Dieta ta wychodzi z założenia, że określone składniki pożywienia nie mogą być dostarczane łącznie, dlatego produkty spożywcze zawierające te składniki należy spożywać osobno. Przykładem mogą być białka i węglowodany – produkty bogate w skrobię (na przykład makaron i ser twarogowy). Jednoczesne stosowanie tych składników pożywienia powoduje, według zwolenników tej teorii, wzajemne unieczynnianie enzymów odpowiedzialnych za trawienie, co może prowadzić do zaburzeń trawienia i rozwoju chorób przewodu pokarmowego.
Dlaczego teoria ta jest z założenia zła?
-
Organizm ludzki nie odróżnia poszczególnych składników pożywienia i zawsze wydziela mieszaninę tych samych enzymów niezależnie od zapotrzebowania na nie. Na przykład spożycie posiłku węglowodanowego (skrobi) nie powoduje wyłącznie uwalniania enzymów odpowiedzialnych za trawienie skrobi (amylaz), ale także enzymów odpowiedzialnych za trawienie białek (proteaz). I na odwrót – spożycie pokarmu pozbawionego skrobi i tak spowoduje wydzielanie amylazy trzustkowej.
Jest to spowodowane tym, że wydzielanie enzymów żołądkowych odbywa się po mechanicznym rozciągnięciu błony śluzowej żołądka, niezależnie od składnika pokarmowego, który spowodował przepełnienie żołądka. Na drodze mechanicznej dochodzi do pobudzenia wydzielania gastryny, która powoduje z kolei uwalnianie pepsynogenu żołądkowego, rozkładającego białko. Pepsyna będzie zatem uwalniana, nawet wtedy, gdy żołądek przepełnimy makaronem lub ziemniakami – produktami bogatymi w skrobię. Z kolei przesunięcie kwaśnej treści żołądka spowoduje uwalnianie cholecystokininy i za jej sprawą wydzielanie amylazy rozkładającej skrobię do dwunastnicy. Nie ma znaczenia, czy do dwunastnicy wpłynie białko, czy skrobia, wystarczy, że będzie to kwaśna treść żołądkowa, a amylaza i tak zostanie uwolniona. Uwalnianie enzymów trawiennych nie zależy więc od składu pożywienia, ale od czynności mechanicznych i hormonalnych.
-
Wydzielanie enzymów rozpoczyna się już na widok i zapach pokarmu, więc gdy organizm jeszcze „nie zna jego składu”, przed jego spożyciem. Nie może zatem „wiedzieć”, który enzym ma uwolnić – wydzielane są wszystkie enzymy.
-
Każdy produkt spożywczy zawiera białko, tłuszcz i węglowodany, tylko w różnych proporcjach (wyjątek stanowią oleje i „smarowidła”, masło, smalec). Nawet w jabłku i makaronie są białka, a w twarogu węglowodany, zatem organizm musi wydzielić wszystkie enzymy.
-
Spożywanie wody przed lub po posiłkiem nie powoduje „rozcieńczenia” soków żołądkowych i zaburzeń trawienia, jak niektórzy sądzą. Jako dowód może posłużyć poprawa procesów trawienia i wzrost apetytu u osób przyjmujących inhibitory pompy protonowej w leczeniu niestrawności (dyspepsji). Leki te całkowicie hamują wydzielanie kwasu solnego, a mimo to prowadzą do poprawy procesów trawiennych. Człowiek może żyć bez żołądka. Faktem pozostaje, że zmniejszenie wydzielania soku żołądkowego upośledza wchłanianie żelaza i witaminy B12, jednak tylko wtedy, gdy zahamowanie wydzielania jest silne (na poziomie pompy protonowej lub receptorów H2 w żołądku). Rozcieńczenie treści żołądkowej wodą nie prowadzi nigdy do tak silnego wzrostu pH (spadku kwasowości). Dolegliwości opisywane po spożywaniu wody razem z pokarmem są związane ze zwiększeniem zjawiska aerofagii (połykania powietrza), które zachodzi częściej, gdy pijemy wodę z jednocześnie posiłkiem lub bezpośrednio przed posiłkiem. Stąd wzdęcia, i uczucie przepełnienia w nadbrzuszu. Jednak nie jest to spowodowane rozcieńczeniem soku żołądkowego, tylko nagromadzeniem powietrza w żołądku, które połknęliśmy razem z pożywieniem.
Prawidłowo zbilansowana dieta, urozmaicona, zawierająca wszystkie składniki pokarmowe, jest warunkiem zachowania zdrowia i dobrego samopoczucia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz