, jak ma wyglądać, to większość osób narysuje właśnie tego miśka. Przypadek? Nie sądzę ;)

Nazwę Haribo kojarzymy wszyscy, ale początków firmy nie pamiętają nawet najstarsi górale. Poniekąd wiąże się to z faktem, że na hali towarem łatwiej dostępnym od żelków są oscypki. Poza tym, górale musieliby być naprawdę starzy, bowiem firma powstała już w 1920 roku.

Chodził sobie wówczas po świecie młody człowiek, który z zawodu był cukiernikiem; w odróżnieniu od dentystów, kochał swoją pracę i posiadał już jakie takie doświadczenie zawodowe. Młodzian nazywał się Hans Riegel i, poza doświadczeniem, posiadał też całkiem spore ambicje, dużą dozę odwagi oraz, jak się później okazało, całkiem smaczne pomysły. Pod koniec pierwszej wojny światowej Hans awansował na wspólnika firmy cukierniczej Heinen, która wkrótce zmieniła nazwę na Heinen & Riegel (ambicja, pamiętacie? :)) Mimo to, Hans postanowił iść jeszcze dalej i założyć coś całkowicie własnego. Uzbrojony w worek cukru, marmurowy blat, miedziany kocioł i dobry pomysł, założył w opuszczonym domu zupełnie nową firmę. Nazwał ją od pierwszych liter swojego imienia i nazwiska (narcyz, jak większość chłopów) oraz nazwy miasta: Hans Riegel Bonn, w skrócie – HARIBO. Nowa firma została oficjalnie zarejestrowana 13 grudnia 1920 roku, co dowodzi, że trzynastka bywa jednak szczęśliwa. Początkowo firma nie była światowym potentatem – Hans posiadał tylko jednego pracownika, a właściwie pracownicę o imieniu Gertrud. Szef i podwładna przypadli sobie chyba do gustu, bowiem rok później wzięli ślub, dając tym samym początek nowej dynastii oraz czyniąc z HARIBO prawdziwą firmę rodzinną.

W 1922 roku Hans (pewnie pod natchnieniem Gertrud – w końcu ktoś musiał gościem kierować i go natychać), wymyślił flagowy produkt Haribo, który stał się później symbolem żelka w ogóle - Tańczącego Misia, znanego też, jako Złoty Miś. Pomysł był na tyle dobry, że przetrwał do dzisiaj w praktycznie niezmienionej formie, a firma rozrosła się na potężną fabrykę – w 1930 roku zatrudniała 160 osób, a w 1950 – już ponad 1000. Niestety, Hans tego nie doczekał, bowiem zmarł w 1945 roku. Wszystko pozostało jednak w rodzinie, bowiem kierownictwo w firmie przejęli synowie Hansa: Hans Junior oraz Paul.

Jak można się było spodziewać, młoda krew wniosła również nowe pomysły, co poskutkowało między innymi ekspansją na rynki zagraniczne. Młodzi Riegelowie nie mieli zamiaru poprzestać na Europie – w 1982 roku zbudowali pierwszą fabrykę w Baltimore, w USA.

Niestety, zawirowania geopolityczne sprawiły, że do Polski, chociaż leży nieco bliżej Bonn, niż Stany Zjednoczone, żelki Haribo trafiły dopiero 10 lat później, w 1992 roku. Jeżeli ktoś jeszcze miał sentyment do PRL-u, to niech wie, że był to system, zabraniający dzieciom jedzenia żelkowych miśków. Niby nic, ale dowodzi to, jak daleko byliśmy od reszty świata. Zaraz po przemianach ustrojowych Polacy nadrobili stracony czas i żelki, a także produkty MAOAM, których HARIBO jest właścicielem, szybko stały się jedną z ulubionych przekąsek małych oraz nieco większych dzieci.

Tyle historii – a jak to wygląda dzisiaj? Całkiem obiecująco: HARIBO posiada pięć fabryk w samych tylko Niemczech oraz trzynaście hal produkcyjnych w innych krajach europejskich. O ile więc żaden świr postawiony u władzy nie zapewni nam rozrywki w postaci jakiejś nowej wojenki, żelkowy misiek nigdy już nie będzie poza zasięgiem uklejonych łapek naszych dzieci (oraz naszych, w końcu z żelków się nie wyrasta).

Warto wspomnieć o jeszcze jednej sprawie: Haribo, oprócz pomnażania kapitału (co jest w końcu głównym celem prowadzenia każdego biznesu), nie zapomina też o innych i finansuje kilka ciekawych inicjatyw społecznych. Firma wspiera na przykład młode talenty sportowe, które, jak wiadomo, na początku mają mocno pod górkę i bez wsparcia z zewnątrz mogą nigdy nie zabłysnąć. Haribo prowadzi też projekt edukacyjny pod słodką nazwą „Akademia Misia Haribo”, zachęcający nie tylko do nauki przez zabawę, ale też do robienia tego wspólnie z rodzicami, którzy i tak wyżerają dzieciom żelki, mogą więc przy okazji pobawić się razem, a nawet czegoś się nauczyć. Prawda, że to słodkie?

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

piątek, 2 lipca 2021

Który tłuszcz nadaje się do smażenia?

To, czy tłuszcz nadaje się do smażenia, zupełnie nie zależy od tego, czy jest zdrowy, czy niezdrowy.

Smażyć można na tłuszczach spełniających następujące warunki:

  • posiadają wysoką temperaturę dymienia, lub:

  • zawierają małą ilość nienasyconych kwasów tłuszczowych, lub:

  • zawierają zawierają dużą ilość kwasów tłuszczowych nienasyconych, ale małą ilość kwasów tłuszczowych wielonienasyconych, lub:

  • zawierają dużą ilość kwasów tłuszczowych nasyconych, lub:

  • zawierają kwasy tłuszczowe nasycone o średnim lub długim łańcuchu węglowodorowym.

Tłuszcze, które posiadają wysoką temperaturę dymienia to: smalec, łój, olej kokosowy.

Tłuszcze, które zawierają małą ilość nienasyconych kwasów tłuszczowych to: smalec, łój, olej kokosowy.

Tłuszcze, które zawierają zawierają dużą ilość kwasów tłuszczowych nienasyconych, ale małą ilość kwasów tłuszczowych wielonienasyconych: oliwa z oliwek

Tłuszcze, które zawierają dużą ilość kwasów tłuszczowych nasyconych: olej kokosowy, smalec

Tłuszcze, które zawierają kwasy tłuszczowe o średnim lub długim łańcuchu węglowodorowym: olej kokosowy, smalec, łój.

Warto zwrócić uwagę, że to, czy tłuszcz nadaje się do smażenia, zupełnie nie zależy od tego, czy jest zdrowy, czy niezdrowy. Do smażenia nie nadają się tłuszcze zawierające duże ilości kwasów omega-3, które szczególnie łatwo ulegają utlenieniu i tracą swoje właściwości pod wpływem wysokiej temperatury. Dlatego do smażenia nie nadaje się olej lniany budwigowy. Tłuszcze bogate w kwasy omega-6 (olej słonecznikowy, rzepakowy) raczej nadają się do smażenia, ponieważ kwasy omega-6 są bardziej odporne na utlenienie i rozkład niż kwasy omega-3.

Warto zwrócić uwagę, że oliwa z oliwek jest tłuszczem, który dobrze nadaje się do smażenia. Zawiera głównie kwasy omega-9, nie zawiera kwasów tłuszczowych wielonienasyconych, dlatego nie ulega łatwo utlenieniu. Kwasy tłuszczowe omega-9 (oleinowy) nie rozkładają się tak łatwo pod wpływem wysokiej temperatury, jak kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6.

Doskonałym tłuszczem do smażenia jest olej kokosowy, ponieważ zawiera głównie nasycone kwasy tłuszczowe, niepodatne na utlenienie w wysokiej temperaturze. Dlatego olej kokosowy nie traci swoich właściwości zdrowotnych nawet podczas smażenia. Do smażenia nadaje się też smalec i łój, jednak ze względu na ich niezdrowe właściwości, nie zaleca się używania tych tłuszczów.

Tłuszcze, które bardzo dobrze nadają się do smażenia:

- smalec

- łój

- olej kokosowy

- oliwa z oliwek

Tłuszcze, które nadają się do krótkiego smażenia, podczas dłuższego smażenia mogą tworzyć się toksyczne wolne rodniki i szkodliwe produkty:

  • olej rzepakowy

  • olej słonecznikowy

  • olej lniany wysokolinolowy

Tłuszcze, które nie nadają się do smażenia:

  • masło

  • olej lniany budwigowy

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Tłuszcze nasycone – czy takie złe?

Tłuszcze nasycone mogą być bardziej zdrowe niż wielonienasycone.

Od dawna panuje nieprawdziwe przekonanie, ze tłuszcz nasycony jest zły, a nienasycony – dobry. To jest tylko bardzo duże uproszczenie. W rzeczywistości niektóre tłuszcze nasycone są bardzo zdrowe, zdrowsze nawet od nienasyconych. Tłuszcze nasycone możemy podzielić na zawierające głównie kwasy tłuszczowe o długich łańcuchach węglowych, o średniej długości łańcuchach węglowych (MCFA) i krótkich łańcuchach węglowych (LCFA).

 

Długołańcuchowe kwasy tłuszczowe są zwykle niezdrowe, miażdżycorodne, ciężkostrawne. Powodują odkładanie tkanki tłuszczowej i przyczyniają się do powstania otyłości. Występują w smalcu, łoju, wieprzowinie, wołowinie, mięsie kaczym, baraninie. Ich spożycie powinno być ograniczane, z uwagi na ich udowodnione szkodliwe działanie na organizm człowieka. Natomiast kwasy tłuszczowe średniołańcuchowe i krótkołańcuchowe często działają prozdrowotnie. Do tych zalicza się kwas mirystynowy, laurynowy i masłowy. Kwasy tłuszczowe mirytsynowy i laurynowy wykazują działanie bakteriostatyczne i hamują namnażanie bakterii i wirusów, ponadto działają cytoprotekcyjnie. Występują głównie w oleju kokosowym, do niedawna uważanym za niezdrowy tłuszcz. Kwas masłowy wspomaga regenerację nabłonka przewodu pokarmowego, przyspiesza gojenie nadżerek i owrzodzeń żołądka i jelita grubego. Stymuluje wzrost nabłonka. Kwas masłowy jest nam niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmu – jest wytwarzany przez fizjologiczną florę jelitową z częściowego rozkładu błonnika. Występuje głównie w maśle, ale także w produktach poddanych fermentacji bakteryjnej – kefirze maślance, ogórkach kiszonych, kapuście kwaszonej. W razie niedoboru kwasu masłowego, co obserwuje się między innymi we wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego (colitis ulcerosa), rozwija się stan zapalny błony śluzowej. Chociaż kwas masłowy nie jest zaliczany do NNKT (witamina F), to jednak jest niezbędny do prawidłowego wzrostu komórek nabłonka jelitowego (*kolonocytów).

 

Nasycone kwasy tłuszczowe o krótkim łańcuchu węglowym nie powodują powstawania otyłości. Są trawione i wchłaniane z pominięciem procesów emulgacji. Zostają zużyte na bieżąco. Są lekkostrawne i powinny być stosowane zamiast olejów i margaryny u osób chorujących na stany zapalne przewodu pokarmowego oraz zaburzeniami wchłaniania tłuszczów (w zapaleniu trzustki, po usunięciu pęcherzyka żółciowego). W tym miejscu należy stanowczo podkreślić, że osoby z chorym przewodem pokarmowym będą lepiej i łatwiej trawiły masło niż margarynę czy olej roślinny. Dla tych osób zdecydowanie lepszym i zdrowszym tłuszczem będzie masło (82% ze śmietany ukwaszonej) niż margaryna czy olej.

 

Niezależnie od tego, jaki tłuszcz wybierzemy, musimy pamiętać, że nie powinien on stanowić więcej niż 10-15% naszego pożywienia.

 

Zestawienie znaczenia zdrowotnego tłuszczy nasyconych i nienasyconych przedstawiono poniżej:

smalec, zdrowy: NIE (kwasy nasycone długołańcuchowe) nadaje się do smażenia: TAK

margaryna, zdrowy: NIE, (kwasy poddane hydrogenacji), nadaje się do smażenia: TAK

masło, zdrowy: TAK, (kwas masłowy w ilości 3-5 g/100g masła), nadaje się do smażenia: NIE

olej kokosowy, zdrowy: TAK (kwas laurynowy i mirystynowy), nadaje się do smażenia: TAK

olej rzepakowy, zdrowy: TAK (kwasy omega-3 i 6), nadaje się do smażenia: TAK

olej słonecznikowy, zdrowy: NIE (kwasy omega-6), nadaje się do smażenia: TAK

oliwa z oliwek, zdrowy: TAK (kwas oleinowy omega-9), nadaje się do smażenia: TAK

 

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak być fit - poznaj zasady zbilansowanej diety

Bycie fit jest coraz bardziej popularne, wszędzie można znaleźć „cudowne” przepisy na utratę wagi i zdrowszy tryb życia. Podstawą jest jednak samozaparcie i silna wola, a o to najtrudniej. Jeśli twoim celem jest stała zmiana na lepsze musisz nauczyć się komponować posiłki, bo klucz do sukcesu to dieta (70%) i aktywność fizyczna (30%).

Zacznij od zdrowego odżywiania

To, że w twojej diecie powinna na stałe zagościć woda mineralna, owoce i warzywa to już banał. Ale czy wiesz, że zbilansowana dieta to także tłuszcze, białko oraz węglowodany, i wcale nie chodzi tu o słodycze. Zdrowy posiłek to suma trzech składników:
 

białko + węglowodany złożone + zdrowe tłuszcze

 

Przykładowy posiłek mógłby zatem wyglądać następująco:
pierś z indyka + kasza gryczana + sałatka z oliwą

 

Skomponuj jadłospis na cały dzień

Na początku ułożenie jadłospisu może sprawiać ci pewną trudność i zajmować wiele czasu. Jednak jeśli już spróbujesz różnych przepisów i dowiesz się, co najbardziej ci smakuje, menu na cały dzień przygotowywać będziesz mechanicznie. I to wybierając najlepsze składniki.

ŚNIADANIE

Najważniejszy i paradoksalnie najczęściej pomijany posiłek dnia. Pozwala rozruszać metabolizm i przygotować nasz organizm na nowy dzień. Zaraz po przebudzeniu wypij dużą szklankę wody z plasterkiem soku z cytryny, a potem przystąp do przygotowania śniadania, które może wyglądać tak:

  • jogurt naturalny + musli + banan + łyżka oleju lnianego,
  • mleko + płatki owsiane + jagody + łyżka oleju lnianego,
  • chuda wędlina + bułka pełnoziarnista + masło roślinne.

Do picia możesz wybrać herbatę, kawę zbożową lub sok (najlepiej świeżo wyciskany).

DRUGIE ŚNIADANIE

Nie powinno być obfite, wystarczy owoc, warzywo albo mały jogurt lub szklanka soku wielowarzywnego.

OBIAD

Obowiązkowo powinien zawierać warzywa – pieczone, smażone, gotowane lub parowane w garnku na parę. Warto także przypomnieć sobie wszystkie przepisy na pożywne zupy. Są lekkostrawne i doskonale wpływają na nasz żołądek. Nie zapominajmy także o niewielkiej porcji białka (kurczak, indyk, ryba, rzadziej wołowina i wieprzowina) i węglowodanach złożonych w postaci kaszy, ryżu, makaronu. Ważne, aby na talerzu ustalić pewne proporcje – powinny dominować warzywa, na drugim miejscu mięso i na końcu dodatki.

DESER

To nie szarlotka lub kawałek tortu. Jako deser rozumiemy owoc, jogurt lub sałatkę owocową.

KOLACJA

Wieczorem zrezygnuj z węglowodanów – nie jedz owoców, pieczywa czy wędliny. Zamiast tego zdecyduj się na porcję warzyw w postaci sałatki, omletu z warzywami lub twarożku z ziołami i warzywami.

Ruch to samo zdrowie

Do zbilansowanej diety dołącz ruch. Nie musisz wylewać siódmych potów na siłowni. Zamień autobus na rower, windę na schody, a wieczorne oglądanie telewizji na spacer. Pamiętaj, aby przynajmniej trzy razy w tygodniu po 30-45 min zażyć aktywności fizycznej. Pobiegaj, wybierz się na przejażdżkę rowerową z dziećmi, posprzątaj dom w rytm energetycznej muzyki, zapisz się na zajęcia taneczne, aerobik albo modną zumbę. Nie bądź leniem!

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.