Zdrowa żywność - zobacz na Ceneo.pl

niedziela, 26 września 2021

Święta ze „Świdnickim”

Nadeszła zima a wraz z nią wyczekiwane przez wszystkich Święta Bożego Narodzenia. W te najbardziej rodzinne ze wszystkich świąt najważniejsza jest obecność naszych bliskich, ułatwiająca wyciszenie się, stwarzająca poczucie bezpieczeństwa i napawająca nas radością.

Ale to nie wszystko, bo chyba nikt nie może sobie nawet wyobrazić Świąt Bożego Narodzenia bez prezentów i… suto zastawionego stołu. Świąteczne menu rządzi się własnymi prawami i posiada charakterystyczny zestaw potraw, wśród których na wigilijnym stole obowiązują potrawy postne, królują ryby, pierogi, kapusta, słodka kutia barszczyk z uszkami i wiele, wiele innych. Kolejne świąteczne dni nie wymagają już postu, dlatego przy wspólnym stole świąteczni goście i domownicy mogą rozkoszować się wszelkimi potrawami mięsnymi. Poza daniami głównymi swoje zasłużone miejsce mają różnego rodzaju sałatki. Oprócz tradycyjnej, jarzynowej, najczęściej podawanej na polskich stołach, każda pani domu może przygotować sałatkę według własnego przepisu. Do ich przygotowania oprócz oczywistych, podstawowych składników takich jak jajka, zielony groszek, marchewka, pietruszka, seler czy por, niezbędny będzie majonez Świdnicki. Z jego pomocą przyrządzimy pyszną, prostą i szybką w przygotowaniu świąteczną sałatkę z kurczakiem.
Składniki:
2 wędzone udka z kurczaka, 2 czerwone papryki, puszka czerwonej fasoli, puszka groszku konserwowego, puszka kukurydzy, sól, pieprz oraz majonez Świdnicki
Przygotowanie:
Kurczaka pokroić w kostkę, paprykę umyć, osuszyć, wyciąć gniazda nasienne i pokroić w kostkę, fasolę, groszek i kukurydzę osączyć z zalewy. Wszystkie składniki wymieszać w misce, dodać majonez Świdnicki, sól i pieprz do smaku. Sałatkę warto odstawić na 30 minut aby nabrała smaku.

Majonez Świdnicki nie zawiera żadnych chemicznych konserwantów a swój wyjątkowy smak i aromat zawdzięcza staropolskiej recepturze i firmie M&J, dzięki której, od ponad 20 lat gości on na naszych stołach. Smaczny i zdrowy majonez Świdnicki doskonale podkreśli smak świątecznych sałatek, sosów i dipów, sprawdzi się także jako dodatek do ryb, owoców morza, wędlin i jaj.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Sylwestrowa zapiekanka z makaronem Siła Serca

Sylwestrowa noc to czas hucznej zabawy. Każdy z nas stara się zakończyć stary i przywitać Nowy Rok w sposób uroczysty w gronie rodziny bądź znajomych i przyjaciół. Właściwie cały świat w tę jedną jedyną noc w roku zamienia się w wielką imprezę.

Niektórzy nie wyobrażają sobie spędzenia jej w domu, tak więc bilety na sylwestrowe bale wyprzedane są zazwyczaj na długo przed Sylwestrem. Co zrobić, jeśli nie zdążyliśmy z rezerwacją miejsca na balu czy dyskotece, albo jeśli nie jesteśmy zwolennikami wielkich imprez? Zawsze możemy zorganizować zabawę w domu w bardziej kameralnym gronie. Wystarczy zadbać o dekoracje, muzykę no i oczywiście menu. Na takiej domowej imprezie warto podać swoim gościom, oprócz szybkich przekąsek, coś na ciepło. Doskonałym pomysłem na gorącą potrawę będzie zapiekanka makaronowa. Jest ona łatwa i szybka w przyrządzeniu.
Składniki:
30 dag piersi z kurczaka (lub szynki)
30 dag pieczarek
1 i 1/2 serka topionego
1 papryka czerwona
250 ml śmietanki 12%
2 ząbki czosnku
200 g grubego makaronu (np. świderki bądź rurki Siła Serca)
1/2 pęczka natki pietruszki
pieprz, nieco vegety
inne przyprawy według własnego uznania
Sposób przygotowania:
Na tłuszczu przesmażyć mięso pokrojone w dość dużą kostkę wraz z pieczarkami. Dodać pokrojoną paprykę i całość lekko poddusić. Wrzucić serki topione oraz drobno pokrojony czosnek. Mieszając należy doprowadzić do roztopienia serków uważając jednocześnie, aby potrawa się nie przypaliła. Ugotować makaron i dodać do reszty produktów. Całość podlać śmietaną. Wymieszać i doprawić do smaku przyprawami. Po wierzchu posypać zieloną pietruszką.

Do takiej zapiekanki najlepiej użyć makaronu Siła Serca, który powstał we współpracy z Fundacją Rozwoju Kardiochirurgii. Makaron z pszenicy Durum z dodatkiem nasion Amarantusa ze znakiem Siła Serca jest produktem szczególnie zdrowym gdyż nasiona amarantusa zawierają wiele cennych składników niezbędnych w prawidłowym funkcjonowaniu organizmu oraz w profilaktyce licznych schorzeń. Jednym z nich jest skwalen, związek, który opóźnia procesy starzenia, przeciwdziała chorobom nowotworowym, reguluje syntezę cholesterolu,jest nieodzowny w tworzeniu w organizmie m.in. hormonów płciowych, prowitaminy D, kwasów żółciowych oraz aktywizuje i przedłuża życie komórek. Makaron z Amarantusem Siła Serca ma wysoką zawartość magnezu, bezcennego dla naszego organizmu. Z powodzeniem mogą stosować go osoby cierpiące na anemię, miażdżycę, cukrzycę oraz choroby układu krążenia.
Przy okazji domowej imprezy sylwestrowej połącz przyjemne z pożytecznym. Podaj swoim przyjaciołom pyszną, gorącą zapiekankę z makaronem Siła Serca, który przy okazji, w pozytywny sposób wpłynie na ich zdrowie.

Produkt powstał we współpracy z Fundacją Rozwoju Kardiochirurgii w Zabrzu założoną przez Prof. Zbigniewa Religę w ramach programu Poznaj Siłę Serca. Celem Projektu jest profilaktyka zdrowotna, szerzenie wiedzy i budowanie społecznej świadomości konieczności dbania o zdrowie. Produkt Siła Serca gwarantuje zdrowie w Twoim domu.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Przepis na musakę

Musaka to doskonały przepis na udaną kolację, szczególnie w zimowe wieczory. Musaka powstała jak wile tym podobnych przepisów z dostępnych i sezonowych produktów w danym rejonie. Przepisy na musakę pochodzą głównie z Grecji. Zaletą zapiekanki jest to że im dłużej czeka na gości tym jest lepsza.

Na sobotnią kolację z przyjaciółmi można przygotować oryginalną zapiekankę rodem z Grecji. Jest to jedna z tych wspaniałych potraw które powstały z bardzo prostych składników. Zapiekanka jest pracochłonna, na jej przygotowanie trzeba poświęcić około 1,5 godziny, ale efekt jest znakomity. Zapiekanka ta to mieszanka wielu aromatów które połączone razem przeniosą nas do pięknej Grecji. Greckie przepisy to mieszanka wielu niepowtarzalnych smaków. Do przygotowania musaki będziemy potrzebować 2 bakłażany, kilogram ziemniaków, 20 dag sera żółtego, oraz kilka łyżek oliwy.
Musaka to połączenie bakłażanów, ziemniaków i dwóch sosów, sosu bolognese i sosu beszamelowego. Sos bolognese jest bardzo prosty w przygotowaniu, przepis na przygotowanie sosu to: 25 dag mięsa mielonego, słoiczek koncentratu pomidorowego, 2 ząbki czosnku, 1 łyżeczka curry, 1 łyżeczka słodkiej papryki, szczypta ostrej papryki, szczypta pieprzu, 2 łyżeczki oregano. Mielone mięso wrzucić na rozgrzaną patelnię, smażyć ciągle mieszając tak aby utworzyły drobne grudki mięsa. Dodać pieprz, paprykę, czosnek, curry, oregano, sól, dokładnie wymieszać. Usmażone mięso połączyć z koncentratem pomidorowym dodać trochę wody tak aby powstała konsystencja sosu. Zagotować i odstawić aby smaki się przegryzły.
Sos beszamelowy jest najprostszym sosem na świecie, trzeba tylko odrobinę cierpliwości przy mieszaniu. Bardzo dobrze sprawdza się w tym celu rózga kucharska. Przepis na sos beszamelowy to: 2 łyżki masła, 2 łyżki mleka, 2 szklanki mleka, 1 łyżeczka gałki muszkatołowej. Do rondelka włożyć masło i rozpuścić, dodać mąkę podsmażyć przez chwilkę, dodawać po trochu mleko ciągle mieszając, aż uzyskamy konsystencje sosu. Na końcu dodać gałkę muszkatołowa i szczyptę soli.
Bakłażana pokroić w plasterki grubości około 1 cm, posolić i odstawić na 10 min, następnie opłukać i osuszyć. Plastry bakłażana podsmażyć na oliwie. Ziemniaki obrać i pokroić w plastry o grubości około 0,5 cm, podsmażyć na oliwie. Musake podaje się w naczyniu w którym się zapieka , najpierw trzeba je dokładnie wysmarować oliwą. Podsmażonego bakłażana i ziemniaki układać warstwami przekładając sosem bolognese i beszamelowym. Ostatnią warstwę zapiekanki posypać tartym żółtym serem. Musakę wstawić na godzinę do piekarnika i piec w temperaturze 180 C. Musaka jest najlepsza gdy po upieczeniu damy jej chwilę na połączenie się smaków. Można zostawić ją na około 30 min w wyłączonym piekarniku, przykrytą folia aluminiową. Ta zapiekanka ma jeszcze jedną zaletę, może spokojnie czekać w piekarniku na spóźnionych gości.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Geneza historia pizzy i pizza stone

Masz apetyt na smaczną pizzę – możesz pójść do dobrej pizzerii bądź zamówić ją z dostawą do domu (najlepiej w sprawdzonym już miejscu), albo też, zwłaszcza jeśli lubisz sam „pichcić”, spróbować zrobić ją sobie w domu. Wśród licznych zalet „samoobsługi” na pierwszym miejscu wymienić wypada pewność, że „wiesz co jesz” ...

Wśród licznych zalet „samoobsługi” na pierwszym miejscu wymienić wypada pewność, że „wiesz co jesz” – sam dokonujesz wyboru wszystkich składników potrawy, od podstawowych (mąka, przyprawy) do wszelkich dodatków, mogąc przy tym wykazać się dobrym gustem i inwencją w komponowaniu dania. Nie musisz przy tym opuszczać przytulnej własnej kuchni, w której wykonasz wszelkie niezbędne czynności przygotowawcze (ewentualnie przy samodzielnie wybranym podkładzie muzycznym czy z wykorzystaniem innych, nie absorbujących manualnie, form uprzyjemniania czasu), a także – jeśli masz na to odpowiednie warunki i ochotę – możesz skonsumować gotowy produkt własnych rąk w wybranym towarzystwie.

Podstawowym warunkiem realizacji chęci samodzielnego upieczenia pizzy jest jednak posiadanie odpowiedniego „know-how”, czyli umiejętności jej sporządzenia i wypieku. Nie wymaga to jednak głębokich studiów wiedzy kulinarnej. Pizza nie jest bowiem daniem elitarnym; wręcz przeciwnie – należy ją uznać za pierwszy w historii „fast food”.

Zdaniem badaczki tematu, Lindy Stradley („History and Legends of Pizza”, www.whatscookingamerica.net), pizza stanowiła podstawowy składnik diety ludów kultury śródziemnomorskiej od czasów epoki kamiennej, a jej pierwotną formą był placek pieczony pomiędzy kamieniami ogniska, przyprawiany następnie różnymi dodatkami i używany zamiast talerza i sztućców do nabierania zupy czy sosu. Podobno zwyczaj wykorzystania chleba jako talerza przyszedł od Greków, którzy jadali płaskie okrągłe chleby z różnego rodzaju dodatkami. Z racji taniości i łatwości w przyrządzaniu było to pożywienie popularne zwłaszcza wśród robotników i ich rodzin. W okresie rozkwitu perskiego imperium Achemenidów żołnierze Dariusza Wielkiego (521-486 p.n.e.), przyzwyczajeni do długich marszów podczas licznych podbojów, piekli na swych tarczach coś na kształt chleba, pokrywając go następnie serem i daktylami. W pierwszej historii Rzymu autorstwa Katona Starszego (234-149 p.n.e.) wspomina się „płaski okrągły kawałek ciasta przyprawionego oliwą z oliwek, ziołami i miodem, pieczony na kamieniach”. Za najstarszy znany nam przepis na pizzę można uznać recepturę, podaną w książce kucharskiej „De re coquinaria” słynnego kucharza i smakosza Marcusa Gaviusa Apiciusa (I wiek n.e.); jako ingrediencje potrawy, której podstawę stanowi wydrążony bochenek chleba, wymienia się tu, mięso kurczaka, ziarnka sosny, ser, czosnek, miętę, pieprz i oliwę – wszystkie stanowią nadal składniki współczesnej pizzy. W średniowieczu pojawiła się nazwa „pizza” w dotychczas używanej formie, a jej najbardziej powszechny smak ukształtował się dzięki sprowadzeniu do Europy z Nowego Świata (Peru) pomidorów w 1522 roku i wyrabianego z mleka bawołów wodnych, pochodzącego z Indii, sera mozzarella w XVIII wieku. Światową stolicą pizzy stał się w XVII-XVIII wieku Neapol, gdzie w 1830 roku otwarto pierwszą „prawdziwą”, do dziś funkcjonującą pizzerię – „Antica Pizzeria Port’Alba”. Na salony pizza wkroczyła zaś dopiero w końcu XIX wieku za sprawą królowej Małgorzaty (Margherity) di Savoia, żony Umberta I, który – bawiąc w Neapolu na wczasach – wezwał do swego pałacu najbardziej popularnego „pizzaioli” (szefa pizzerii), Raffaele Esposito, by skosztować jego specjałów; z trzech zaprezentowanych na degustacji rodzajów królowej najbardziej smakowała pizza z mozzarellą, bazylią i pomidorami (w kolorach, składających się na barwy narodowe Włoch), którą w rewanżu za otrzymany list z podziękowaniem Esposito zadedykował królowej jako „pizzę Margherita”. Pomimo tej nobilitacji, pizza pozostała popularnym pożywieniem przede wszystkim mniej zamożnych warstw ludności.



Skoro więc „już starożytni Rzymianie ...”, to współczesnemu laikowi w sztuce kulinarnej – dysponującego przy tym nieporównywalnie doskonalszym wyposażeniem kuchni – przyrządzenie smakowitej pizzy w domu również nie powinno nastręczać większych trudności. Przed osiągnięciem biegłości w tej dziedzinie warto oczywiście na początku skorzystać z któregoś z licznych podręczników kucharskich czy choćby ściągnąć kilka praktycznych przepisów z internetu.

Największym problemem jest niewątpliwie przygotowanie odpowiedniego ciasta, które po upieczeniu (z nałożonymi dodatkami) nie okaże się kleistym kluchem, lecz będzie delikatnie kruche i chrupiące przy spożywaniu. Uzyskanie takiego efektu jest jednak z reguły niewykonalne w nowoczesnej kuchni, o czym przekona się nawet doświadczony już „pizzer domowy”, jeśli porówna walory swego wypieku z zaletami pizzy pochodzącej z dobrej pizzerii.

Tajemnica smaku pizzy tkwi bowiem w kamieniu. Czyli – wróćmy do źródeł ...

Profesjonalne pizzerie wyposażone są w piece, oczywiście supernowoczesne i niemal skomputeryzowane, lecz wyłożone – dokładnie tak samo jak ich odpowiedniki sprzed stuleci – kamieniem, zapewniającym równomierne rozprowadzanie gromadzonego ciepła i wchłanianie zawartej w cieście wilgoci.

Zapalony amator domowej pizzy nie musi jednak wyrzucać z kuchni swego wysoce zaawansowanego technologicznie piecyka, gazowego czy elektrycznego, by zastąpić go zabytkowym piecem glinianym. Od lat na amerykańskim rynku znane są bowiem „pizza stones” – kamienie do wypieku pizzy, które wkłada się po prostu do piekarnika standardowej kuchenki domowej. Po osiągnięciu odpowiedniej temperatury na kamień nakłada się przygotowaną pizzę, która po upieczeniu nie powinna odbiegać smakiem i chrupkością od produktu z dobrej pizzerii.

Produkt tego rodzaju pojawił się obecnie na polskim rynku pod nazwą „Fratelli Pizza Stone” („Kamień do pizzy Fratelli” www.pizzastone.pl, www.pizzastone.com.pl). Jest to zestaw, składający się z kamienia (o średnicy 33 cm i grubości 2 cm), oraz wykonanej ze sklejki liściastej łopatki do nakładania ciasta na kamień. Producent wyposażył także zestaw w broszurkę, która oprócz niezbędnej instrukcji obsługi zawiera kilka przepisów na przygotowanie pizzy i sosów, a także wskazówki co do jej wypieku.

Umieszczony w nagrzanym piekarniku Fratelli Pizza Stone symuluje parametry profesjonalnego pieca do wypieku pizzy. Mikroporowatość kamienia absorbuje wilgoć zawartą w cieście, jednocześnie rozprowadzając równomiernie wysoką temperaturę wnętrza kuchenki. Odpowiednio dobrana grubość kamienia, duża (w porównaniu z produktami oferowanymi na rynku amerykańskim, które mają maksymalnie ¾ cala, tj. 1,9 cm grubości) zapewnia długotrwałe utrzymanie ciepła, a tym samym wysoką efektywność w przekazywaniu go ciastu, co gwarantuje chrupkość wypieku.

Posługiwanie się kamieniem jest równie proste, jak sam wyrób: wystarczy włożyć kamień do piekarnika na niższy poziom i nagrzewać go przez około 30 minut w temperaturze 250C, a w międzyczasie uformować ciasto na łopatce (posypanej uprzednio mąką, aby ułatwić zsumięcie ciasta na kamień) i nałożyć nań sos, a następnie ser (najlepiej mozzarella) i kolejne dowolne dodatki (np. pieczarki, szynkę, peperoni, oliwki itd.); przygotowane w ten sposób ciasto przekłada się z łopatki na rozgrzany już kamień i piecze do czasu, aż brzegi ciasta będą rumiane, a sam placek bez trudu odejdzie od kamienia. Gotową pizzę należy zdjąć z kamienia, ponownie korzystając z pomocy łopatki.

Równie nieskomplikowana jest „konserwacja” kamienia: po ostygnięciu należy zeskrobać ewentualne resztki ciasta i przetrzeć kamień wilgotną ściereczką. Nie należy go natomiast myć wodą. Nie trzeba także przejmować się tym, że kamień ściemnieje – wręcz przeciwnie: jest to oznaka „dojrzewania”, w trakcie którego kamień w coraz większym stopniu może oddawać „przyprawione” ciepło, wzbogacając smak o aromat pizzy i innych wypieków.

Należy bowiem dodać, że obok wypieku pizzy kamień jest równie skuteczny w procesie pieczenia innych ciast z włoskim smakiem – chleba, pieczywa czosnkowego, bułek, rogalików, bajgli, tortillas i różnych ciastek. Doskonale sprawdza się także przy odgrzewaniu zakupionej gotowej pizzy, a także pizzy mrożonej.

Fratelli Pizza Stone produkowany jest z wysokiej jakości, ekologicznego materiału ceramicznego. Wyrób posiada Certyfikat Zdrowia, wystawiony przez Państwowy Zakład Higieny i akceptowany we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Korzystanie z produktu jest więc w pełni bezpieczne – należy jedynie uważać, aby nie poparzyć rąk przy nakładaniu i wyjmowaniu pizzy z piekarnika (w czym wielce pomocna jest włączona do zestawu łopatka, a dodatkowo przydatna będzie rękawica kucharska).

Warto poważnie zastanowić się nad tym niezwykle prostym a skutecznym sposobem przekształcenia swej domowej kuchenki w nawiązujący do włoskich tradycji, starego typu piec do pizzy, w pełni oddający smak doskonałej, chrupiącej pizzy. Trzeba przy tym mieć też na uwadze, że relatywnie niewysoki koszt zakupu zestawu szybko zwróci się w postaci oszczędności, stanowiących różnicę pomiędzy wydatkami na samodzielne przygotowanie pizzy a jej zakup w restauracji.



Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

„Kokosowy Roma-ns O’ccaffe”

Romans to cudowna sprawa, emocje, niepowtarzalne doznania, słodycz i rozszalałe uczucia. Jeżeli masz ochotę na romans najlepiej wybierz się do Włoch, jeżeli jednak nie masz czasu na podróże spraw, aby Włochy i niebiański romans przyjechały do ciebie.

Rzym to zapierająca dech w piersiach kolebka europejskiej cywilizacji, gdzie dzielnice Wiecznego Miasta łączą w sobie historię i nowoczesność. Rzym to jedno wielkie dzieło sztuki, miasto naszpikowane wspaniałymi pamiątkami „złotego wieku” oszałamiające swoją architekturą. Rzym to także żywa lekcja historii, mająca wiele do zaoferowania przybywającym do tego włoskiego miasta. Szeroko otwarte, zachwycone oczy turystów chłoną przepiękną architekturę oraz wielkość budowli cesarskich i placów z szemrzącymi fontannami. Rzym to także miasto cesarzy i romansów. Nic w tym dziwnego, nawet nazwa miasta Roma ( Rzym) to nic innego jak odwrócenie słowa amore – czyli miłość. Romans to cudowna sprawa, o której marzyć powinna każda kobieta. Romans to emocje, niepowtarzalne doznania, słodycz i rozszalałe uczucia. Warto podkreślić, że romans nie jest zarezerwowany wyłącznie dla kobiet wolnych i nie będących w związku! Słońce, odpowiedni klimat, piękna sceneria i wakacje pełne letniego beztroskiego rozluźnienia mogą podgrzać do czerwoności niejeden wieloletni związek, niewiarygodnie podnosząc w nim temperaturę uczuć, a to przecież należy nazwać nie inaczej jak tylko gorącym romansem. Roma, czyli Rzym to idealne miejsce dla wszelkich romansów. To miasto rozgrzewa uczucia, dodaje kolorów i emocji. Jeżeli na samą myśl o Rzymie chce ci się romansować jest coś, tak włoskiego jak Rzym i całe Włochy razem wzięte, co z pewnością zaspokoi twoje pragnienia i potrzeby, rozpali i rozkołysze zmysły, doda słodyczy i rozbudzi uczucia. Jest to „Kokosowy Roma-ns O’Ccaffe” zawsze do usług, gdy przyjdzie ci ochota na wspaniały romans! Prosty w przyrządzeniu kawowy deser stworzony na bazie oryginalnej włoskiej kawy O’Ccaffe Luxe BAR z dodatkiem rumu kokosowego i kilku innych słodkich „dopieszczaczy” swoim smakiem uwiedzie każdego bez wyjątku.
„Kokosowy Roma-ns O’ccaffe”
40 ml rumu kokosowego, 50 ml esencji zaparzonej kawy O’Ccaffe Luxe Bar, 100 ml mleka 3,2 %, bita śmietana, wiórki kokosowe i rodzynki do przystrojenia.
Przygotowanie: W niewielkiej ilości wody zaparz mocną kawę - esencję, oddziel fusy i poczekaj, aby przestygła. Dodaj likier kokosowy, zalej zimnym mlekiem i dokładnie wymieszaj. Przelej kawę do przeźroczystych dużych kieliszków, możesz dodać dwie kostki lodu. Kawę ozdób bitą śmietaną posyp wiórkami kokosowymi i rodzynkami.
Podstawą kawowego „Kokosowego Roma-nsu O’ccaffe” jest kawa O’CCAFFE Luxe BAR. To doskonała, mieszanka ziaren Arabiki i Robusty pochodząca z Włoch. Stworzona jest dla prawdziwych koneserów kawy. Jej bogaty, głęboki smak dostarcza wiele wyjątkowych doznań, a jej zdecydowany aromat w pełni pobudza zmysły. O’Ccaffe Luxe BAR jest doskonała do ekspresów, ale także świetnie smakuje zaparzona w tradycyjny sposób.
Jest jeszcze jedna kokosowa wspaniałość, w której można zakochać się ponad wszystko, mowa o rozkosznej, cudownie kokosowej, ręcznie robionej pralinie Chocoffee, która ma kształt serca stworzonego z rozpływającej się w ustach białej, muśniętej waniliowym posmakiem czekolady, kryjącej w sobie aksamitne, niebiańsko kokosowe wnętrze. Kokosowe serduszko Chocoffee doskonale komponuje się z Kokosowym Roma-nsem O’ccaffe ale także solo potrafi wypieścić wszystkie zmysły.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.