Etykiety na produktach spożywczych - jak je czytać?
Autor: Patrycja Bednarek
Zasady zamieszczania informacji o produkcie spożywczym są ściśle określone przez Unię Europejską. Przepisy zostały przygotowane tak, aby zapewnić wszechstronną informację o kupowanych produktach (nazwa, waga, data ważności, sposób przechowywania, wykaz składników, nazwa producenta itp.)
Dodatkowo producenci mogą zamieszczać inne informacje, których ujawnianie nie jest obowiązkowe, ale dostarcza dodatkowych cennych informacji o danym produkcie (np. wzmianka o wartości odżywczej). Treści te w większości są zrozumiałe dla konsumenta i łatwe do interpretacji, jak masa produktu, czy data przydatności do spożycia. Jednak niektóre sprawiają problem. Dotyczy to szczególnie nazw lub symboli pewnych związków, które są dodawane do żywności w różnych celach. Związki te to tzw. substancje dodatkowe, które najczęściej oznaczane są tajemniczym symbolem „E”, któremu towarzyszy jakaś cyfra (np. E 420), a który z reguły nie kojarzy się pozytywnie.
Czym są te związki i po co są wprowadzane?
Substancje dodatkowe to związki, których wprowadzenie ma na celu przedłużenie trwałości produktu, poprawę koloru bądź smaku, czy też zapobiegające zbrylaniu się. Każda z grup substancji dodatkowych posiada swój symbol i tak:
Barwniki oznaczone są cyfrą od 100 do 199 (np. karmel to E150a). Ich wprowadzenie ma na celu poprawę wyglądu produktu, aby był bardziej atrakcyjny dla konsumenta. Czasami ich dodatek do żywności wprowadza w błąd, np. obecność wspomnianego karmelu w pieczywie zabarwia je na ciemniejszy odcień, co sugeruje, że wyrób wykonany jest z mąki pełnoziarnistej, co nie musi być prawdą.
Cyfra od 200 do 299 określa konserwanty (np. azotany i azotyny E249-E252). Mają one na celu przedłużyć termin przydatności do spożycia danego produktu. Wspomniane azotany i azotyny stosuje się, aby zapobiec rozwojowi bakterii beztlenowych. W nadmiarze powodują zatrucia, zaburzenia ze strony układu nerwowego, podrażnienie błony śluzowej przewodu pokarmowego oraz niedotlenienie. Podejrzewa się je również o działanie rakotwórcze.
300-399 to przeciwutleniacze oraz regulatory kwasowości (np. kwas askorbinowy, czyli powszechnie znana witamina C opisywana jest symbolem E300, natomiast witaminę E oznacza się jako E306). Substancje tej grupy również przedłużają trwałość produktów, zapobiegają jełczeniu tłuszczów.
Zagęszczacze i emulgatory oznaczone są symbolem od 400 do 499 (np. pektyna to E440). Umożliwiają one łączenie się składników, które naturalnie pozostałyby oddzielone, np. oleju i wody.
500-599 to substancje regulujące pH
Wzmacniacze smaku i zapachu oznacza się symbolem od 600 do 699 (np. E621 to glutaminian sodu). Jak sama nazwa wskazuje mają na celu podwyższenie intensywności smaku. Glutaminian sodu ma wiele działań niekorzystnych, jak: nudności, przyspieszone bicie serca, bóle głowy, uczucia osłabienia, sztywnienie ramion oraz karku, nadmierna potliwość, mdłości, zaczerwienienie skóry, bezsenności a także nasila objawy astmatyczne.
Wykaz składników zawartych w produkcie musi być uporządkowany wg zasady: od składnika, którego jest najwięcej do składnika, który występuje w najmniejszej ilości. Wyjątkiem są mieszanki warzywne lub owocowe. Jeżeli więc np. na opakowaniu polędwicy widnieje na początku składu woda, a nie mięso, to możemy być pewni, że nie jest to produkt wysokiej jakości.
Poza substancjami dodatkowymi możemy się spotkać z innymi określeniami, jak:
MOM – mięso oddzielone mechanicznie – produkt otrzymywany w wyniku oddzielenia mięsa z tkanek przylegających do kości po oddzieleniu od nich tuszy. Taka
obróbka niszczy w znacznym stopniu włókna mięśniowe, co obniża jej wartość odżywczą.
GMO - oznacza że produkt został poddany modyfikacji genetycznej
EKO - określenie to jest ściśle regulowane przez dyrektywy UE i może być używane jedynie w odniesieniu do produktów wytwarzanych metodami zgodnymi z normami w zakresie ochrony środowiska i hodowli zwierząt.
Bardzo często spotykamy się również z takimi określeniami umieszczonymi na etykiecie, jak oświadczenie żywieniowe oraz oświadczenie zdrowotne. Co to takiego i czym się te dwa sformułowania różnią od siebie?
Oświadczenie żywieniowo – to np. informacja że dany produkt dostarcza 100% dziennej dawki witaminy C lub że jest niskotłuszczowy, czy wysokobłonnikowy. Oczywiście produkt musi spełniać normy odpowiadające takim informacjom.
Oświadczenie zdrowotne natomiast mówi o tym, jakie skutki zdrowotne niesie za sobą spożywanie danego produktu spożywczego, np. napis na opakowaniu łososia „dobry dla serca” oznacza, że pewne składniki występujące w tym produkcie w świetle obecnej wiedzy przyczyniają się do prawidłowego funkcjonowania serca. Oświadczenie takie musi być możliwe do naukowego udowodnienia.
Ważnym zagadnieniem jest również interpretacja określeń oznaczających trwałość produktów. I tak sformułowanie „najlepiej spożyć przed…” stosowana jest w przypadku żywności, która jest z natury trwalsza, np. płatki zbożowe, mąka, sól itp. Produkt po przekroczeniu tej daty nie stanowi zagrożenia dla zdrowia, jednak może zatracić swoje właściwości organoleptyczne. Natomiast określenie „zużyć do” jest zarezerwowane dla produktów o krótszej dacie przydatności do spożycia, jak jaja, mleko, nabiał , których nie należy spożywać po przekroczeniu tego terminu.
Badania na konsumentach pokazują, że głównym źródłem naszej wiedzy o produktach, które spożywamy jest ich reklama, której twórcy często sprytnie manipulują naszą wiedzą. Tymczasem przepisy UE dotyczące zamieszczania informacji o produkcie na etykietach zmuszają producentów do restrykcyjnego ich stosowania. W zawiązku z tym to etykieta, a nie reklama powinna być podstawowym źródłem informacji o produkcie, który kupujemy.
Tekst został oryginalnie opublikowany na www.alejakobiet.pl // Autor: Justyna Jessa, dietetyk
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz