Zdrowa żywność - zobacz na Ceneo.pl

środa, 2 stycznia 2019

By być długo pięknym i młodym...

By być długo pięknym i młodym...


Autor: Dominika Peplińska


Artykuł dla osób, które chcą efektywnie dbać o swoje zdrowie i ciało. Dla osób, które interesują się zdrowym stylem i życia i dla tych, które chcą poczytać coś niezbyt skomplikowanego przy popołudniowej kawie.


Któż z nas nie chciałby się długo cieszyć dobrym zdrowiem i sprawnym młodo wyglądającym ciałem? Pytanie jest retoryczne. Co więc należy robić, aby długo zachować promienny wygląd i sprawny organizm? I czy można to robić bez ponoszenia większych kosztów?! Oczywiście tak! Zacznijmy od aktywności fizycznej - podstawy nowej piramidy żywieniowej.

Możliwości w uprawianiu sportu są nieograniczone i dostosowane dla każdej grupy wiekowej i sprawnościowej. Wystarczy krótki spacer, czy polecana nawet dla osób w podeszłym wieku i niepełnosprawnych- tai-chi zwana „medytacją w ruchu”. Grunt to znać swoje możliwości (nie forsować się zbytecznie) i czerpać z uprawiania sportu przyjemność. Ruch odmładza i usprawnia ciało, a dodatkowo ma właściwości odstresowujące – zmęczone ciało nie zajmuje się już problemami umysłu.

Osoby uprawiające sport z reguły zdrowo się odżywiają i przyznam szczerze, że jest to najlepsza z możliwych kombinacji. Udowodniono, że spadek wagi następuje najszybciej, kiedy aktywność fizyczną połączy się ze zdrową dietą. Pamiętajmy, że zdrowo nie znaczy mniej. Nie na tym polega zdrowe odżywianie Urozmaicenie sprzyja wytrwałości w zdrowej diecie. Co więc powinno znaleźć się w zdrowej menu, a czego unikać?!

Po pierwsze warzywa i owoce. Najlepiej nieprzetworzone. Specjaliści sugerują, aby spożywać ich co najmniej 5 porcji dziennie. Po drugie zdrowe tłuszcze- oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia lub olej rzepakowy, a do tego garść orzechów dziennie. Danie, co prawda kaloryczne, ale bardzo odżywcze – zwłaszcza dla komórek mózgu. Jeśli jesz mięso to wybieraj drób (pamiętaj, że indyk jest zwierzęciem bardziej wymagającym od innego drobiu, dlatego tez karmiony jest lepszą karmą) i ryby (zwłaszcza tłuste typu makrela, śledź czy łosoś). Czerwone mięso sprzyja, niestety chorobom układu krążenia, które wiodą niechlubny prym wśród chorób cywilizacyjnych. Jeśli jednak nie możesz się oprzeć schabowemu czy mielonemu ogranicz ich liczbę do dwóch tygodniowo. Pij dużo i bez ograniczeń. Wybieraj herbatki ziołowe, rewelacyjną herbatę ziołową, niesłodzone soki i wodę niegazowaną- zwróć jednak uwagę na zawartość minerałów. Jeśli słodzisz, wybieraj zdrowe słodziki. Polecam cukier z brzozy - ksylitol. Nie jest tani, ale korzyści z jego stosowania są nieocenione np. działa bakteriobójczo i paradoksalnie , jak na cukier, antypróchniczo. Odstaw słodycze. Cukier stresuje organizm i przyspiesza jego starzenie przez proces zwany glikacją.

W chwili słabości wybierz gorzką czekoladę z zawartością, co najmniej 70 % kakao- może przynieść twojemu organizmowi dużo korzyści. Głównie dzięki zawartości magnezu. I tu mamy sedno naszych kłopotów – stres. W zwalczaniu stresu pomoże nie tylko aktywność fizyczna i zdrowa dieta. Można się go pozbyć lub złagodzić jego skutki przy pomocy wielu terapii naturalnych. Możesz korzystać z terapii ziołami (fitoterapii), wodą (hydroterapii) czy najprzyjemniejszej moim zdaniem, aromaterapii (zapachem). A więc przy zachowaniu umiaru we wszystkim, przy pomocy zdrowego rozsądku i jeśli czujesz taką potrzebę – wykwalifikowanych specjalistów. Korzystaj z uroków życia jak najdłużej i najprzyjemniej.
Artykuł pochodzi z serwisu Naturowo.pl - Zdrowy styl życia Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Helikobacter pylori - niewidzialne zagrożenie

Helikobacter pylori - niewidzialne zagrożenie.


Autor: Kamil Fudali


Helikobakter jest jedna z głównych przyczyn powstawania nie tyle wrzodów ale i raka żołądka. Od 1994 roku jest zaliczany do I klasy czynników rakotwórczych czego nie doczekała się w tym czasie inna bakteria.


Zakażenia bakteryjne mogą stworzyć warunki do rozwoju chorób przewlekłych. W 1982 roku J. Robin Warren i Barry Marshall z Royal Perth Hospital udowdnili, że niemal wszyscy pacjenci ze stanem zapalnym żołądka - który predysponuje do powstania wrzodów - są zakażeni bakterią Helicobacter pylori. Co więcej, infekcję te stwierdza się u większości osób z chorobą wrzodową. W 1991 roku Martin Glaser z Vanderbilt University i inni badacze wykazali, że istnieje również związek między Helicobacter pylori i rakiem żołądka (już wcześniej było wiadomo, że choroba wrzodowa stanowi czynnik ryzyka zachorowania na raka żołądka). Glaser, poczynając od lat 60., badał stan zdrowia niemal sześciu tysięcy Amerykanów japońskiego pochodzenia, przy czym na początku projektu pobierał i zamrażał próbki krwi do późniejszych badań. U 2% ludzi z tej grupy rozwinął się rak żołądka. Porównując ich krew z próbkami pobranymi od osób, które me zachorowały na nowotwór żołądka. Glaser stwierdził, że u ludzi, którzy na początku badania byli zakażeni Helicobacter pylori, istniało sześciokrotnie wyższe prawdopodobieństwo zachorowania na raka żołądka. W 1994 roku Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła, że Helicobacter pylon jest karcynogenem I klasy, czyli należy do najbardziej niebezpiecznej kategorii czynników rakotwórczych.

Dotychczas żadna inna bakteria nie dostąpiła tego wątpliwego zaszczytu
Zakażenie Helicobacter pylon należy do najczęstszych na świecie. Trzy czwarte światowej populacji jest zainfekowane tą bakterią, jednak tylko 10% wszystkich zakażonych zapada na jakąkolwiek związaną z nią chorobę. Infekcja ta jest częstsza w krajach rozwijających się. W Wielkiej Brytanii prawdopodobnie mniej więcej połowa ludności w wieku średnim to nosiciele Helicobacter pylori. Dlatego bardzo ważne jest zapobieganie zakażeniu, a juz szczególnie dbaniu o to aby nasz układ odpornościowy był w stanie walczyć z tym drobnoustrojem. Osobiście polecam wszelkie bioflawonoidy jeśli chodzi o organizm, jego wzmocnienie oraz suplementy firmy Calivita w szczególności Ac-zymes koniecznie w połączeniu z Paraprotex, znakomicie radzące sobie z wszelkimi pasożytami, grzybami czy bakteriami. Do zakażenia dochodzi w dzieciństwie, a jego częstość w krajach uprzemysłowionych spada w ostatnich latach - być może dzięki wyższym standardom higieny. Wydaje się, że spada również częstość występowania raka żołądka - obserwacja ta potwierdza związek tego schorzenia z zakażeniem Helicobacter pylon. Dlatego jak wspominałem, należy przede wszystkim zabezpieczyć się samemu przed tą na oko „nie groźną” bakterią.


Wpis autorski - kopiowanie dozwolone w niezmienionej formie + link źródłowy

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Nasza dieta a nowotwory złośliwe

Nasza dieta a nowotwory złośliwe.


Autor: Kamil Fudali


Nasza codzienna dieta coraz bardziej skłania naszą populację do większej liczby zachorowań na wiele rodzajów nowotworów złośliwych. W ciągu ostatnich 4 lat liczba ta wzrosła aż 2 - krotnie. Statystycznie niedługo co drugi polak może być ofiarą choroby nowotworowej.


Istnieje wiele dowodów na to, że żywienie ma istotny związek z występowaniem nowotworów u ludzi. Świadczą o tym między innymi badania populacyjne na temat różnych sposobów żywienia i różnej zachorowalności na poszczególne typy nowotworów złośliwych. Jednym z przykładów jest rak jelita grubego. Emigranci z regionów o niskiej częstości występowania tego nowotworu zaczęli wraz z upływem lat chorować na niego równie często jak mieszkańcy regionów o wysokiej zachorowalności. Wykazano na przykład, że wśród japońskich emigrantów, którzy po zamieszkaniu na Hawajach zmienili zwyczaje żywieniowe (przejęli zachodni model żywienia), zwiększyła się zachorowalność na raka jelita grubego i raka piersi. Ocenia się, że dieta i alkohol odpowiadają prawdopodobnie za około 40% wszystkich nowotworów złośliwych. Nasza wiedza na temat zależności między dietą a ryzykiem rozwoju chorób nowotworowych przewodu pokarmowego opiera się głównie na wynikach badań epidemiologicznych. Wsparte są one częściowo badaniami doświadczalnymi na zwierzętach oraz hodowlach tkankowych. Przyczyny natury etycznej nie pozwalają jednak na przeprowadzanie eksperymentów na zwierzętach, np. naczelnych, które stanowią najlepszy model zwierzęcy do badań nad rolą czynników środowiskowych w etiopatogenezie nowotworów złośliwych. Ogranicza to w sposób istotny możliwość udowodnienia wielu hipotez badawczych. Z powyższych powodów wiedzę na temat wpływu żywności i żywienia na powstawanie nowotworów złośliwych należy popularyzować w wyważony sposób. Na pewno ważne jest to, aby nasza dieta była różnorodną oraz możemy stosować wiele naturalnych preparatów dość skutecznie chroniących nasz organizm przed rakiem jak chociażby badany wielokrotnie Noni w postaci soku z tego owocu. Sok noni zawiera setki aktywnych i cennych związków, enzymów i witamin. Według World Cancer Research Fund (WCRF) i American Institute for Cancer Research (AICR) związek między czynnikami żywieniowymi a ryzykiem powstania nowotworu złośliwego można określić, jako przekonujący, prawdopodobny, możliwy i nieudowodniony (brak wystarczających dowodów). Gradacja ta wynika z całościowej oceny zgromadzonych dowodów naukowych, tzn. opiera się zarówno na ocenie liczby, jak i jakości prac epidemiologicznych i eksperymentalnych, które badają zależności między poszczególnymi czynnikami dietetycznymi a ryzykiem rozwoju danego nowotworu złośliwego.

Zależność uznaje się za przekonującą wówczas, gdy wyniki większości prac epidemiologicznych są zgodne, a ponadto w badaniach eksperymentalnych wykazano istnienie zjawiska przemawiającego za możliwością istnienia takiej zależności. W przypadku nieco słabszych dowodów (zbyt małej liczby prac, czy też zastrzeżeń wysuwanych, co do metodyki niektórych badań) zależność określa się jako prawdopodobną.
Zależności przekonującą i prawdopodobną uznaje się za wystarczające do opracowania odpowiednich zaleceń żywieniowych i ich upowszechniania. Jeśli wyniki badań nie są jednoznaczne albo liczba badań potwierdzających związek pomiędzy czynnikiem dietetycznym a ryzykiem raka jest zbyt mała, to określa się tę zależność jako możliwą lub nie udowodnioną (dowody niewystarczające). Oznacza to, że jest ona możliwa, lecz należy zdobyć więcej dowodów naukowych, by ją potwierdzić.

Większość nowotworów złośliwych przewodu pokarmowego ma prawdopodobnie związek ze złą jakością zdrowotną żywności i nieprawidłowym sposobem żywienia. Chorzy na te nowotwory stanowią znaczny odsetek populacji świata zapadającej na nowotwory złośliwe. Według World Cancer Research Fund korzystne zmiany w diecie populacji mogłyby zapobiec około 75% przypadków raka żołądka, około 75% przypadków raka okrężnicy i odbytnicy oraz około 50% przypadków raka piersi.


Wpis autorski dla sok noni - kopiowanie tylko z umieszczeniem odnośnika do artykułu oraz zachowaniem odnośników w tekście.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Lekko wygraj z cholesterolem

Lekko wygraj z cholesterolem


Autor: Małgorzata Jakubczyk


Wakacje to świetny okres, aby zrzucić kilka kilogramów i wymodelować sylwetkę. To także najlepszy czas w roku, żeby zmienić swoje przyzwyczajenia żywieniowe i zadbać o zdrowie.


Jak powinna wyglądać Twoja dieta latem? Odpowiedź podpowiada sama natura. Dojrzewające w słońcu owoce i warzywa aż się proszą, żeby po nie sięgnąć. Długie, ciepłe dni zapraszają na spacer i aktywny wypoczynek na świeżym powietrzu. Wakacyjne miesiące są wręcz idealne, żeby zmienić złe nawyki żywieniowe i nauczyć się jeść mądrze, bez liczenia kalorii i karkołomnej głodówki. Jeśli chcesz się czuć swobodnie i komfortowo w zwiewnych letnich sukienkach, musisz zadbać przede wszystkim o to, aby Twoja dieta była niskotłuszczowa i bogata w produkty zbożowe z pełnego przemiału. Czy to oznacza rezygnację ze wszystkich ulubionych potraw? Niekoniecznie, najczęściej wystarczy zastąpić niektóre produkty innymi, o równie wysokich walorach smakowych, które są zdecydowanie korzystniejsze dla organizmu. Na przykład podczas popołudniowego spotkania przy grillu zamiast ociekającej tłuszczem karkówki można upiec rybę – jest przecież równie smaczna, a dodatkowo - jak wiadomo - ryba pozytywnie wpływa na wszystko. Co więcej w otoczeniu kolorowej sałatki z sezonowych warzyw wygląda lepiej, niż w towarzystwie frytek. Gdy jeszcze do tego zamiast puszki wysokosłodzonego napoju zafundujesz sobie szklankę wody z lodem, listkami świeżej mięty i plasterkiem cytryny możesz być pewna, że Twój organizm odwdzięczy Ci się za to szybciej, niż mogłabyś przypuszczać.
Kolejnym ważnym krokiem ku dobremu samopoczuciu może być zrezygnowanie z masła na rzecz niskotłuszczowej margaryny. Konflikt dotyczący tego, co zdrowsze – masło czy margaryna – toczy się od lat. Niewątpliwym plusem wokół tego całego zamieszania jest to, że zmobilizowało ono producentów żywności do systematycznego ulepszania swoich produktów właśnie pod kątem wartości prozdrowotnych. Doprowadziło to między innymi do pojawienia się na rynku produktu z serii Benecol – Benecol Lekki. Margaryna ta przeznaczona jest dla tych, którzy chcą walczyć z cholesterolem, jednocześnie dbając o linię. Benecol Lekki zawiera stanole roślinne, które występują naturalnie we wszystkich produktach spożywczych pochodzenia roślinnego, jednak ich zawartość w zwykłej diecie jest niewystarczająca do obniżenia poziomu cholesterolu. Natomiast zawartość stanoli w Benecolu Lekkim jest tak duża, że już 25g margaryny dziennie obniża poziom złego cholesterolu. Dodatkowo Benecol Lekki zawiera witaminy A, B i D3 w wysokości odpowiadającej dziennemu zapotrzebowaniu i nie zawiera konserwantów. Aby dostarczyć organizmowi taką ilość stanoli, która znajduje się w dziennej porcji margaryny Benecol, należałoby zjeść 8 kg kukurydzy! Niewidoczny cholesterol, którego znaczenie uświadamiamy sobie zwykle zbyt późno, jest jednym z najistotniejszych czynników ryzyka chorób układu krążenia, a na jego podwyższony poziom cierpi aż 62% dorosłych Polaków. Co więcej, każdego roku z powodu choroby niedokrwiennej serca z mapy Polski znika miasto wielkości ok. 40.000 mieszkańców, a większa liczba kobiet umiera z powodu chorób serca niż z powodu wszystkich nowotworów, w tym raka piersi. Dbając o swoje ciało nie należy skupiać się wyłącznie na wyglądzie zewnętrznym, zapominając o prawidłowej gospodarce organizmu. Dlatego warto do swojej letniej diety wprowadzić odrobinę profilaktyki w postaci Benecolu Lekkiego, który nie tylko zadba o nasza figurę ale także o zdrowie. Benecol Lekki jest rekomendowany przez Fundację Rozwoju Kardiochirurgii i został objęty programem Siła Serca, mającym na celu zarówno pozyskiwanie funduszy na budowę systemu wspomagania serca dla dzieci realizowaną przez Fundację jak i edukację w zakresie profilaktyki zdrowotnej. www.silaserca.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dieta protal, czyli jak schudnąć jedząc białka

Dieta protal, czyli jak schudnąć jedząc białka


Autor: Marta Malarska


Odchudzanie to jeden z popularniejszych tematów wśród kobiet. Wiele z nas narzeka, że waży za dużo lub nie dopina się w ulubionych spodniach. Próbujemy różnych diet z lepszym lub gorszym skutkiem. Ostatnio bardzo popularna okazała się dieta protal, którą wymyślił francuski lekarz Pierre Dukan. Podobno jest bardzo skuteczna. Przybliżę jej zasady.


Odchudzanie to jeden z popularniejszych tematów wśród kobiet. Wiele z nas narzeka, że waży za dużo lub nie dopina się w ulubionych spodniach. Próbujemy różnych diet z lepszym lub gorszym skutkiem. Ostatnio bardzo popularna okazała się dieta protal, którą wymyślił francuski lekarz Pierre Dukan. Podobno jest bardzo skuteczna. Przybliżę jej zasady.

Dieta składa się z czterech faz, które następują po sobie.

Faza I

Podczas jej trwania osoba odchudzająca się spożywa same proteiny. Dozwolone jest chude mięso, ryby, jajka, chude produkty nabiałowe, owoce morza, a także napoje zawierające aspartam. Można także pić kawę i słodzić ją słodzikiem. Ta faza powinna trwać od 1 do 10 dni w zależności od ilości kilogramów, jakie chce się zrzucić.
Wszystkie produkty można jeść bez żadnych ograniczeń. Należy wypijać co najmniej 1,5 litra wody dziennie.

Faza II

W tej fazie do protein dodaje się warzywa. I na przemian stosuje się dni, w których je się dozwolone w fazie I proteiny i warzywa oraz dni, w które je się tylko proteiny. Dozwolone są: pomidory, ogórki, rzodkiewki, szpinak, szparagi, pory, zielona fasola, kapusta, grzyby, seler, fenkuł, wszelkie zielone sałaty łącznie z cykorią, boćwina, bakłażan, cukinia, papryka, a także marchew i buraki pod warunkiem, że nie będą podawane do każdego posiłku.
Faza ta powinna trwać do momentu utracenia upragnionej ilości kilogramów.

Faza III

Jest po to, by uniknąć efektu jojo. Powinna trwać 10 dni na każdy utracony kilogram, tak więc jeśli ktoś schudł 10 kilogramów powinien ją stosować prze 100 dni.
Podczas jej trwanie można jeść wszystkie produkty dozwolone w fazie I i II oraz:
jedną porcję owoców dziennie, oprócz bananów, winogron i czereśni, 2 kromki pełnoziarnistego chleba dziennie, 40 gramów sera, 2 porcje produktów skrobiowych tygodniowo, udziec jagnięcy lub pieczeń z polędwicy wieprzowej.
Jako ukoronowanie kuracji mamy jeszcze dwa odświętne posiłki w tygodniu oraz obowiązkowo i bezwarunkowo: jeden dzień ścisłej diety proteinowej (kuracja uderzeniowa) w tygodniu.

Faza IV
Składa się ona z 1 dnia, gdy jemy czyste białko i 6 dni z bardziej tradycyjnym menu.
Dodatkowo zjada się też produkty owsiane, ale w ograniczonych ilościach.

Więcej informacji o diecie znajduje się w książce Nie Potrafię Schudnąć autorstwa dr Pierre Dukana.

Marta Malarska-Walczak DlaUrody.pl. www.dlaurody.pl, Magazyn Beauty Mission, www.beautymission.pl

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.