Zdrowa żywność - zobacz na Ceneo.pl

sobota, 26 września 2020

Szybka przekąska

Musimy jasno zaznaczyć jednak, że nie wszystkie batony są zdrowe i nie wszystkie należy wybierać, jeśli zależy nam na naszym zdrowiu. Co więcej, batony proteinowe są produktami, które są zalecane nie tylko dla osób trenujących, starających się zwiększyć masę swoich mięśni, ale także dla osób chcących pozbyć się nadmiaru tkanki tłuszczowej? Przyjrzyjmy się jednak bliżej batonom proteinowym. Z jednej strony zawierają one w sobie dosyć sporą ilość białka, wspomagają przyrost masy mięśniowej, przyspieszają też przemianę materii. Z drugiej jednak strony w skład batonów proteinowych wchodzi także dosyć spora ilość prostych cukrów, tłuszczów nasyconych oraz tłuszczów trans.

Dobre batony

Z jednej strony batony proteinowe stanowią bardzo dobrą formę przekąski w momencie, gdy jesteśmy głodni, ale z drugiej strony musimy wskazać na taki element, jak ich przyczynianie się do różnych chorób, jak nowotwory, choroby serca jak również otyłość. Czy zatem powinniśmy je spożywać i czy rzeczywiście mogą nam one dać wiele pozytywnego? Na pewno lepiej nam będzie wybierać batony białkowe, jeśli pracujemy nad naszą masą mięśniową, gdyż te są znacznie zdrowsze niż batony proteinowe. Wybierając jakiś produkt, wybierając jakieś batony proteinowe powinniśmy bardzo dokładnie zapoznać się z ich składem, gdyż to pozwoli nam określić czy rzeczywiście produkty te mogą nam dać coś dobrego. Batony proteinowe to sycąca przekąska, ale ze względu na wiele negatywnych aspektów, jakie wiążą się z ich spożywaniem, musimy wskazać na inną opcję. Jeśli jesteśmy głodni, lepiej jest zadbać o spożycie czegoś, co wpłynie na nas, na nasz organizm tylko i wyłącznie pozytywnie. Batony proteinowe możemy spożyć od czasu do czasu, ale na pewno nie powinniśmy się nimi posilać regularnie.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak stosować sól himalajską

Warto jednak wiedzieć, iż na rynku mamy obecnie duży wybór różnych rodzajów soli. Często jednak nie przywiązujemy wagi do tego, którą z nich kupujemy. Warto pamiętać, że sól rafinowana, która najczęściej gości w naszej kuchni, praktycznie pozbawiona jest cennych minerałów. Jaka sól będzie więc odpowiednia?

Sól himalajska

Od dobrych kilku lat można ją nabyć w sklepach ze zdrową żywnością, a obecnie również w zwykłych marketach. Sól himalajska jest prawdziwą skarbnicą minerałów. Sól himalajska zasługuje na szczególną uwagę, gdyż posiada szereg prozdrowotnych właściwości. Przede wszystkim odpowiada za prawidłową gospodarkę wodną w naszym organizmie, zapobiega powstawaniu skurczy mięśni, wpływa na regulowanie ciśnienia krwi, oczyszcza organizm z toksyn oraz poprawia ogólną odporność organizmu. 

Jak spożywać sól

Dzienna dawka soli nie powinna przekraczać jednej płaskiej łyżeczki - tak zaleca Światowa Organizacja Zdrowia. Warto jednak pamiętać o tym, iż bardzo dużo soli ukrytej jest w niemal każdym produkcie  spożywczym.

Im więcej spożywamy produktów przetworzonych, tym mniej soli powinniśmy stosować. Można ją przecież zastąpić ziołami, które nie tylko urozmaicą nasze potrawy, ale również mają korzystny wpływ na nasze zdrowie.

Sól himalajską natomiast możemy spożywać nie tylko jako dodatek poprawiający smak potraw, ale również w celach zdrowotnych, przy różnego rodzaju dolegliwościach bądź profilaktycznie. Można przyrządzać z niej roztwór, czyli tzw. solankę, która doskonale oczyszcza organizm i przyspiesza jego odtruwanie. 

Polecane są również kąpiele z dodatkiem soli himalajskiej, a w przypadku zakażeń grzybiczych - okłady na skórę.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Catering dietetyczny – dla młodych ciałem i duchem

Przy dużym natłoku obowiązków i szybkim tempie życia trudno wygospodarować czas na przyrządzanie wartościowych i zdrowych posiłków. Wiedzą o tym szczególnie osoby, które mieszkają same – trudno bowiem zmotywować się do przygotowywania posiłków wyłącznie dla siebie. 
Młodzi ludzie często miewają problemy z organizacją czasu i nagminnie opuszczają posiłki w ciągu dnia. Zdarza się, że znajdują czas wyłącznie na śniadanie i późną kolację. W międzyczasie, kiedy głód mocniej doskwiera, sięgają po gotowe przekąski: chipsy, słodycze albo Fast foody, które nie są ani zdrowe, ani pożywne. Dieta lunch-boxowa, czyli oferowana przez firmy cateringowe, wymusza systematyczność i motywuje do utrzymania zdrowego rytmu życia. Nawet jeżeli nie mamy czasu na przygotowanie posiłku, nie znajdziemy dobrej wymówki, kiedy otrzymamy już pełen obiad na talerzu i to wprost do naszego biura albo mieszkania.
Niektóre firmy cateringowe dają możliwość przeliczenia dziennego zapotrzebowania kalorycznego i dostosowania diety do naszych indywidualnych potrzeb. Celem może być zarówno zmniejszenie, jak i utrzymanie dotychczasowej masy ciała. Jeżeli posiłki są właściwie zbilansowane i tak nie będziemy odczuwać głodu. Co więcej, catering dietetyczny daj nam korzyści w postaci poprawy samopoczucia i ogólnego stanu zdrowia. Spożywając wyłącznie pewne produkty, bogate w błonnik, składniki odżywcze i witaminy, już po kilku tygodniach poczujemy się zdrowsi i bardziej skłonni do działania. Ważnym skutkiem diety jest również zmiana nawyków żywieniowych, która utrzymuje się nawet po rezygnacji z dostawy posiłków do domu. Klienci przyzwyczajają się bowiem do dziennego cyklu żywieniowego, a korzyści wynikające z utrzymania diety dodatkowo motywują ich do działania i zachowania zdrowych nawyków.

Wybierając odpowiednią firmę cateringową należy jednak zwrócić uwagę na kilka szczegółów. Podstawą jest oczywiście możliwość kontaktu z profesjonalnym dietetykiem. Po pierwszej kontrolnej rozmowie przekonamy się, jak funkcjonuje firma oraz czy warto powierzać jej swoje zdrowie. Bardzo ważna jest różnorodność oferowanych posiłków; często zdarza się bowiem, że menu firmy jest bardzo ubogie, a posiłki powtarzają się co kilka dni.  Dobre firmy cateringowe dysponują alternatywnymi planami żywieniowymi i publikują na swych stronach internetowych przykładowe plany żywieniowe.
Osoby, które nie chcą zamawiać całodziennego wyżywienia, mogą korzystać z planu minimalnego, który obejmuje trzy posiłki dziennie – dwie przekąski musimy zatem organizować we własnym zakresie. To dobre rozwiązanie dla osób, które mają już pewne przyzwyczajenia i spożywają codziennie o stałych porach warzywa, owoce albo inne zdrowe smakołyki. 

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Żywność surowa czy gotowane

Dzieje się tak dlatego, że surowe pokarmy są trudniej strawne oraz mniej pożywne niż gotowane. Ajurweda zaleca określone diety mające na celu zrównoważenie naszej doszy. Są one oparte głównie na produktach pełnoziarnistych, warzywach strączkowych i korzeniowych, nasionach oraz orzechach, przy czym ilość produktów surowych jest w nich na średnim poziomie – można je nazwać „zrównoważonymi” lub „pożywnymi” dietami wegetariańskimi.

Należy podkreślić, że surowe produkty wzmacniają w ciele i umyśle element powietrza i eteru, stanowiący część doszy wata. Gotowane produkty są bardziej wskazane wówczas, gdy chcemy wzmocnić elementy ziemi i wody, związane z doszą kapha, a także element ognia związany z doszą pitta. Gotowane pożywienie jest lżej strawne, z kolei surowe pożywienie rozwija subtelną wrażliwość umysłu.

W diecie zalecanej dla praktykujących jogę kładzie się nacisk na wzmacnianie elementu powietrza i eteru nie tylko w celu oczyszczenia z toksyn, lecz także po to, by otworzyć umysł. Z tego powodu w diecie jogina zaleca się surowe pożywienie i stosowanie postów. Przywiązywanie mniejszej wagi do ciała sprawia, że umysł się rozwija i wzrasta poczucie dystansu i obiektywizmu.

Ci z nas, którzy praktykują jogę tylko „na część etatu”, mogą mieć zbyt słabe możliwości trawienne, by radzić sobie z surowymi produktami, zwłaszcza przez dłuższy czas. Dotyczy to przede wszystkim osób typu wata, u których zdolności trawienne są słabe. Mimo to dla większości osób korzystne jest stosowanie przez pewien czas diety opartej na surowych produktach w celu pozbycia się toksyn z organizmu, szczególnie w kwietniu lub w maju, gdyż jest to naturalna pora oczyszczania organizmu.

Nasza dieta musi zawierać pewną ilość surowego pożywienia – na ogół około 10-20 procent. Dzięki temu możemy dostarczyć naszemu organizmowi odpowiednich witamin, minerałów oraz enzymów, w które surowa żywność obfituje. Produkty surowe, które powinny być częścią naszego posiłku, to ogórki, rzodkiew, marchew, pomidory, natka kolendry i pietruszki.

Surowe pokarmy nie powinny służyć zdławieniu ognia trawiennego i pozbawiać nas zdrowego apetytu, który utrzymuje nas przy życiu. Wraz z dietą opartą na surowych produktach postaraj się stosować metody pobudzania ognia trawiennego, używając takich przypraw jak imbir, pieprz kajeński, cynamon, bazylia. Człowiek powinien spożywać tylko tyle surowych pokarmów, na ile pozwala mu jego ogień trawienny. Nie powinno się jednak bagatelizować roli, jaką surowa żywność odgrywa w oczyszczaniu organizmu.

Zaawansowani jogini w naturalny sposób wybierają surowe pożywienie, zboża oraz nabiał. Wolą żywić się pokarmem pranicznym niż produktami przetworzonymi lub gotowanymi, a ostatecznie w ogóle rezygnują z gotowanych potraw. Ponieważ postrzegają przyrodę jako swoją matkę, nie korzystają z żywności mocno przetworzonej. Postęp duchowy jest odzwierciedleniem naszej pogłębiającej się wrażliwości na jedzenie, ponadto wymaga spożywania potraw, które zostały sporządzone z wdzięcznością.

Opracowanie na podstawie:

Joga i ajurweda. Samouzdrawianie i samourzeczywistnienie. Dawid Frawley  nakładem wydawnictwa A-ti information services, Kraków 2011.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Pieczywo białe zabija - Chleb, czyli czego uczą nas wołki zbożowe

Witam Cię bardzo serdecznie, dzisiejsze spotkanie rozpoczniemy od przestróg ukrytych w adagiach jakie przygotowałem dla Ciebie "Jaki chleb, taka skórka - jaka matka, taka córka", "Milszy chleb własny razowy, niż pański nie zawsze zdrowy" "Patrz tego, z czego masz chleb"

Chleb to podstawowy składnik  naszego pożywienia i naszych codziennych jadłospisów, Statystyki mówią, że zjadamy około 100-110 kg i tu ciekawie, bo biedniejsi jedzą chleba więcej, a bogatsi mniej bo około 70 kg średnio, ale i tak jest to potężna ilość jaką spożywamy przez całe swoje życie. Jak już wiemy ogromnie ważne jest to co jemy, co poruszyłismy w filmie pt.:"Droga do zdrowia - Wpływ diety na jakość życia" ( https://www.youtube.com/watch?v=CG70sI2yGgY ) a że chleba zjadamy tak duże ilości to ważne jest jaki chleb, i jakie pieczywo spożywamy. Niestety w dobie różnych nowych technologii, gdzie piekarnie posiada już prawie każdy market, a i przydomowych piekarni coraz więcej powstaje wokół nas, wraz z tymi zmianami, to co chemiczne dotarło również do piekarń i tym samym pieczywa, które kupujemy. Mam na myśli wszystkie ulepszacze, polepszacze i inne dodatki dodawane do żywności, w tym właśnie chleba, czy bułek.  Dlatego dzisiaj często to co leży na sklepowych pułkach jest produktem chlebopodobnym czy bułkopodobnym. Zastanówmy się przez chwilę, kiedy mamy samochód i kiedy mamy zatankować do niego paliwo, to nie tankujemy na każdej stacji benzynowej i każdego paliwa, tylko dlatego, że nosi on nazwę benzyny. Podobnie kiedy kupujemy jakiś sprzęt AGD, czy chociażby odzież, sprawdzamy jego wykonanie i czytamy szczegółowo metki i instrukcje dołączone do nich. Czy tak samo robimy w przypadku chleba? Czy kiedy stajemy przy pułkach to czytamy jego etykiety? Czy w przypadku pieczywa nie pakowanego czytamy napisy na regałach, gdzie pisze wyraźnie, że jest to chleb np.: z ciasta głęboko mrożonego? Pierwszym pytaniem jest to czy tak właśnie robisz i czy robisz tak codziennie, drugim natomiast, czy producenci te etykiety umieszczają, bo zgodnie z przepisami z 2006 i 2007 roku pełna informacja każdorazowo powinna się tam znaleźć.  Gdyby w chlebie była tylko mąka, woda, drożdże, sól i zakwas to było by wszystko w porządku, ale jak już wspomniałem znajdują się tam różne chemiczne substancje takie jak np.: mleczan, azotyn i benzosan sodu, sorbinian potasu, modyfikowana skrobia ziemniaczana, bułka tarta, gips, a także liczne enzymy, takie jak alfa amylazę, amyloglukozydazę, oksydazę. Te z kolei jak chociażby chlorowodorekcysteiny znany jako E-920 wytwarzany jest z sierści zwierząt i ptasich piór. O tych środkach i ich szkodliwości opowiem Tobie innym razem dziś jednak pragnął bym zainspirować Cię do świadomego wyboru pieczywa, które spożywasz przynajmniej dwa razy dziennie rok w rok przez całe Twoje życie. Jest jeszcze jedna ważna sprawa, o której muszę dzisiaj Tobie powiedzieć. A więc sprawa wyboru mąki z jakiej ten chleb powstaje. Co jest elementarnie ważne. A więc kiedy mówię o mące pewnie w Twojej wyobraźnia maluje się śnieżnobiały, lekki i sypki proszek. Otóż ów mąka jest produktem wysoko przetworzonym, aby wyjaśnić co to znaczy i jakie konsekwencje za sobą to niesie wykorzystam tablicę flipczart.

Co dzieję się z ziarnem podczas procesu rafinacji, czyli oczyszczania i odsiewania otóż usuwa się z ów 17% czyli otręby i zarodek pszenny. A to co pozostaje to praktycznie samo bielmo. To co ważne, wraz z tymi 17% usuwa się z ziarna to co najcenniejsze, czyli zdecydowana ilość witamin i soli mineralnych. Po co się to robi, a no z punktu widzenia przemysłu z ów białej mąki łatwiej przygotować ciasto, lepiej się ją transportuje czy przechowuje i wygląda o wile ładniej, bo nie jest szara ale pięknie biała. Nic więc dziwnego, że przemysł i chęć zysku wpłynęła na zmianę naszych nawyków żywieniowych. Niestety na gorsze.

Jak już wspomniałem ów 17% cennych substancji pokarmowych, a więc witamin i soli mineralnych gromadzi i znajduję się w zewnętrznej części ziarna, a wszystko co na zewnątrz zostaje odsiane podczas procesu oczyszczania. Organizm ludzki nie jest wstanie obyć się bez tych cennych składników, których nie posiada biała mąka i za tym białe pieczywo.
Jak duże są to straty, a no w bielmie, czyli tej części, która pozostaje po procesie ratyfikacji mąki znajduje się zaledwie 19,2% wit. B1 natomiast w otrębach znajduję się 56,8% wit. B1 oraz w zarodku 24% wit. B1 czyli tracimy, aż 81% witaminy B1 W przypadku pozostałych witamin:
B2 -70%, Niacyna - 80% czyli PP,  B6 - 60%, E – 86% czyli antyoksydantu, chroniącego nas np. przed nowotoworami,  Biotyna - 90%. W tej chwili dodaje się do mąki np. kwas foliowy, ponieważ społeczeństwo ma niedobór kwasu foliowego, nie było by problemu, gdyby spożywać chleb pełnoziarnisty. Witaminy to jedno, ale tracimy także 84% żelaza, 50% wapnia, 78% fosoforu, 72% magnezu czy 71% cynku czy cennego błonnika 68%. Jak myślisz ile kromek chleba białego trzeba zjeść, aby uzyskać te same wartości odżywcze, które znajdują się w jednej kromce chleba razowego, w niektórych przypadkach aż 8-9 kromek. Podsumuję może cytatem Rogera Williamsa – który to powiedział, że „Jest powszechnie wiadomo, iż białą mąkę przechowuje się  lepiej niż mąkę z pełnego przemiału. Przyczyną tego jest fakt, iż nie jest ona w stanie utrzymać przy życiu wołków zbożowych”. Czego jeszcze musimy nauczyć się od wołków zbożowych, aby być zdrowymi i żyć długo i szczęśliwie?

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.