Zdrowa żywność - zobacz na Ceneo.pl

piątek, 14 grudnia 2018

Dlaczego diety są niezdrowe

Dlaczego diety są niezdrowe


Autor: Krzysztof Grębalski


Geneen Roth, autorka wielu książek specjalizująca się w zakresie żywienia kobiet i zagadnień dotyczących funkcjonowania organizmu, spostrzegła, iż „każda dieta ma swoje plusy i minusy” . I miała rację!



Diety powodują, że działamy wbrew własnemu ciału, dostarczając mu pożywienia wtedy, gdy nie czuje głodu, i którego nie chce. Kiedy jesteśmy głodni, nie wsłuchujemy się w swój organizm, lecz głodzimy się bądź zjadamy kolejną nać selera. W przeciągu kilku dni przepełnia nas obrzydzenie i zmęczenie, skutkiem czego kończymy z dietą. Odstawiamy zieleninę na rzecz pieczywa zapewniając, że już nigdy nie chcemy mieć z dietami nic wspólnego. Niestety, do następnego zjazdu dawnych znajomych lub letniego plażowania.
Koncerny produkujące preparaty odchudzające karmią nasze mieszane uczucia zmyślnymi kampaniami marketingowymi i niebezpiecznymi suplementami. Upodobniają się w tym do podstępnych dziewcząt przesiadujących w żeńskiej toalecie. Celem kampanii jest ukazanie nam tego, czego nigdy zapewne mieć nie będziemy, po czym zapewnienie, że jesteśmy w stanie to osiągnąć, jeśli oddamy pieniądze, za które właśnie miałyśmy kupić sobie obiad. Czujemy się zastraszone, tracimy poczucie bezpieczeństwa i pragniemy, by spełniła się dana nam obietnica, dlatego oddajemy nasze pieniądze. Niestety, szybko okazuje się, że gdy chwilę później dręczą nas mieszane uczucia i wątpliwości „przyjaciół” tych już nie ma obok nas.
Wielu naukowców wskazało na szkodliwy wpływ, jaki przemysł ten wywiera na kobiety, a jedna z najbardziej interesujących dyskusji dotyczyła upadku tradycyjnej obyczajności chrześcijańskiej w naszej kulturze, zastanawiano się również, gdzie owa obyczajność teraz wypłynie. Otóż nowym domem moralności jest dzisiaj kuchnia. Określamy żywność w kategoriach dobra lub zła. Ostatnio ukazała się kampania reklamowa, w której kobieta po zjedzeniu pączka mówi zawstydzona: „Miej dla siebie szacunek z rana”. Kilkadziesiąt lat temu, każdy z pewnością odebrałby te słowa w znaczeniu: „Nie uprawiaj niemoralnego, przygodnego seksu”.
Jak na ironię, w wielu kwestiach powracamy do Pisma św. nazywając zdrową żywność „czystą” i potępiając tych, którzy odżywiają się niezdrowo. Jezus poruszył tę kwestię ponad dwa tysiące lat temu. W ewangelii św. Mateusza (15:10–11) Jezus mówi:

„Słuchajcie i rozumiejcie: Nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to właśnie go czyni nieczystym”.

Dusza ludzka potrzebuje rozróżnienia między tym, co czyste i nieczyste, słuszne i niewłaściwe. W dzisiejszych czasach kobiety z nadwagą, a nawet te, które zachowują naturalną masę ciała, posądza się o spożywanie „nieczystej” żywności i z pogardą przypina się im niewidoczną, szkarłatna literę T. Tłuszcz stał się nowym złem. Szczupłość nową świętością. Jeśli masz wątpliwości, włącz jakikolwiek program reklamowy utrzymany w konwencji programu informacyjnego na temat odżywiania: każdy z nich z pasją i patosem odwołuje się do dawnej odnowy w stylu żywienia.
Co gorsza, kobiety zniszczyły własne zdrowie, a nawet poniosły śmierć, na skutek zażywania dostępnych w sprzedaży pigułek odchudzających . FDA (Food and Drug Administration, Agencja d/s Żywności i Leków), z wyjątkiem monitorowania etykiet i reklam, nie reguluje, jakie środki odchudzające mogą zostać dopuszczone do sprzedaży. Jeśli dany lek okaże się niebezpieczny dla zdrowia – a badania mające tego dowieść mogą trwać bardzo długo – wówczas FDA może wkroczyć i wycofać go ze sprzedaży. Za każdym razem, gdy sięgasz po fiolkę z pigułkami odchudzającymi, powierzasz swe zdrowie i życie w ręce obcych ludzi. Zakładasz, że zażywane przez ciebie leki mają za sobą długoterminowe badania, że naukowcy doskonale wiedzą, jak bezpiecznie dobrać składniki, i że każda pigułka zawiera dokładnie tyle danego składnika, ile podano na etykiecie. Niestety, twoje założenia mogą okazać się błędne.
Na szczęście, istnieje wyjście z tej niebezpiecznej strefy – otwarcie się na zdrowe i długotrwałe kontrolowanie własnej masy ciała. Możesz pozbyć się nadwagi i nauczyć, jak pokochać własne ciało z jego naturalną wagą. Najsmaczniejsze potrawy są w zasięgu ręki. Możesz do syta cieszyć nimi podniebienie. Jak dotąd poznałaś już tyle faktów, iż nie powinno cię dziwić, że sekrety, które właśnie poznałaś, od wieków kryją się w Piśmie Świętym.

Dlaczego czujemy się syci tuż po posiłku? Dzieje się tak nie dlatego, że żołądek jest pełny lub wzrósł poziom cukru we krwi. Sytość zależy od ilości wdychanego zapachu podczas jedzenia . Zapach i smak wpływają na poczucie głodu i sytości; chwilowe delektowanie się zapachem posiłku wzmoże przyjemność z samego dania i okiełzna szybkie, nieopanowane jedzenie.
Zwolnij, weź głęboki oddech i długo delektuj się posiłkiem, którym obdarzył cię Pan.

Artykuł jest fragmentem książki "Biblijne sekrety piękna"

Ksiegarniakatolicka.pl - internetowa księgarnia religijna. W ofercie książki religijne, książki katolickie, modlitewniki, dzieła Jana Pawła II, religia, katolicyzm i inne. Serdecznie zapraszamy!

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Początki amerykańskiego stylu odżywiania się

Początki amerykańskiego stylu odżywiania się.


Autor: Krzysztof Grębalski


Okres wiktoriański w Ameryce (około 1875–1915) był ostatnim, w którym chrześcijaństwo stanowiło prawdziwe jądro amerykańskiej kultury. Okres ten nie był jednak doskonały. Przyczynił się do tego m.in fakt, iż kobiety chodziły w długich sukniach, nawet latem, bez szans na klimatyzację.


Całkowita wstydliwość dzierżyła władzę. Ludzie nie odkrywali swego ciała w miejscach publicznych, dlatego też „świadomość ciała" była wówczas mocno ograniczona.Pornografia nie była nurtem dominującym, dlatego widok nagich modelek nie frustrował zwykłych kobiet, z którymi nieustannie by się porównywały, chirurgia plastyczna zaś stawiała pierwsze kroki.
Mężczyźni pracowali, a kobiety zajmowały się domem. Dla ówczesnej kobiety nie istniała inna możliwość samookreślenia się, jak tylko w kontekście domu i dzieci.
Na skandal zakrawał fakt, że ostatnimi czasy mężczyźni i kobiety zaczęli kąpać się wspólnie w oceanie! Do niedawna bowiem, kobiety, chcąc się wykąpać, „zanurzały się w wodzie w specjalnych ‘machinach kąpielowych’ – ciasnych pozbawionych dachu kabinach na kółkach, opatrzonych udrapowanymi okiennicami, dzięki którym skromne, wstydliwe kobiety mogły cieszyć się orzeźwiającymi wodami oceanu z dala od żarłocznych męskich spojrzeń” .
Ponieważ do obowiązków kobiet należało dbanie o dom i rodzenie dzieci, szacunek u mężczyzn wzbudzały ich płodne ciała – zdrowe, o pełnych biodrach i piersiach (nieodzowną częścią kobiecej garderoby były wyszczuplające talię gorsety noszone pod ubraniem). Dziewczęta wychowywano w duchu głębokiego chrześcijaństwa, kierując ich myśli jedynie na cnotę, nie kształt ciała czy wagę. Pewna sławna badaczka, Joan Jacobs Brumberg, przez lata porównywała dzienniki dziewcząt okresu wiktoriańskiego z dziennikami współczesnych nastolatek i spostrzegła, że w czasach wiktoriańskich:

Rodzice starali się ograniczyć zainteresowania swoich córek sprawami powierzchownymi, takimi jak fryzury, garderoba czy rozmiar w talii, ponieważ zarówno rodzice, jak i całe społeczeństwo uważali, że charakter jest znacznie ważniejszy od piękna. Charakter kształtowały samokontrola, posługa innymi oraz wiara w Boga – nie zainteresowanie własnym ciałem">.

Chrześcijańskie obyczaje stanowiły ogólnie przyjętą normę, ale często wykorzystywano je w niegodziwy sposób, by ograniczyć swobodę kobiet, by umniejszyć ich rolę w społeczeństwie i małżeństwie. Gdy zaczął się ruch wyzwolenia kobiet, nastała jedna zasadnicza zmiana: kobiety wykorzystały własne ciała, jako formę protestu. Ścięły długie, nadające kobiecości włosy. Zrzuciły podłużne, skromne suknie oraz gorsety na rzecz prostych i krótkich sukienek, w których rozmywały się pełne biodra, piersi, czy szczupła talia. Co więcej, obwiązywały tasiemką piersi przyciskając je do klatki piersiowej. Zaczęły spożywać alkohol, palić papierosy i otwarcie emanować seksualnością. Jeśli mężczyźni posiadali władzę i cieszyli się szacunkiem społeczeństwa, kobiety doszły do wniosku, że, aby korzystać z tych samych przywilejów, muszą stać się bardziej męskie. Tak narodziła się amerykańska „rewolucja w zachowaniu i obyczajności”.
Pierwsza w Ameryce książka na temat odżywiania pt. Diet & Health, with Key to Calories, autorstwa Lulu Peters, wydana w 1918 r., dała początek obsesji na punkcie odchudzania się i szczuplej sylwetki. Kobiety były rozgoryczone i zmęczone „chrześcijańską obyczajnością”, która służyła jedynie dławieniu ich wolności. Niestety, rewolucja wymierzona była nie przeciwko nadużywaniu etyki chrześcijańskiej, ale przeciwko samemu chrześcijaństwu. Szaleństwo na punkcie odżywiania było niejako przejawem buntu przeciwko Bogu. Jeśli masz co do tego jakieś wątpliwości, zastanów się nad praktyczną radą, jaka płynie z Pisma św.: jeśli chcesz poznać jakość wina, spójrz na owoce, z którego powstaje (Łk 6:42–44). Wynikiem obsesji na punkcie szczupłej sylwetki były diety o skutkach jo-jo, zaburzenia łaknienia, zaburzenia neurologiczne czy depresja.
W dzisiejszych czasach, przenieśliśmy uwagę z zachowania na wygląd zewnętrzny. Obecnie więcej kobiet jest niezadowolonych z własnego ciała niż miało to miejsce w przeszłości, i, jak nigdy dotąd, kładzie się nacisk na udoskonalanie własnego ciała wierząc, że powodzenie w życiu osiąga się dzięki doskonałej sylwetce. Według badaczki Joan Jacobs Brumberg, zjawisko to jest „symptomem historycznych zmian, które dopiero teraz zaczynamy rozumieć ” .


Artykuł jest fragmentem książki "Biblijne sekrety piękna"


Ksiegarniakatolicka.pl - internetowa księgarnia religijna. W ofercie książki religijne, książki katolickie, modlitewniki, dzieła Jana Pawła II, religia, katolicyzm i inne. Serdecznie zapraszamy!

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Eksperci o dietach - diety ostatniej szansy

Eksperci o dietach - diety ostatniej szansy


Autor: Barbara Dąbrowska-Górska


Dietami ostatniej szansy nazywany sposób żywienia oparty o przemysłowo przygotowywane produkty, które mają za zadanie zastępować posiłki (np. Herbalife, Cambridge, Slim-fast). Czy warto je kupować, a może to tylko strata pieniędzy? Przeczytaj artykuł, a dowiesz się co na to ekspert.


Zasada diety: Dietami ostatniej szansy nazywany sposób żywienia oparty o przemysłowo przygotowywane produkty, które mają za zadanie zastępować posiłki (np. Herbalife, Cambridge, Slim-fast). Tego typu dieta może przybrać postać ścisłą (tylko preparaty przemysłowe) bądź mieszaną (część posiłków spożywamy normalnie). Produkty dystrybuowane są przez przedstawicieli firmy, którzy przechodzą krótkie, powierzchowne szkolenia. Producenci zazwyczaj podkreślają, iż przed rozpoczęciem diety warto skonsultować się z lekarzem, bo dla niektórych osób (np. z cukrzycą lub chorobami serca) jest ona niewskazana.

Opinia eksperta: Preparaty diet ostatniej szansy pozwalają na skonstruowanie bardzo niskokalorycznych jadłospisów (około 400-800 kcal dziennie), które zapewnią utratę masy ciała, ale na bardzo krótko! Długotrwałe skutki ich stosowania to przede wszystkim zwolnienie przemiany materii, czego konsekwencją jest efekt jo-jo.
Inną kwestią jest samopoczucie w trakcie stosowania tego typu diet. Osoby odchudzające się tą metodą często skarżą się na złe samopoczucie i znaczne osłabienie, nie mają siły na normalne funkcjonowanie i trudno się dziwić, przy takiej energetyczności...Ponieważ preparaty te są produkowane przemysłowo, zbilansowano je odpowiednio pod kątem zawartości substancji mineralnych i witamin, ale nie od dziś wiadomo, iż przyswajalność form syntetycznych składników odżywczych w przewodzie pokarmowym jest znacznie gorsza niż z produktów naturalnych. Innym problemem są krótkie i niewyczerpujące tematu szkolenia dla dystrybutorów. Nie ma się co oszukiwać, osobie, która chce je sprzedać zależy przede wszystkim na prowizji, a nie na naszym dobrym samopoczuciu, dlatego produkty te często trafiają do osób, które nie powinny ich stosować. Nie ma też problemu z nabyciem ich drogą internetową, a to źle, bo dystrybucja powinna podlegać ścisłej kontroli! Kolejnym ogromnym minusem diety jest jej monotonia smakowa, a także propagowanie batoników jako formy posiłków, przez co powstaje swoisty dysonans: odchudzam się i jem batoniki – to znaczy, że potem także będzie mi wolno je spożywać. Jednak największym minusem diet ostatniej szansy jest fakt, iż nie uczą one postępowania na przyszłość, a tym samym nie prowadzą do zmiany nawyków żywieniowych. Jak łatwo się domyślić odstawienie produktów wiąże się w konsekwencji z powrotem do starych, błędnych przyzwyczajeń a to prosta droga do tycia, dzięki czemu błędne koło się zamyka i potrzebna jest kolejna dieta ostatniej szansy. Nie wiesz o co chodzi, chodzi o pieniądze...

Barbara Dąbrowska-Górska Specjalista ds. żywienia człowieka Dietosfera - Poradnia Dietetyczna Współpracuje z: dlaurody.pl Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Przez zdrowe odżywianie do zdrowia

Przez zdrowe odżywianie do zdrowia


Autor: Barbara Kupras


Odżywianie ma wpływ nie tylko na nasze zdrowie, ale także na wygląd


W pielęgnowaniu urody prawidłowe odżywianie odgrywa równie ważna rolę jak zabiegi kosmetyczne. Jeżeli chcesz przez długie lata zachować dobrą figurę, mieć ładną cerę, zdrowe włosy oraz paznokcie, musisz zadbać o to, by codzienne posiłki zawierały wszystkie składniki zapobiegające zaburzeniom funkcjonalnym.
W codziennym odżywianiu należy rozróżnić:
1.pożywienie „żywe”, tj. środki odżywcze
2.pożywienie „martwe”, tj. produkty spożywcze
Do środków odżywczych należą produkty naturalne, nieprzetworzone, nie konserwowane, w których działają ich własne fermenty. A więc: zboże, orzechy, jarzyny, owoce, jaja, surowe mięso, oliwa tłoczona na zimno, nie gotowane mleko, miód. Po odpowiedniej przeróbce, nie niszczącej ich wartości, z tych produktów powstają: pełna mąka, kasze, płatki owsiane, kefir, kiszona kapusta, twaróg itd.
Do artykułów spożywczych, czyli tzw. pożywienia „martwego” należą produkty wysoko przetworzone, konserwowane, rafinowane. Są to np zupy instant, margaryna, białe pieczywo, cukier, wszelkie wędliny, chipsy, chrupki, coca-cola itd.
Praktyczna rada dotycząca żywienia jest następująca: jedz na początku każdego środki odżywcze, a potem możesz jeść do syta produkty spożywcze.
Słowem, przy prawidłowym odżywianiu niezbędnym dla zdrowia i urody trzeba dawać pierwszeństwo produktom naturalnym!
Skóra jest zewnętrzną powłoką, która chroni nas przed szkodliwymi czynnikami środowiska, a także stanowi o naszej urodzie. Odżywianie ma zasadniczy wpływ na każdy etap rozwoju skóry i na jej wygląd, jak również na stan włosów i paznokci. Powinno zawierać te składniki, z których jesteśmy zbudowani.
Przestrzeganie kilku podstawowych zaleceń jest szczególnie ważne dla osób z problemami dotyczącymi skóry, włosów i paznokci.
Żeby mieć ładną skórę należy ograniczyć picie alkoholu oraz kawy i jeść mniej tłuszczów zwierzęcych. Trzeba natomiast zwiększyć spożycie świeżych owoców, warzyw, orzechów, ziaren, wody mineralnej, zielonej herbaty i ryb.
Codzienna dieta powinna być bogata w błonnik szczególnie przy skłonności do zaparć, kiedy zalegające masy pokarmowe zatruwają organizm i sprawiają, że mamy problemy z cerą.
Dobrym źródłem błonnika jest siemię lniane, które dodatkowo zawiera nienasycone kwasy tłuszczowe. Powinno się spożywać codziennie 1 łyżkę mielonego siemienia lnianego. Wpływa ono również korzystnie na wygląd włosów.
Kefir neutralizuje bakterie gnilne w przewodzie pokarmowym, odtruwa organizm, redukuje wzdęcia i sprawia, że mamy ładniejszą cerę.
Cennym dodatkiem dietetycznym są zioła, które zawierają wiele witamin, mikroelementów i olejków eterycznych, np herbatka ze skrzypu polnego jest bogata w krzem i działa wzmacniająco na włosy i paznokcie. Suszone liście pokrzywy są źródłem łatwo przyswajalnego żelaza, którego niedobór jest jedną z przyczyn wypadania włosów.
Pestki z dyni natomiast są bogatym źródłem cynku, który poprawia procesy gojenia w skórze i również działa wzmacniająco na włosy.

Dieta odmładzająca

Dla zachowania młodości, pogody ducha i zdrowia konieczne jest współgranie wielu elementów. Jednym z nich jest odpowiednio zbilansowana dieta bogata w witaminy i mikroelementy oraz tak zwane micronutrients czyli śladowe czynniki odżywcze.
Micronutrients naturalnie występujące są bardziej efektywne niż ich oczyszczone odpowiedniki zawarte w gotowych preparatach.
Dieta przeciwdziałająca procesom starzenia powinna zawierać nienasycone kwasy tłuszczowe Omega 3 i Omega 6, beta karoten, witaminę Ci E, flawonoidy, ekstrakt z papai oraz polifenole.
Polifenole to jedne z najważniejszych przeciwutleniaczy. Najwięcej ich znajduje się w zielonej herbacie, czerwonych winogronach i w czerwonym winie /rezerwatol/.Dieta bogata w polifenole zapobiega nowotworom i chorobom układu sercowo-naczyniowego.
Dieta odmładzająca powinna również zawierać pokarmy bogate w kwasy nukleinowe. Należą do nich: zarodki pszenne, otręby, płatki owsiane, szpinak, szparagi, cebula, sardynki, łosoś, wątróbki kurze, kwaśne mleko.
Ważna rolę w zachowaniu młodości odgrywają probiotyki czyli preparaty zawierające żywe kultury bakteryjne obecne w jelitach, a zwłaszcza w jelicie grubym. Wywierają korzystne działanie poprzez poprawę składu mikroflory jelitowej.
Bakterie probiotyczne działają odtruwająco rozkładając rakotwórcze nitrozaminy. Produkują także witaminy takie jak kwas foliowy, biotynę, witaminy z grupy B, witaminę PP i K, kwas pantotenowy. Mają korzystny wpływ na gospodarkę lipidową obniżając poziom cholesterolu.
Medlink-katalog usług medycznych Mój blog Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Święta Hildegarda z Bingen

Święta Hildegarda z Bingen


Autor: Krzysztof Grębalski


W poszukiwaniu źródeł medycyny naturalnej, przepisów dietetycznych i kulinarnych oraz odmiennych od znanych dotychczas sposobów wykorzystywania bogactw przyrody, w szczególności wody i roślin o właściwościach leczniczych, zwracamy się dzisiaj ku niektórym metodom terapeutycznym, przepisom kulinarnym i dietetycznym stosowanym w odległych wiekach.


Kuchnia oparta o wiedzę i praktykę św. Hildegardy to naturalny sposób na zdrowe życie, wypełnione przy tym wybornym smakiem znakomitych potraw.

Aby to, co spożywacie, było waszym lekarstwem

Niech to zalecenie Hipokratesa będzie mottem naszej przygody z kuchnią św. Hildegardy.
Co to znaczy żyć zdrowo? Dlaczego trzeba zachowywać umiar i codziennie zażywać ruchu? Jaki praktykować sześć złotych reguł Hildegardy? Jakie są podstawowe zasady zdrowego odżywiania dotyczące napojów, przypraw, kuracji, postu, stosowania środków leczniczych? Jak zacząć?
Ten poradnik każdemu zainteresowanemu „nowicjuszowi” w możliwie prosty i konkretny sposób przybliży podane przez Świętą Hildegardę z Bingen zasady zdrowego życia.
Na rynku wydawniczym można spotkać wiele pozycji traktujących o Hildegardzie, jednak zakładają one posiadanie już pewnych wiadomości podstawowych. I to sprawia, że przy lekturze wiele pytań pozostaje otwartych. Pytań, które powodują, że wielu zniechęca się i przestaje się interesować podjętym tematem.
Pochylenie się nad zasadami życia Hildegardy z Bingen otwiera nieoczekiwane i niezwykłe perspektywy, które bardzo szybko wzbogacają i urozmaicają życie człowieka. W powodzi zalewających nas informacji są jasnym drogowskazem w codziennym życiu.
Dopiero kiedy zostaniemy skonfrontowani z chorobą dociera do nas, że za dobre samopoczucie, zdrowie i szczęście jesteśmy odpowiedzialni my sami.
Koncepcja zdrowia w ujęciu Hildegardy wychodzi z założenia ujęcia całości, jest poniekąd komplementarna. Oznacza to, że kiedy cierpi któryś z członków ciała, wówczas należy leczyć nie tylko chory narząd, lecz cały organizm, a ponadto duszę i ducha.
Nasze zadanie polega na tym, aby przejąć odpowiedzialność i prowadzić zdrowe, pełne radości życie. Dalsze wyzwanie stanowi przypomnienie sobie o nas samych i naszej kulturze, przekazanych nam wartościach i wynikających z nich „wytycznych”, które znacznie ułatwiają życie.

Ksiegarniakatolicka.pl - internetowa księgarnia religijna. W ofercie książki religijne, książki katolickie, modlitewniki, dzieła Jana Pawła II, religia, katolicyzm i inne. Serdecznie zapraszamy!

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.