Zdrowa żywność - zobacz na Ceneo.pl

czwartek, 28 stycznia 2021

Czy w dzisiejszych czasach opłaca się gotować w domu?

Z domu rodzinnego większość z nas wyniosła przekonanie o wyższości jedzenia domowego nad tym serwowanym przez różnego rodzaju lokale gastronomiczne. Jednak czy na pewno takie twierdzenie jest słuszne. Ponieważ kij zawsze ma dwa końce tutaj jest podobnie. I jak zwykle wszystko zależy od punktu widzenia.

Kuchnia była, kuchni nie ma.

Czy zastanawialiści się kiedyś jak ważna jest kuchnia w waszym domu? Osobiście kuchnia kojarzy mi się z miejscem, w którym toczy się całe tzw. ognisko domowe. Rodzina wspólnie przygotowuje posiłki, spędza ze sobą czas. Również najlepsze imprezy jakie pamiętam w większości czasu odbywały sie w kuchni. Podejrzewam, że większość ma podobne odczucia do tego pomieszczenia w domu. No własnie tutaj pojawia się ten mały szczegół. Kuchnia musi być pomieszczeniem czyli wydzielonym, zamykanym, osobnym pokojem przeznaczonym do przygotowywania posiłków itp.

Co się jednak stało z kuchnią, otórz nowoczesne budownictwo kopiując jak sądzę model życia krajów bardziej rozwiniętych ograniczyło kuchnię do tzw. aneksu kuchennego który w dużym skrucie najlepiej nadaje się do podgrzania już gotowego posiłku. Czyli była kuchnia, kuchni nie ma.

Nowe nawyki żywieniowe.

Dobrze znany model całej rodziny przygotowującej posiłek i wspólnie spędzającej czas w kuchni z roku na rok w naszym kraju odchodzi do lamusa. Niestety jest to smutne ale prawdziwe. Coraz mniej osób przyrządza posiłki w kuchni. Powodów tego stanu rzeczy jest kilka. Pierwszym, który nasuwa się jak by automatycznie jest brak czasu. Jeżeli mamy do wyboru kupić np. gotową pizzę do odgrzania w piekarniku lub kupić pieczarki, mąkę, jajka, ser, jakieś mięsko, przygotować ciasto, przygotować składniki, generalnie zrobić pizzę to przeważnie wybieramy rozwiązanie prostsze i szybsze.

Czy jest to dobre zachowanie. Wszytko zależy jak się na to patrzy. Jeżeli czas poświęcony na gotowanie sporzytkujemy na np. zabawę ze swoimi dziećmi to wydaje się być to lepiej wykorzystany czas. Jeżeli godzinę dłużej zosaniemy w pracy dzięki czemu dostaniemy awans bo projekt skończymy na czas ale obiadu nie ugotujemy tylko go zamówimy to też szala korzyści przesuwa się w stronę nowego modelu życia.

Minusem przynajmniej z punktu widzenia osób które to znają jest utrata tego ciepła płynącego z kuchennych murów.

Gdzie zamawiać, żeby być zadowolonym

Jeżeli wybraliśmy nowoczesny model życia i jest w niego wkalkulowany koszt jedzenia zamawianego do domu to warto się zastanowić gdzie zamawiać codzienny posiłek. Prędzej czy później najbliższa pizzeria nam się znudzi a szukanie innych lokali jest czasochłonne. Z pomocą przychodzą nam serwisy oferujące zamawianie jedzenia przez internet. Przykładem może być serwis www.JedzenieDoDomu.pl w którym mamy do wyboru ponad 200 restauracji z całej Polski. Posiadając jeden profil w serwisie możemy zamawiać z różnych miejsc w naszym mieście. Nie ma znaczenia czy mamy ochotę na pizzę czy sushi. W jednym miejscu można dotrzeć do ulubionych restauracji.

Przez internet bezpiecznie i tanio.

Na czym polega zamawianie jedzenia nie trzeba tłumaczyć jednak jest mała różnica pomiędzy zamawianiem telefonicznym a internetowym. Nie tracimy czasu i pieniążków na rozmowę telefoniczną. Dane kontaktowe podajemy tyko raz w trakcie rejestarcji i mamy podgląd historii swoich zamówień.

Jeżeli nie mamy możliwości, czasu, chęci na gotowanie to ułatwmy sobie życie i zamawiajmy jedzenie przez internet.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Smak Toskanii

Chociaż Toskania staje się dla Polaków coraz popularniejszym celem podróży wakacyjnych, kuchnia toskańska jest u nas wciąż stosunkowo mało rozpoznawalna. Warto więc przyjrzeć się jej najbardziej charakterystycznym potrawom i produktom, zanim wybierzemy się zwiedzać Florencję, Sienę czy Lukkę i tamtejsze urocze restauracyjki.

Wielka trójka

Uznaje się powszechnie, że Świętą Trójcę, stanowiącą o magii toskańskiej kuchni, tworzą chleb, oliwa z oliwek i wino.

Toskański chleb jest bardzo charakterystyczny, z chrupiącą skórką i, przede wszystkim, pieczony bez soli. Na pozór trochę mdły, wspaniale chłonie smaki lokalnej oliwy z oliwek, ziół czy pomidorów. Jest bazą zarówno dla toskańskich zup jak i do popularnych przekąsek takich jak bruschetta (znana w Toskanii jako fettunta) czy crostini (opiekany chleb z dodatkami, w Toskanii najczęściej z wątróbką, majonezem lub pomidorami). Toskański chleb jest też podstawą do przygotowania znanej lokalnej sałatki panzanella (chleb wymieszany z pomidorami i bazylią). W Toskanii chleb wypiera z diety tak popularne w innych częściach Włoch makarony (co nie oznacza oczywiście, że Toskańczycy w ogóle nie jedzą past) czy pizze.

Toskańska oliwa z oliwek extra vergine jest uznawana za najlepszą, i przez to najdroższą, na świecie. Z produkcji oliwy słyną zwłaszcza regiony Lukka i Chianti. Toskańczycy dodają jej szczodrze do większości potraw: do smażenia, do sałatek, chleba, zup i dań głównych. Oliwa z Toskanii ma charakterystyczny, lekko ostry i goryczkowy posmak.

Wina toskańskie mogłyby stanowić przedmiot osobnego wykładu, w tym miejscu wymieńmy tylko najbardziej znane Chianti Classico, Nobile di Montepulciano, Ornellaia (czerwone) czy Vernaccia di San Gimignano (białe).

Zupy

Toskania to także gęstę zupy, choć w naszym rozumieniu są to najczęściej dania jednogarnkowe. Najbardziej znane specjały toskańskie, których warto spróbować to:

Acqua cotta, w dosłownym tłumaczeniu „gotowana…woda”, to rosół warzywny na podrumienionej kromce chleba, często dodatkowo zagęszczana jajkiem;

Cacciucco, gęsta zupa rybna z kilku rodzajów ryb i owoców morza na bazie białego wina i pomidorów

Ribollita, najsłynniejsza toskańska zupa, z chleba, kapusty i białej fasoli.

Dania główne

Choć Toskania ma dostęp do morza (Livorno, Viareggio), a więc i do jego darów, podstawę dań głównych w kuchni toskańskiej, która uchodzi za prostą i wiejską, stanowią mięsa.

Będąc w Toskanii, zwłaszcza we Florencji, nie można nie spróbować słynnego Bistecca alla Fiorentina, steku wołowego z krów toskańskiej rasy chianina. Wołowina jest tak delikatna i smaczna, że jedynymi przyprawami dodawanymi przed grillowaniem mięsa na węglu drzewnym są sól morska, pieprz i odrobina soku z cytryny. Obowiązkowo musimy podać kelnerowi pożądany stopień wypieczenia naszego T-bone steku: al sangue (krwisty), a puntino (średnio wypieczony), ben cotto (dobrze wypieczony). Złośliwym zrządzeniem losu, to chyba najbardziej znane toskańskie danie główne zostało wymyślone przez…angielską szlachtę, która spędzała dawniej wolny czas w słonecznej Toskanii.

Toskania to również miejsce gdzie należy spróbować powszechnej w menu dziczyzny: kaczek, zajęcy i dzików.

Warzywa i przyprawy

Czym byłaby Toskania bez swoich ziół i warzyw, które wspaniale komponują się z oliwą i chlebem?

Symbole Toskanii to przede wszystkim tymianek, rozmaryn i szałwia.

W wielu toskańskich daniach wykorzystuje się szparagi, karczochy, groszek i fenkuły, a jesienią także grzyby leśne i jadalne kasztany.

Osobne miejsce w toskańskiej kuchni zajmuje biała fasola, popularna fagioli, która jest podstawą wielu zup, sałatek czy też makaronów. Tak jak Toskańczycy uwielbiają fasolę, tak florentyńczycy w szczególności nazywani są przez Włochów fasolożercami. Najpopularniejsze chyba danie fasolowe w Toskanii to fagioli all’uccelletto, czyli fasolowa gęsta jarzynka.

Sery

Chociaż Toskańczycy uwielbiają wszystkie sery, prawdziwym królem serów jest tu pecorino toscano, twardy i ostry starzony ser owczy (nazwa pochodzi od słowa: „pecora” – owca), toskański odpowiednik słynnego parmiggiano reggiano.

Wielbiciele serów twarogowych znajdą zaś dla siebie słynną riccottę, numer 2 wśród toskańskich serów.

Będąc w Toskanii, pytajmy również o trzeci z lokalnych owczych serów, marzolino.

Wędliny

Fani wędlin znajdą w Toskanii takie specjały jak prosciutto toscana, szynkę suszoną z dodatkiem czosnku, soli i pieprzu, przez wielu uznawaną za lepszą od jej słynniejszego konkurenta, szynki parmeńskiej; konserwowany boczek rigatino czy wiejską słoninę lardo.

Na słodko

Na zakończenie posiłku kuchnia toskańska oferuje wiele słodkich specjałów. Należy tu wymienić takie słodkości jak cantuccini, słynne florentyńskie twarde ciasteczka do maczania w kawie lub słodkim winie; panforte, specjał ze Sieny, ciasteczka z dominującymi smakami migdałów, cynamonu i goździków, z tego względu bardzo popularne zwłaszcza w czasie Bożego Narodzenia; castagnaccio, czyli ciasteczka kasztanowe; oraz rozpowszechnioną w całych Włoszech panna cotta.

Deserem samym w sobie lub jako towarzysz słodkich dań może być słodkie wino Vin Santo, wino z podsuszonych winogron, wspaniałe zwłaszcza do wspomnianych już ciasteczek cantuccini.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Raz dwa i gotowe, czyli szybki i smaczny posiłek na biwaku

Lato, urlop i wakacyjne wojaże są po to, aby bawić się i wypoczywać a nie godzinami „stać przy garach”. Dlatego zamiast gotować, sięgnij po fasolę po bretońsku z kiełbasą Łabimexu. Szybko, sycąco i smacznie, w domu czy na biwaku … normalnie palce lizać!

     Podczas wakacyjnego wyjazdu powinniśmy zajmować się gównie rekreacją i wypoczynkiem a nie zaprzątać sobie głowę obowiązkami. Najlepiej spędzać czas aktywnie, wtedy wyjazd nie będzie nudny a po powrocie w pamięci pozostanie mnóstwo wrażeń. Biwakowe atrakcje takie jak spływy kajakowe, górskie eskapady czy  rowerowe wycieczki to świetna zabawa, która cieszy ale także wysysa z nas cała energię. To sprawia, że po powrocie z całodziennych wojaży jesteśmy nie tylko zmęczeni ale przede wszystkim niewyobrażalnie głodni. Oczywiście w takich momentach ostatnia rzeczą jaka chcielibyśmy robić jest gotowanie i przygotowywanie posiłków! Po całodziennym wysiłku nie zwracaj sobie głowy gotowaniem tylko sięgnij po gotowe potrawy, które wystarczy podgrzać i po chwili zajadać się ze smakiem. Nie chwytaj jednak byle czego bo mało pożywny posiłek nie pozwoli ci się zregenerować po wyczerpującej wyprawie. Niezastąpioną biwakową potrawą jest oczywiście fasolka po bretońsku koniecznie z mięsną wkładkąJ Taka właśnie jest Fasola po bretońsku z kiełbasą od Łabimexu. Jej aromat i domowy smak z pewnością zadowoli nawet tych, którzy nie mają przekonania do gotowych potraw. Nie zwiera konserwantów, jest pyszna, aromatyczna z dużych ziaren fasoli i z mnóstwem kawałków smakowitej, wędzonej kiełbaski. Wszystko to zanurzone jest w bogatym pomidorowym  sosie z cebulką i wonnymi przyprawami. Podgrzanie jej wymaga tylko posiadania grzejnika, jednego garnka i dosłownie chwilki czasu. Nawet w najbardziej spartańskich warunkach w moment wyczarujesz aromatyczny, ciepły i przede wszystkim sycący obiad. Szybko i smacznie, w domu czy na biwaku … normalnie palce lizać!

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Moje ulubione desery

Krótkie, bardzo subiektywne pochwały dla ukochanych słodyczy: kogla-mogla, bezów, kisielu, creme brulee i placków z bananami.

Różne kuchnie i tradycje kulinarne w ciągu wieków wytworzyły całą masę słodkich dań i deserów. Wybór z tych – prawdopodobnie – tysięcy deserów wydaje się bardzo trudny, więc żeby go ułatwić zdecydowałam się zrezygnować z obiektywnych kryteriów wyboru. Poniższa lista jest listą subiektywną – moich ulubionych deserów. Raczej nie ma w niej jakiś egzotyczno-wytwornych wyjątkowości – większość to znane i dość tradycyjne pyszności.

Uwaga o kaloriach: nie dajmy się zwariować! Deser ma służyć przyjemności i jeśli ich nie „nadużywasz” to naprawdę proponuję zapomnieć o zaleceniach dietetycznych (chyba, że jesteś chora i musisz zwracać na nie uwagę).

W zależności od konkretnej okazji, czyli:
1. czy deser ma uświetnić elegancką kolację lub obiad,
2. może ma być zwykła, codzienną przyjemnością,
3. czy może przekąską do zjedzenia w trakcie oglądania ulubionego filu,
4. czy może po prostu jednym z ostatnich dań,
desery przyjmują różną funckję. Mogą być zależnie od tych okazji podawane w różny sposób, w specjalnych naczyniach, z różniącymi się dodatkami czy przebraniem.

A teraz lista. Moje najlepsze, najsmaczniejsze desery to (bez specjalnej kolejności – uwielbiam je wszystkie):
1. Bezy albo tort bezowy,
2. Kogel mogel / kogiel mogiel,
3. Kisiel z żurawin,
4. Crem brulee / krem brile,
5. Placki z bananami.

Oczywiście, każda z was będzie miała swoją listę, ale naprawdę polecam wypróbować te desery, o których teraz kilka słów więcej:

Tort bezowy albo bezy (jako ciasteczka) są doskonałe do dobrej lektury albo oglądania telewizji (najlepiej we dwoje). Można je jeść naprawdę dłuuugo. Po kawałku. Robić przerwy i znów do nich wracać. Względnie długo zachowują też świeżość (zależnie od tego co – poza bezami – do jego przyrządzenia użyjemy).

Kogel mogel to największa radość dzieciństwa. Może nie jest to prawda, ale kogiel-mogiel jest pyszny. Jest prosty do przyrządzenia i naprawdę smaczny. Można do niego dodać kakao, pianę z ubitego białka albo odrobinę mleka.

Kisiel żurawinowy jest tak zdrowy, że zastanawiałam się czy nie powinien „wylecieć” z tej listy. Zawiera całą masę Witami i mikroelementów, ale przede wszystkim wyśmienicie smakuje. Musi być zagęszczony niewielką ilością mąki ziemniaczanej, i trochę dosłodzony. Mogą go jeść również „bardzo małe dzieci”. Najlepiej długo nie gotować.

Creme Brulee z kolei jest tradycyjnym francuskim deser. Więc: elegancja i smak ;) waniliowy, ze śmietanki i żółtka jajka. Jego charakterystyczną cechą jest skorupka z przypalonego karmelu, która jest źródłem wyjątkowego wyglądu smak. Wnętrze jest aksamitnym, gładkim kremem. Dobrze jest go serować ze świeżymi owocami, których w sezonie nie brakuje, i przyprószyć odrobiną cukru pudru, najlepiej w schłodzonych kokilkach. Później do wypicia obowiązkowo dobra herbata.

I w końcu placki. Nie przepadam za bananami, ale placki z bananami to zupełnie co innego. Pycha! Są dość ciężkostrawne (smażone), ale od czasu do czasu muszę je zrobić. Najlepiej z bardzo dojrzałych, ale niezbyt rozdrobnionych owoców.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

środa, 27 stycznia 2021

Wyjątkowe produkty z Południowego Tyrolu

Cztery produkty – jedna, wyjątkowa rozkosz. Najwyższej jakości południowo-tyrolskie specjały: wina, speck, jabłka i sery dostępne już w polskich sklepach.

Degustacja produktów odbyła się podczas Polskich Dni w Maso Corto - serami i winami z Południowego Tyrolu zachwycali się między innymi:

Beata Sadowska, Ania Dereszowska, Gosia Baczyńska oraz Przemek Saleta.



Południowy Tyrol to zarówno niesamowite krajobrazy jak i wysokiej jakości produkty. Prawdziwa uczta dla oczu i podniebienia. Sekretem regionu jest połączenie doświadczenia i tradycji sprzed wieków z nowoczesną technologią. Receptury przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Wysokie standardy utrzymywane są poprzez wnikliwe kontrole jakości od samego początku produkcji. Przepisy są bardzo surowe, regulują wszystkie etapy, od dozwolonej wielkości produkcji po minimalną zawartość alkoholu czy ekstraktu. Do najpopularniejszych produktów Południowego Tyrolu dostępnych w Polsce należą wina, sery, wyśmienite jabłka oraz typowo tyrolski speck.



Wina
Produkcja wina na terenach należących do Południowego Tyrolu jest silnie powiązane z jego tradycją oraz kulturą. 3000 lat doświadczeń w uprawie winorośli sprawia, że Górna Adyga (Alto Adige-Südtirol) to jeden z najstarszych regionów winnych w Europie. Południowe zbocza Alp, gdzie znajdują się winnice, zapewniają wyjątkowe warunki klimatyczne, które wpływają na charakterystyczny bukiet win, co finalnie gwarantuje połączenie północnej wytworności z południowym czarem. Dzięki dużej różnorodności gleby i warunkom klimatycznym, tutejsze winnice oferują wyjątkowo szeroką gamę win; ze względu na najmniejszy obszar upraw winorośli we Włoszech, Południowy Tyrol stawia przede wszystkim na jakość produkowanego wina.



Specjalnością są odmiany występujące tylko w tym regionie - szczególnie rozpowszechnione to czerwone Vernatsch, białe Gewürztraminer oraz różowe Lagrein. Jakość i doskonałość gwarantuje tutaj nie mnogość uprawianych winogron, ale dbałość o szczegóły ich uprawy.



Speck
Południowy Tyrol to miejsce, w którym kultura śródziemnomorska spotyka się z kulturą alpejską. Dlatego też w produkcji stosowane są dwie metody przetwarzania mięsa: popularna w chłodniejszych regionach metoda wędzenia oraz dominujące w regionach cieplejszych poddawanie mięsa soleniu oraz długotrwałemu dojrzewaniu.



Południowotyrolski Speck to połączenie przeciwieństw w harmonijną całość; prawdziwy Speck jest delikatniejszy niż mocno wędzona szynka z północy Europy, a jednocześnie ostrzejszy i mocniejszy w smaku niż słodkawe surowe szynki z obszaru śródziemnomorskiego. Do produkcji dobiera się chude, pełne mięsa udźce wieprzowe, które później dojrzewają przez co najmniej 22 tygodnie w świeżym górskim powietrzu południowotyrolskich dolin.

Zawartość soli nie może przekroczyć 5%. Jakość Specku z Górnej Adygii CHOG gwarantowana jest przez nowoczesny system kontroli i certyfikacji – nadzorujący spełnienie wszystkich wymogów: od surowca, aż po prezentację gotowego produktu. Speck po raz pierwszy został opisany już około 1200 r. n.e., jednakże w rejestrach handlowych i regulaminach rzeźniczych jego nazwa pojawia się dopiero w XVIII wieku.


Jabłka



Na wysokości ponad 1000 m n.p.m. znajdują się najpiękniejsze sady Europy, a 3 czynniki tworzą idealne warunki do hodowli jabłek: łagodny klimat, żyzna gleba i nawet do 300 słonecznych dni w roku. Od Salomo/Salurn na południu, przez dolinę Adige/Etschtal oraz wzgórze Burgraviato/Burggrafenamt, aż po dolinę Val Venosta/Vinschgau rozciąga się obszar upraw wynoszący 18 000 hektarów, co tworzy największy zwarty teren sadowniczy w Europie. Ekologiczne traktowanie gleby, drzew i owoców, a także stosowanie naturalnych metod walki ze szkodnikami powoduje, że jabłka z Południowego Tyrolu powstają w harmonii z naturą, przez co otrzymują charakterystyczny kolor, miąższ i niezapomniany smak.

W Południowym Tyrolu uprawia się około 12% zbioru jabłek w Europie; ponad 10 różnych gatunków, a do najbardziej znanych należą:
-twarde, aromatyczne i mało kwaśne Gala (zbiory od połowy sierpnia do połowy marca),
-soczyste z dużą zawartością cukru Fuji (zbiory od końca października do końca czerwca)
-oraz soczyste, słodkie i aromatyczne Golden Delicious (zbiory od połowy września do lipca).

Jabłka w Południowym Tyrolu są wyprodukowane zgodnie z surowymi normami, a także odznaczone znakiem jakości UE, gwarantującym pochodzenie i sprawdzoną jakość produktu.



Sery
Sery to bardzo istotny składnik południowotyrolskiej diety. Idealne warunki do hodowli krów, nieskazitelna natura oraz surowe normy jakości gwarantują wyjątkowo smaczne przetwory mleczne.



W Południowym Tyrolu popularnych jest 5 rodzajów sera:
• świeże sery nie są dojrzewające i nie mają twardej skórki, do takich serów należy Mozzarella, Ricotta, “Topfen” or Mascarpone
• miękkie sery zawierają więcej wody i nie starzeją się przez pleśnienie, m.in. Camembert, Brie, Romadur
• sery krojone to miękkie i kremowe sery, o świeżym, łagodnym lub ostrym aromacie
• super twarde sery mają wyjątkowo twardą, kruchą strukturę, co powoduje, że są idealne do tarcia i znane z wyśmienicie ostrego, pikantnego smaku
• sery z kwaśnego mleka, które robione są z kwaśnego mleka i mają śladowe ilości tłuszczu, należy do nich np. „Graukäse”


Więcej informacji można znaleźć na stronach internetowych europejskiej kampanii promującej wyroby z Górnej Adygii www.suedtiroler-originale.com oraz na stronach promujących Południowy Tyrol www.suedtirol.info/products.



Dodatkowych informacji udziela Destino Communications:
PAULINA GRABARA, p.grabara@destinocommunications.com
GRZEGORZ FILIPCZAK g.filipczak@destinocommunications.com
tel. 0 22 626 94 04

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.